Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 19

Autor Wątek: Palma w Oświęcimiu  (Przeczytany 157395 razy)

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwiec 09, 2014, 18:55:31 »

Nie ma na to jednej recepty ;)
Twoja prawda Araukarze jest prawdziwa i moja też.

Moja hybryda też wypuściła 13 liści w ubiegłym roku, choć podlewałem ją obficie wodą z węża, bezpośrednio ze studni
(podobnie jak wszystkie trachycarpusy w gruncie).
Moim zdaniem latem grunt jest na tyle ciepły, że kilkucentymetrowa warstwa żwirku nie robi różnicy.


PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwiec 10, 2014, 08:57:07 »

Kolejne postępy  :)
Dorzuciłem trochę grubych granitów i zrobiłem "zagrodę" dla bananów.





Dziś dojdzie tam jeszcze najprawdopodobniej Yucca Gloriosa. Nie udało mi się jednak wyjechać do Tropi Art po sagowca, ale mam nadzieję, że uda mi się go wyhaczyć kiedyś w jakimś Leroy'u w dobrej cenie.
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwiec 10, 2014, 09:36:38 »

Araukarze, jeśli zrealizujesz zamiar zakupu termometrów i pomiaru to zmierz wartości, a zakończy to wszelkie jałowe dysputy „wartość temperatury: żwir vs gleba” na zasadzie „uważam, że”.
Ja chętnie bym to zrobił, ale niestety nie mam takiego termometru. Miałem kupić, ale jakoś na wiosnę, ale o tym zapomniałem. Zamówię ten termometr, ale na dostawę przyjdzie trochę poczekać. Zastanawiam się jak mógłbym to sensownie zrobić przy pomocy moich termometrów LED. Jeśli coś przyjdzie mi do głowy to zrobię pomiar i podam wyniki.
Ja wszystkie palmy trzymam w żwirze, bo tak właśnie mi się podoba. Szorstkowce sobie radzą dobrze, ale czy np. daktylowce, butia, brahea miałyby lepiej z gołą ziemią? Podłoża i tak nie zmienię, ale dobrze byłoby to chociaż wiedzieć.
WASHi nie tylko ma żwir, ma również stosowny termometr doglebowy. Niestety z pozycji dalekiego satelity trudno o jakieś działania dla forum.

PV, ja tylko zobaczyłem Twoje nowe działo to pomyślałem sobie, że obiegowa i powtarzana przez wszystkich opinia głosi, że kora zakwasza glebę.
Na forach ogrodniczych jest głoszona niczym prawda objawiona.
I jakoś nikt nie zastanowi się o ile ewentualnie kora zakwasza glebę i czy ten domniemany efekt jest na tyle duży, że ma wpływ na rośliny czy jest tak mały, że w praktyce pomijalny.

Zaś rozwiązanie obu powyższych zagadnień leży tutaj. ;)

Inna kwestia to pH gleby dla bananowców. Różnie można znaleźć, strony podają wartości nawet od pH 4.8. Inne podają, że 6.5 - 7.5. Opieram się na stronach rządowych (.gov), a zatem teoretycznie wiarygodnych, jednak podają różne wartości. Może po prostu bananowce są tolerancyjne w dość szerokim zakresie?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwiec 10, 2014, 09:56:28 »


...Zaś rozwiązanie obu powyższych zagadnień leży tutaj. ;)

Inna kwestia to pH gleby dla bananowców. Różnie można znaleźć, strony podają wartości nawet od pH 4.8. Inne podają, że 6.5 - 7.5. Opieram się na stronach rządowych (.gov), a zatem teoretycznie wiarygodnych, jednak podają różne wartości. Może po prostu bananowce są tolerancyjne w dość szerokim zakresie?

No trzeba by rozważyć kupno takiego "pH-termometru" a najlepiej dwóch  ;) Pomyśle nad tym.

Co do bananów, to słyszałem, że lubią kwaśny torf. Prawda jak zwykle leży pewnie gdzieś po środku, a wątpie żeby kora zakwasiła poniżej pH=5 choć mogę się mylić bo doświadczenia tak jak kiedyś pisałem nie mam. No nic wyjdzie w praniu, a banany póki co rozwijają się prawidłowo. Pod palmę nigdy bym kory nie sypnął  ;)
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwiec 10, 2014, 10:18:14 »

Prawda nie leży pośrodku. Prawda leży dokładnie tam, gdzie leży. Nie zawsze wiemy gdzie to jest, ale niekoniecznie musi to być ów środek. ;)
Urządzenie warto nabyć, może przydać się również zimą do pomiaru temperatury w pobliżu roślin, osłon itp.
Kora przy palmie chyba by nie zaszkodziła, bo palmy (jak większość roślin) preferują podłoże lekko kwaśne. Tylko, że znowu nie wiemy jak bardzo kora zakwasza. ;)
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwiec 10, 2014, 10:35:57 »

Ja interesowałem się korą sosnową w kontekście uprawy rododendronów.
Rododendrony mają bardzo płaski system korzeniowy ok. 20 cm naleśnik.
Kora, jak to kora jest odpadem produkcyjnym i ktoś wpadł na pomysł, by ją rzucić do ogrodnictwa.
Nie wiem o ile kora zakwasi podłoże, ale żeby to zrobić kora najpierw musi rozłożyć się, a to wymaga czasu i zabiera azot.
Pod rododendrony stosuję kwaśny torf wymieszany z ziemią urodzajną i mieloną korą.
Tej w dużych kawałkach czasami też używam, gdyż po prostu jest praktyczna.
W miarę gruba (mówię o pojedynczym kawałku) dobrze trzyma wilgoć.

A teraz weźmy palmę, która rosła w doniczce, przerosła do gruntu rodzimego na boki i zaczęła rosnąć w głąb.
W większości przypadków pod 30 cm ziemi urodzajnej wszyscy mamy jakiś rodzaj gliny, piasku.
Palma zapuści korzenie na kilka metrów.
W jaki sposób cienka warstwa kory miałaby wpłynąć na pH gruntu na głębokości powiedzmy 1,5 m?

Jeżeli chodzi o banany to ich korzenie sięgają głębiej niż rododendronów, a płycej niż palm.
Znaczna większość korzeni banana skupia się w promieniu 30 cm od pnia i na głębokości do 60 cm.
20% korzeni idzie na głębokość do 1 m, niektóre na 2-3 m w dół.
I tu podobnie. Co taka warstwa kory może zmienić?
Jak pisałem w wątku o basjoo najniższe możliwe pH to 5,25 (czyli nie może to być "kwaśny" grunt)

Trzeba przyznać, że kora jest praktyczna. Horrorem są za to barwione na różne kolory ścinki drewna (niebieskie, różowe, itp.).
To co powinno nas interesować to posiadanie jak najgłębszej warstwy ziemi urodzajnej i podtrzymywanie w niej życia.
Kora, czy żwirek - to nie jest rozwiązanie wzbogacające glebę, ale rozumiem, że ktoś chce to je zastosować.
Poza tym, jak pisałem, od czegoś trzeba zacząć ;)

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwiec 12, 2014, 22:33:33 »

No i stało się chyba najgorsze  :( Zauważyłem dziś wokół podstawy pnia dużej palmy kopiec i po nadepnięciu ziemia się zapadała. Odsunąłem kamienie, rozdarłem agrowłóknine i zauważyłem, że ziemia jest jakby spulchniona i zapadnięta. Po naciśnięciu palce wpadały w dziury. Zalałem je wodą i wsypałem do nich żwir po czym zamuliłem ziemią z piaskiem.
Więc albo to robota kreta albo nornicy (mam nadzieję, że nie jakiś karczownik). Czy jest to możliwe żeby nornica zgryzła korzenie w takiej palmie? Jakie będą pierwsze oznaki obumierania palmy?
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwiec 12, 2014, 22:37:36 »

Niedobrze.
Masz żwirek, więc będzie to utrudnione, ale zawsze możesz wykopać dołek i zobaczyć, czy korzenie są ruszone.
W ciągu kilku tygodni od posadzenia korzenie jeszcze nie rozrosły się więc możesz w miarę bezpieczenie kopać.

Pod agrowłókniną, folią lubią sobie robić korytarze.

Nie wiem co konkretnie u Ciebie zamieszkało.

Są / były kopce kretów w pobliżu?

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwiec 12, 2014, 22:49:40 »

No właśnie nigdzie nie ma kopców tylko akurat wokół pnia palmy... dziwne. Sprawdziłem całe poletko ze żwirem, poletko bananów i działkę na której w odległości ok. 15m od palmy była dosłownie tylko jedna kretowina. Poza tym ostatnio używałem zagęszczarki podczas układania kostki, kosiłem trawę, tłukłem się a do tego pomiędzy palmami mam wkopany odstraszacz akustyczny. Więc jest to bardzo dziwne, że akurat tylko wokół palmy.
Jedyna pozytywna myśl jaka teraz przyszła mi do głowy to taka, że po zasadzeniu palmy nie zagęściłem dobrze ziemi wokół pnia i teraz podczas podlewania dużymi ilościami wody wypłukałem część ziemi co spowodowało powstanie wolnych przestrzeni i po naciśnięciu górnej warstwy następowało zapadanie się gruntu. Ale dlaczego ziemia była lekko podniesiona i spulchniona?! Dziwne to wszystko.
Boję się, że stracę tą palmę, a zaczęła wypuszczać dwa kolejne liście (łącznie już cztery w tym roku). Ehhh :(
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwiec 12, 2014, 22:52:29 »

Liść liczymy, gdy jest już w pełni rozwinięty ;)

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwiec 12, 2014, 22:57:48 »

Krety jak widać chodzą własnymi ścieżkami.
Ja niestety za bardzo nic nie poradzę. W moim przypadku sprawę załatwiła za mnie moja kotka.
Natomiast problemu szczerze współczuję, choć wiem, że to żadna pociecha.
Aha, kotki nie wypożyczam. ;)
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwiec 12, 2014, 23:07:44 »

andres W takim razie w tym roku mam już dwa w pełni rozwinięte liście i dwie dzidy.O ile kret nie spapra wszystkiego to liczę na więcej bo ta palma się dopiero rozkręca, a potencjał ma chyba duży  :)

greg A czy taki kret/nornica są wstanie "zabić" taką palmę? Jakie będą pierwsze oznaki obumierania jej?
P.S. Kotów u mnie od cholery ale są przeżarte i nie łowią  ;)
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwiec 12, 2014, 23:18:03 »

łowią najedzone kotki ;)
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwiec 12, 2014, 23:29:03 »

Arundo ma rację.
Moja kotka codziennie dostaje podroby, a jednak poluje. Czasami zdobycz zjada, a czasami nie. Ma silny instynkt łowiecki i jak widać posiłki, które jej serwuję nie mają żadnego wpływu na jej łowy.
Kret żywi się podziemnymi stworzeniami, a zatem teoretycznie nie może zabić palmy.
Czy przy okazji rycia może na tyle uszkodzić korzenie by stało się coś złego, niestety nie wiem.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

PVpower

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 180
Odp: Palma w Oświęcimiu
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwiec 12, 2014, 23:40:20 »

No to może faktycznie te koty się do czegoś przydadzą i może coś złowią, choć stale je przeganiam bo nie są to moje koty a boje się, że zrobią sobie z tracha drapak  ;)
Czyli nie pozostaje nic tylko czekać. Odsunąłem żwir i poodciągałem agrowłókninę tak, ze zostawiłem jakieś 20cm przestrzeni do obserwacji wokół palmy. Przez najbliższe tygodnie będę się bacznie przyglądał czy nie pojawią się jakieś nowe kopce. Zwrócę też szczególną uwagę na liście czy nie żółknieją.
Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że moja hipoteza z zamulającym się i opadającym gruntem jest bardziej prawdopodobna. No nic, czas pokaże.
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 19