Chyba taki watek jeszcze nie zdarzyl sie forum.
Interesuja mnie te rosliny, ktore kwitna w martwym sezonie; powiedzmy od konca listopada do konca lutego. Klasycznym przykladami sa np. oczar, ciemiernik, jasmin nagokwiatowy. Nie mam na mysli roslin, ktorym przytrafia sie zakwitnac w nietypowej porze roku (np kwitnace teraz fiolki itp)
W naszym klimacie nie jest to takie oczywiste jak np. w Zachodniej Europie, jednak przedluzajaca sie jesien lub dlugotrwale odwilze, sprzyjaja kwitnieniu takich roslin rowniez u nas.
U mnie doslownie wybuchl w kilku ostatnich dniach jasmin nagokwiatowy. Od pazdziernika kwitnie mahonia 'Wintersun' a od jesieni nieustannie fuksja magellanska. Zawsze w tym okresie zakwita kallina bodnantska, choc efektowniejsze kwitnienie przypada na marzec.
W tym roku posadzilem abeliofylum i zimokwiat. Zobaczymy czy i kiedy zakwitna. Ma ktos moze takie rosliny u siebie?
Zdjecia z dzisiaj: