Wiele roślin wymaga troski związanej z "przejściem" ze stanu zimowania bądź aklimatyzacji do nowych warunków. Myślę, że należy o nie zadbać, w tym trudnym czasie nie mniej niż zimą. Odkrywamy nasz "sukces" pozimowy lub sadzimy coś nowego, i nagle wystarczy chwila pełnej insolacji prowadząca do pełnej frustracji.
Pieluchy znikną w momencie rozwoju katalp. Zimą wykorzystuję co możliwe, i to samo ciepłą wiosną anty-słońce, ale to prowizorka i ma kontakt z rośliną.
Przymierzam się do siatki cieniującej w przyszłym sezonie wiosennym
tinctoria
ucho słonia
u tinctorii pod pieluchami
A