Witam,
Już przymierzałem się do następnej palmy, ale mam pewne obawy i wydaje mi się że coś jest nie tak. Ostatnio nie podlewałem jej wcale bo były deszcze ale wiadomo, że deszcz deszczowi nie równy i nigdy do końca nie wiadomo ile palma dostaje wody. Deszcze były jakoś co drugi dzień, ale nie były to jakieś ulewy, a mimo to prawie nie podlewałem (symboliczny 1 litr co drugi dzień). Dziś był cały dzień słoneczny i gorący i po powrocie z pracy zauważyłem, że ziemia wokół palmy jest całkowicie sucha. Najgorsze, że końcówki liści (nawet młodego) zaczynają usychać
Wiem, że to normalne u trachów, ale nie wiem czy to nie jest efekt braku podlewania.
Poniżej zdjęcie młodego liścia, którego końcówki obsychają (pozostałe starsze wyglądają podobnie)
Oprócz tego zauważyłem ciemne przebarwienia na liściach:
A na dodatek ten liść zżółknął a z tego co pamiętam nie był taki:
Czy to wszystko mogą być efekty tego, że palma miała za sucho? W ogóle to jaką ilością wody należy podlewać taką "dużą" palmę jak nie pada?
Czy wystarczy 5 litrów wody co drugi dzień? Nie chciałbym jej też przelać. Z góry dzięki za sugestie co do moich obaw i pytań.
Pozdrawiam