Tak to już chyba jest, że zawsze się tęskni za tym, czego się nie ma w danej chwili. Doświadczając od kilku miesięcy tropikalnego monsunu, spocony, zazdroszczę Wam tej oceanicznej zimy. Poprosiłem o przesłanie kilku fot z ogrodu ze stycznia. Wszystko wygląda (póki co) jak w Szkocji lub na Wyspie Vancouver. Bardzo lubię te świeżą zimową zieleń. Dla roślin kwitnących zimą są to wymarzone warunki.
od lewej zimokwiat (Chimonanthus praecox) -jego pierwsze kwitnienie w ogrodzie, niezawodna kalina bodnantska i ciemiernik cuchnący
Sarcococca, kwitnąca od października i przekwitająca już Mahonia 'Winter Sun' oraz skimmia japońska (z objawami chlorozy)
również niezawodny jaśmin nagokwiatowy, pigwowiec (pewnie pąki wymarzną gdy przyjdzie mróz) i kalina sztywnolistna