@Klex Dziękuję
Podsumowanie sezonu 2018W tym roku nie posadziłem żadnej nowej trawy.
Najwięcej pracy wymagało wiosenne ścięcie suchej słomy, zaraz potem sypnąłem kilkanaście ziarenek wolno działającego nawozu pod każdą kępę.
Latem musiałem sięgnąć po wąż z wodą i kilkakrotnie podlać widoczne na ostatnim zdjęciu piórkówki.
Poza tym nic przy trawach nie robiłem, wszystko działo się samo.
Druga połowa sezonu wegetacyjnego była sucha, nie podlewałem miskantów i wyraźnie odbiło się to na ich wzroście.
Są niższe i bardziej przyżółkłe niż rok temu, ale i tak dostarczają ciekawych widoków.
Koniec maja
Koniec lipca
Koniec września, październik