Witam po letniej przerwie. Ostatnio jestem mało obecny na forum, po prostu nie mam czasu. W dniu wczorajszym do północy zabezpieczałem część roślin m.in. phoenixa. Z pewnością daktyl mógłby jeszcze trochę postać bez osłony, ale w ciagu tygodnia nie mam czasu, a wszystkich roślin w jeden dzień nie dam rady zabezpieczyć.
Wygląd daktyla
próbowałem skadrować zdjecie jak rok temu, ale pomimo szerszego ujęcia /patrz na linie ogrodzenia w tle/ palmę obcięło;
Dla porównania zdjęcie z 10.10.2011
Najpierw zrobiłem przymiarkę ściany szczytowej i bocznej;
i dla porównania zdjecie z 10.10.2011
Tu chyba najlepiej widać różnicę po jednym roku.
Trochę się namyślełem co z tym począć. Liście jakoś bym upchnął pod szczytem domku, trochę bym je powyginał, podwiązał i pewnie jakoś by się zmieściły. Jednak w tym roku w marcu i w kwietniu w domku liście poro urosły i nie byłoby mowy o tym, aby na przyszły rok
też tak urosły, o otwieraniu i zamykaniu dachu nie mówiąć.
Dostawiłem więc podstawkę.
Domek będzie oczywiście wykończony tj, okna, wiatrówki, panele. Obecnie jest 1 metr wyższy niż poprzedniej zimy, palma ma od góry luz, jest oczywiście podwiązana. W tle widać basjoo. Dostawiłem go przed zestawieniem ścian. Góruje nad palmą, ale gdyby nie to że jest w doniczce nie górowałby tak bardzo. Co do pytania Grega;
Daktylowiec rośnie w fantastycznym tempie. Szybko przerośnie wszystkie domki. Tylko co wtedy? Masz jakiś plan?
Póki coja bedzie potrzeba dorobie jeszcze jedna podstawkę o wysokości 2 metry. Najpierw będzie zamiast obecnej 1 metrowej, a później razem z 1 metrową co da wysokość 5,30 metra.
Dalej nawet się nie martwię