Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[greg]

Fotorelacja z tegorocznej budowy.

1. Początek. Przymiarka szyb zespolonych do frontów z płyt OSB 10 mm (dotyczy budki dla palm Jubaea chilensis i Butia eriospatha) oraz widok po wycięciu otworu.







3. Stanowisko do cięcia styropianu. Używałem dwóch starych szyb meblowych żeby równo ustawić odległość. Styropian ciąłem płatnicą do drewna i wyrównywałem pacą szlifierską.





4. Przykładowe fotki z klejenia płyt styropianowych. Używałem kleju Tytan EOS.







5. Do szczelin wstrzykiwałem piankę montażową.





6. Styrobudki dla kordylin i Dasylirion longissimum.





7. Wykonanie pokrywy do budki dla palmy Brahea armata. Użyłem dwóch starych szyb meblowych, bo pasowały mi ich wymiary. Aby zrobić równą powierzchnię użyłem płyt pod panele (były takiej grubości jak szyby). Celowo zostawiłem margines około 2 cm by potem móc łatwo wstrzyknąć piankę w szczelinę.







8. Przymiarka pociętych płyt styropianowych do frontów z płyt OSB oraz ich klejenie i uszczelnienie pianką.











9. Ciąg dalszy prac na frontami dla Jubaea chilensis i Butia eriospatha. Od zewnątrz dołożyłem poliwęglan lity 1 mm. Dzięki temu zyskałem okno zespolone o dwóch komorach powietrznych. Zrobiłem tak, ponieważ nie mam czasu na zakładanie i ściąganie ewentualnej pokrywy styropianowej. Okno ma charakteryzować się dobrą ciepłochronnością. Widoczna na zdjęciu płyta OSB została pomalowana lakierobejcą Vidaron.





10. Budki zostały pomalowane emulsją akrylową. W środku wykleiłem je folią aluminiową na piance PE. Dwie pierwsze fotografie przedstawiają budki dla Jubaea chilensis i Butia eriospatha, na trzecim zdjęciu budka dla Brahea armata. Czwarte i piąte zdjęcie: elementy budek.













11. Budki prestiżowej serii StyroLux 2014 w czasie pracy. Element grzejny lampki choinkowe, sterowane termostatem RT-2.







12. Najmniejsza budka (dla ołownika) oraz budka dla duetu oliwka i rozmaryn.

[andres]

Bardzo podoba mi się jakość wykonania. Wszystko wygląda na solidną robotę.
Trwałość na pewno wieloletnia.
Pomysł wyścielenia środka folią alu spróbuję wykorzystać w kolejnych latach.

Ani Ty, ani Artur nie zrobiliście osadzenia szyby w sposób, w jaki sobie to wyobraziłem.
Wg mnie idealnie by było, gdyby szyba była osadzona głęboko, od strony wnętrza budki,
a w powstały od zewnątrz parapet można by wkładać zatyczkę z płyty styropianowej.
Ciekawe ile ciepła tracicie na tych szybach?

Zauważam małą rozwojowość mniejszych budek: choć dla kordyliny i podobnych roślin może być w sam raz, wystarczy je nadbudować.

Szkoda, że nie porobiłeś oddzielnie łączonych ścianek na zaczepy: łatwiej byłoby przenosić i przechowywać budki.

Małe budki kwadratowe robię jako prostokątne: w przypadku kwadratu trudniej jest zrobić pokrywę, gdyż żaden bok nie pasuje i trzeba ciąć styropian.

Chciałbym zobaczyć Warownię w tej technologii

[Arche]

Greg naraszcie pokazał swoje nowe osłony, to i ja wkońcu będę mógł to zrobić juz tradycyjnie jako ostatni (zdjęcia wkrótce)

Wykonanie solidne ale mam klika pytań:
1. Jak zamierzasz zakotwiczyć te styrobudy na wypadek silnego wiatru jak np. Huragan Ksawery? Ja wykonujac swoje osłony wylałem fundamenty na 60cm z wsuwaną konstrukcją w głąb ziemi, dzięki czemu nie musze robić nawet odciągów.

2. Czemu wszyscy kleją styropian skoro mozna bez problemu zamówić duże gotowe płyty o dowolnej grubości przyciete na wymiar? Ja robie swoje styrobudy z płyt o wymiarach 1mx2m.

3. Zauważyłem tendencie do malowania styropianu, nie uważacie że wyglada to troche mało estertycznie? Za rok bedzie to wyglądało słabo jak płyty się wybrudzą od ziemi itp. Jakby wyłozyć te płyty np czarna folią to można to bez problemu zawsze umyć i wyglada to bardziej estetycznie.

4. Masz miejsce do składowania bud w całości? Jakby zrobić każdą ścianę odobno to zaoszczędziłbyś trochę miejsca.

Greg, tak czy inaczej gratulację, w takich odłosłonach rośliny przezimują bez problemu, wiem ile trzeba pracy aby to wszystko poskładać

Pozdrawiam

[andres]

Twoje pytanie częściowo mnie dotyczą, więc odpowiem w moim zakresie:
- Bardzo chciałbym płyty 2 x 1 m, to znacznie ułatwiłoby pracę, ale u mojego sprzedawcy takiej możliwości nie było.
Może powinienem lepiej poszukać.

- Mam płyty malowane i oklejane folią. Te drugie wyglądają lepiej, ale malowanie jest bardziej praktyczne, niż oklejanie.
Ważne, by pomalować płyty zanim się je pobrudzi, co w moim przypadku niezbyt dobrze wyszło. Na pewno należy styropian jakoś zabezpieczyć.
Musiałbyś dokładniej pokazać jakiej folii używasz. Musiałaby być trwała. Na następny sezon na pewno ofoliuję pokrywy budek.

- A u Grega można jeszcze zauważyć brak ściółki wokół budek (wiemy, że w B są styrodonice ). Ja w tym roku też się nie popisałem na tym polu.

[Robert]

Jak dla mnie to budki są wreszcie na normalnym stopniu skomplikowania Solidna izolacja połączona z prostotą konstrukcji. Jedyna uwaga to przechowywanie takich przestrzennych tworów w sezonie letnim. Przy wielu osłonach warto zacząć myśleć o powtarzalnej modułowości ścianek tak, aby można było tworzyć mniejsze i większe kubatury i łączyć elementy pochodzące z różnych osłon.

[greg]

Dziękuję za uwagi.

Odnośnie przechowywanie budek to chciałem właśnie by były w całości. Miejsca do przechowywania mi nie brakuje. A dzięki temu, że jest to jedna konstrukcja, to montaż jest szybszy i nie występują mostki cieplne na łączeniu „klocków”.

Czy ta folia aluminiowa coś faktycznie daje, tego nie wiem. Podoba mi się to, że dzięki niej mam jedną gładką powierzchnię. Poza tym wygląda to estetycznie.

Trwałość budek na pewno jest wieloletnia. Budki dla palm zostały zbudowane z pewnym zapasem i oceniam, że bez przeróbek posłużą kilka lat. A gdy podrosną to łatwo można dokleić kolejne piętro.
Budki dla kordylin już teraz są na styk. Za rok na pewno będę musiał uczynić je wyższymi.

Okna nie chciałem wykonywać jako wnęki do zabudowy. Nie za bardzo mam czas i możliwości by bawić się w ściąganie i zakładanie pokrywy. W czasie pogody wyżowej trzeba by ściągać pokrywę gdy słońce zacznie świecić w okno i można liczyć na zyski z czystego nieba tj. nagrzewanie wnętrza osłony, a zakładać gdy słońce jest już nisko nad horyzontem, a temperatura zewnętrzna zaczyna drastycznie spadać z powodu radiacji. To dobra opcja dla pracujących w domu.
Jak widać budki wykonane są z dobrego styropianu (λ = 0.032 W/m·K) i z maksymalną starannością. Wiadomo, że okno o słabych parametrach może być najsłabszym elementem całej budki i w praktyce owe starania przekreślić, bo ciepłochronność osłony byłaby w takim przypadku warunkowana głównie ciepłochronnością okna.
Cechy owego kombinowanego okna również mnie nurtują i będę chciał je wyliczyć z wykonanego pomiaru, ale muszę osłony nieco usprawnić i... poczekać na sprzyjające takiemu pomiarowi warunki czyli powrót mniejszego czy większego mrozu.

Jeśli wszystko pójdzie tak jak planuję to Warownia 2 wykonana w podobnej technologii powstanie w 2016 roku.
Wstępne założenia są takie, że będzie to wielka buda ze styropianu licowana styrodurem.
W obecnym 2015 roku czeka mnie likwidacja osłony Projekt Phoenix, bo butię już w tym roku ledwo zmieściłem i skonstruowanie czterech osobnych osłon.

Dzięki frontom z płyt OSB z zamontowaną szybą zespoloną budki są wystarczająco ciężkie by orkan taki ubiegłoroczny Ksawery nic im nie zrobił. W razie czego do opon dociążąjących pokrywę mogę włożyć po kilka cegieł.
Ksawery nic nie zrobił zabezpieczonej w ten sposób, a przy tym wielokrotnie lżejszej Piankobudzie. Zatem te konstrukcje poradzą sobie bez trudu.

Jeśli chodzi o niestandardowy styropian to swojego czasu dzwoniłem do kilku firm i jest problem z zamówieniem małych (tj. palmiarskich) ilości.

Jak będą wyglądały te budki za rok to się okaże. Zawsze będzie można je pomalować ponownie cienką warstwą farby. Folia jest problematyczna jak ma się żywiołową kotkę, która lubi sobie czasem drapać po osłonach i ma przy tym wyraźne upodobanie do folii, plandek i podobnych luźnych materiałów.


Wykonałem w sumie osłony dla:

• Butia eriospatha,
• Jubaea chilensis
• Brahea armata,
• kordylina czerwona,
• kordylina variegata,
• Dasylirion longissimum,
• Oliwka & rozmaryn,
• ołownik (osłona pasywna),
• agapant (osłona pasywna).

Zasadniczo technologia jest podobna, ale każda tych osłon różni się szczegółami wynikającymi ze specyficznych cech chronionej rośliny. Wszystkie konstrukcje ogrzewane są lampkami choinkowymi o mocy 31.25 W co stanowi ekwiwalent grzałki o mocy 29.10 W. Jako termostat zastosowałem wszędzie urządzenie RT-2.

Butia eriospatha:

• wymiary wewnętrzne 70 cm x 70 cm x 150 cm, zewnętrzne 90 cm x 90 cm x 150 cm,
• poziome okno,
• pokrywa o podwójnej grubości tj. 20 cm,
• ogrzewanie: 3 komplety lampek.

Jubaea chilensis:

• wymiary wewnętrzne 85 cm x 85 cm x 150 cm, zewnętrzne 105 cm x 105 cm x 150 cm,
• poziome okno,
• pokrywa o podwójnej grubości tj. 20 cm,
• ogrzewanie: 4 komplety lampek,
• Ciekawostka: sukulenty zadarniające jakoś udało mi się pozwijać do środka, czy przetrwają w takim stanie - zobaczymy.

Brahea armata:

• wymiary wewnętrzne 70 cm x 70 cm x 100 cm, zewnętrzne 90 cm x 90 cm x 100 cm,
• okno w pokrywie,
• pokrywa o standardowej grubości tj. 10 cm,
• ogrzewanie: 2 komplety lampek.

Kordyliny, Dasylirion longissimum:

• wymiary wewnętrzne 40 cm x 40 cm x 100 cm, zewnętrzne 60 cm x 60 cm x 100 cm,
• okno stanowi pokrywę, a razie jest z pojedynczej szyby, docelowo będzie z potrójnej jak w przypadku odesłanych na emeryturę opon,
• ogrzewanie: po 1 komplecie lampek na budkę.

Oliwka & rozmaryn:

Tę osłonę przedstawię bardziej szczegółowo w innym wątku.

Ołownik, agapant:

Na razie z musu pracowały jako osłony pasywne. Dopuszczam możliwość niewielkiego wspomagania poprzez podzielenie między nie kompletu lampek o mocy 18 W.
Ołownik został ścięty nisko przy ziemi stąd osłona może być niska. Jeśli będzie się go dało uprawiać w ten sposób to osłona nie będzie musiała rosnąć wraz z rośliną.


Pierwsze wrażenia z użytkowania są pozytywne choć wszystko było podłączane w pośpiechu, prowizorycznie, bo pod presją nadchodzących mrozów.
Oceniam, że termostat w domku dla butii nie pracuje prawidłowo, bo nie rozłączał obwodu. To będę musiał sprawdzić, gdy temperatury wejdą na plus.
Użyte przez mnie pasy ściągające są raczej niewypałem. W przyszłym sezonie zastąpię je używanymi przez innych zatrzaskami skrzyniowymi lub mocnymi gumami.
Bardzo chciałbym na kolejną zimę dać lepszą elektronikę do największych osłon, kontrolki i inne bajery. Na razie (jeszcze w styczniu) planuję dołożenie niewielkich wentylatorów dla zapewnienia cyrkulacji powierza.

Kosztorys:

• styropian Knauf FASADA 10 cm, λ = 0.032 W/m·K, 10 paczek: 615 zł,
• kleje w piance (3), pianki (2), czyściki do pistoletu (2): około 180 zł, (do tego pistolet za 50 zł)
• płyty OSB: około 220 zł,
• lakierobajca Vidaron: 20 zł,
• fasadowa emulsja akrylowa (w sumie 8 litrów): około 90 zł,
• poliwęglan lity 1mm (2 arkusze) wraz z kosztami przesyłki: 63 zł,
• pasy ściągające (5 sztuk) wraz z kosztami przesyłki: 42 zł,
• filia aluminiowa (25 m²) wraz z kosztami przesyłki: około 80 zł
• termostaty RT-2 (5 sztuk) wraz z kosztami przesyłki: około 140 zł,
• lampki choinkowe wziąłem ze swojego magazynu (tak, tak, słynna „szafa”). W osłonach pracuje łącznie 13 kompletów po 8 zł za sztukę, razem: 104 zł.

Razem daje to około 1550 zł za 9 sztuk mniejszych lub większych osłon (szyb zespolonych nie liczę, bo te udało mi się pozyskać za parę browarów od kolegi, który wymieniał okna w domku na działce).

[Robert]

Dlaczego pasy się nie sprawdzają?

[greg]

Te, które kupiłem są bardzo tandetne albo coś zrobiłem, albo robię nie tak.
Po zaciśnięciu nie dają się zluzować. Prostuję sprzączkę, a bębenek nie puszcza pasa.
Dobrze, że są na haczyki i używając siły można je jeszcze nieco naciągnąć i tym samym zdjąć pas.

[andres]

Ja zwracam uwagę na łączenie budek z gruntem.
U mnie jest to problem, gdyż budki są długie, grunt nierówny i czasami przymarznięty podczas stawiania budek.
Obsypuję je dookoła, wypełniam nierówności.

Tutaj nie wygląda to dobrze (pomarańczowe zakreślenie).

[greg]

To jakiś efekt cienia na zdjęciu.
Akurat w przypadku tej budki jest bardzo dobrze.
Odsłoniłem styrodonice, a budkę ustawiłem dokładnie na niej.
Na łączenie z gruntem też zwracam uwagę i zgadzam się, że to jest problem, bo przecież ogródek nie jest równą taflą.

[Polish king bamboo]

Tak się zastanawiam czy ta przesadna szczelność budek nie  jest ich wadą. Wadą  na tą chwilę  bo nie mają żadnej wentylacji. Czy przechowując  palmy w dużej wilgotności powietrza nie wyhodujesz sobie grzybów na liściach ?

[greg]

Co do szczelności.
Budki w każdej chwili można rozszczelnić uchylając pokrywę (wieko).
Wystarczy zrobić szczelinę - mniejszą lub większą w zależności od potrzeby.
Jest to jak dla mnie rozwiązanie trochę mało eleganckie.
Moim zdaniem wentylacja powinna, w razie potrzeby, umieć wykazać się maksymalną skutecznością lub też jak najmniejszymi stratami ciepła.
Wstępnie myślę by po bokach wybić dwa otwory, które w przypadku mrozów można by było zakrywać przyciętymi płytami styropianowymi.
Fajnie byłoby zamontować w tych otworach regulowaną kratkę wentylacyjną i/lub wentylatory sterowane termostatem.


Tymczasem zima się kończy, czas na małe podsumowanie.

Tak się zdarzyło, że ciepłolubna Butia eriospatha urosła w gruncie w... grudniu.
Zepsuł się termostat i nie rozłączał obwodu. Warunki pogodowe nie pozwalały na jego wymianę. Ogrzewanie pracowało non-stop przez 2 lub 3 tygodnie (potem przyszła odwilż i wymieniłem termostat). Ogrzewanie stanowiły lampki choinkowe o mocy około 100 W oraz kabel grzejny w gruncie o mocy 80 W. Niestety nie miałem w środku termometru i nie wiem jaka panowała tam temperatura.
To że się tak stało ma i swoją dobra stronę. Zdarzenie pokazało, że da się w pewnym sensie sterować nawet ciepłolubną palmą. Ta budka jest moją kandydatką na „superbudę” tj. w w pełni zautomatyzowaną osłoną z możliwością pełnego sterowania temperaturą powietrza oraz gruntu i doświetlania.
Zdjęcie pokazuje grudniowy liść.






Niestety słabo przezimowała Brahea armata.
Liście podeschły. Nie wiem dlaczego.
Fotkę zrobiłem 1 marca. Wtedy też włączyłem na stałe ogrzewanie gruntu, mając nadzieję, że to coś zaradzi (przez zimę kabel wpięty w obwód termostatu od lampek)




Jubaea chilensis wygląda jak przed zimą. Teraz będzie chwila prawdy. Albo palma zacznie rosnąć, albo padnie dokumentnie.
Niestety nie udało się przezimować karpobrotów. Za to aptenia i przypołudniki całkiem dobrze. Prawdopodobnie pozwolę im zawładnąć otoczeniem jubei.

[arundo]

identycznie wygląda B. armata u mnie w domu (+23) natomiast garażowana (+09) idealna, a to ta od Misia bez korzeni.
Pozdrawiam A

[greg]

No tak, ale moja nie miała +23 C.
Zobaczymy jak się zachowa kolejnej zimy.
Tydzień temu włączyłem jej na stałe grzanie korzeni.
Wczoraj zauważyłem, ze najnowsza „dzidka” lekko się wysunęła i postrzępiła.
Mieć możliwość ogrzewania korzeni jest bardzo praktyczną funkcjonalnością.

[andres]

U mnie phoenix trochę wysunął się ze środka, ale nie mierzyłem o ile.
Wyraźnie widać było jaśniejszą tkankę.