Każda roślina jest łatwa w uprawie, o ile tylko wie się jak ją uprawiać.
Syagrusa ma Palmgg, ale on ma specyficzne warunki. Palmy trzyma bardzo blisko domu. Osłony mają dużo okien (nagrzewanie od słońca wiosną), a poza tym ogrzewanie nadmuchowe. Generalnie poza ciasnotą to warunki (zwłaszcza mam na myśli warunki termiczne) ma bardzo dobre. Bez porównania z na przykład z moimi "dzikimi polami". Gdybym u siebie sadził syagrusa do gruntu to dałbym mu kabel grzejny żeby ogrzewać mu grunt nawet latem. Zimą myślałbym o temperaturze 10-15 C w osłonie.
Mnie syagrusy się podobają, uważam że to atrakcyjne palmy. Około dwa lata temu widziałem w firmie Tropiart bardzo ładne egzemplarze (z reguły na sprzedaż są jakieś "miotły"). Patrzyłem na nie łasym okiem, ale odpuściłem. Dla mnie byłaby to kolejna buda i to o wyśrubowanych parametrach. Postanowiłem zatem, że za "palmę tropikalną" będzie u mnie robiła Parajubaea torallyi.
Generalnie jeśli nie boisz się się wyzwań, nie przeraża Cię kolejna buda, to możesz sobie syagrusa sprawić. Możesz też posadzić do gruntu daktylowca, który na pewno jest palmą mniej wymagającą i zobaczyć jak to jest uprawiać palmę bardziej ciepłolubną niż szorstkowce, a potem zdecydować czy taka zabawa Ci się podoba.