Kubatura nie jest istotna.
Ważna jest powierzchnia wewnętrzna osłony, bo ciepło jest tracone właśnie przez ściany.
Zakładając, że będzie to okrągła osłona o promieniu 2.8 m i wysokości 3 m mamy łączną powierzchnię ścian: 53 m
2 (ściany boczne) + 25 m
2 („sufit”). Razem 78 m
2.
Gdybyś zbudował ją w całości ze styropianu o grubości 10 cm, którego przewodność cieplna wynosi λ = 0.040 W/(m*K) (taki o średnich parametrach) to by w środku mieć +5 C przy -20 C na zewnątrz, potrzebowałbyś grzałki o mocy około 940 W. Zakładając idealne wykonanie (bez mostków cieplnych itp.) co nie jest technicznie możliwe.
Zatem realna wartość by spać spokojnie musiałaby wynosić około 1200 watów w zależności od staranności wykonania.
Sporym złodziejem ciepła są okna. Nawet takie z szyby zespolonej. Znowu trzeba dodać waty.
Tyle styropian.
Znalazłem stronę z
parametrami słomy.
Prasowane bele miałyby mieć przewodność cieplną w granicach od 0.035 W/(m*K) do 0.045 W/(m*K) co brzmi bardzo dobrze, ale Ty piszesz o snopkach, a nie prasowanych belach.
Tak czy siak znasz już wstępnie rząd potrzebnej mocy.
Dodam jeszcze, że mój nadmuch przy około 60 C na kotle osiąga około 600 W mocy (moc rzeczywista osiągana w osłonie, obliczona na podstawie pomiarów empirycznych).
Generalnie to są bardzo trudne rzeczy do policzenia.
Bardzo z grubsza można sobie coś oszacować żeby mieć pewne pojęcie o tym co nas czeka, ale tylko prawdziwa zima pokaże ile tak naprawdę warta jest osłona i ogrzewanie.
U Ciebie wygląda to solidnie i według mnie poradzi sobie z zimą.