Jak araukar napisał
Wszyscy się tutaj uczymy i wyciągamy z każdej zimy nowe wnioski
/to odnośnie dna, zresztą nie tylko/
@Greg
Z penością zdjecia na Krecie zrobię, to najdalej położone na południe miejsce gdzie będę i napwenobedzie wiele ciekawych roślin.
@Palmgg
Cieszę się, że chcesz skorzystać z moich doswiadczeń, chętnie odpowiem na wszelkie Twoje pytania.
Wiec tak po kolei;
- rury w kształcie dwóch kwadratów - to rury PP 1 calowe /czy też 32, tak chyba dokładnie sa oznaczone/
Rury te przed samym złożeniem domku odkryłem w większej części aby grzały dobrze powietrze a nie grunt. Latem rury te przysypane sa warstwą oko 10 cm żwiru aby nie były widoczne i nie trzeba byłoby ich demontować na lato.
Zastosowałem rury PP gdyż odporne sa w 100% na korozje, nieco odporne na pękniecie przy zamarznieciu, można po nich chodzić.
Wadą ich jest to, że dużo słabiej przekazują ciepło niż stalowe. Ocynkowe rury odradzam gdyż w wysokiej temperaturze ponoć szybciej korodują niż czarne. Miedź z kolei bardzo droga i byłaby mniej odporna mechanicznie.
Rury te z założenia są do ogrzewania powietrza w domku. Powietrza przy palmie bez domku z pewnościa nie ogrzeją, nawet przy bezwietrznej pogodzie. Przysypane dogrzeja nieco grunt.
Jesienią wachałem się czy odkrywać te rurki, czy pozostawić je przysypane żwirem - dobrze zrobiłem, że je odkryłem, bo przykryte bardzo słabo grzałyby powietrze, a za bardzo grunt.
- w instalacji co mam zwykłą wodę, myślałem o płynie niezamarzajacym ale na całą instalacje wychodzi za drogo/coś koło 400-500 zł/. W sumie założyłem, że w domku nigdy nie będzie mrozu, nawet w czasie awarii. Rury alupex które zasilają rury PP i dno są ocieplone na głębokości 70 cm. Nawet jak mróz sięgnie tej głębokości nie powinny zamaznąć od razu, gdyż pomimo ocieplenia napewno nieco ogrzewają też ziemię wokół siebie i do pewnego stopnia też są odporne na pęknięcie, z pewnością dużo bardziej niż metalowe.
W sumie można powiedzieć, że powietrze z nagrzewnicy było głównym źródlem ogrzewania domku i dodakowo albo równolegle grzejące rury PP. Powietrze z nagrzewnicy ogrzewało też jednocześnie tracha. U tracha też nie było nigdy mrozu /poza tym gdy budka była otwarta lub jej nie było/. Tylko na 3-4 noce profilaktycznie włączyłem u niego żarówke 60 wat gdy temperatura spadała sporo niżej niż -20 na zewnatrz.
O kablach grzejnych pisałem w kontekście awaryjnego grzania lub dogrzania/np byłby prąd, a piec co wysiadł lub przy dużych mrozach/ jako, że kable drogie, kupiłem tzw falerkę - nie było potrzeby jej używać.
Pomiary temperatury za nagrzewnicą robiłem, jest w temacie
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=104.0Nie robiłem pomiarów temperatury wdmuchiwanego powietrza już w domku - jakoś tak zeszło, a i ocieplenia rury wentylacujnej nie dokończyłem. Zresztą, to będzie zalezeć od indywidualnego wykonania.
Robiłem też pomiary wychładzania domku, a później jego ogrzania /strona 5 tego tematu/. Greg zaoferował się dane uzupełnić z wykresami, ale ostanio ma sporo na głowie i dużo emocji. Zresztą do tej pory tylko jego takie dane interesowały. Postaram sie uzupełnić te tabele w tym tygodniu.
Jeśli chodzi o Twoja nagrzewnicę, to czy masz ja zamiar dać przy palmie? Tak sie domyślam.
Całe to ogrzewanie dla nowego tracha, czy może jeszcze jakaś inna palma?
W jakiej konstrukcji będzie to ogrzewanie?
Pisałeś, że dla tracha big bag i kable.
Wogóle do dobrze abyś nakreslił swój plan wykonania, może ja czy inni będziemy Ci mogli zasugerować rozwiązania.
W każdym razie w jeśli miałbyś jakiekolwiek pytania postaram się rzeczowo odpowiadać.
pozdrawiam