Panie i Panowie, nie czuję się palmiarzem tylko i dlatego, bo mam 2 trachy, a utopalmistą tym bardziej. Palmiarze budują fortece i ogrzewają korzenie
Czy -18 czy -16 czy -19 to wszystko zabija liście. Wiem, że je straciłem, a jak długo będą umierać, zobaczę. Żal mi pierwszego w szczycie, też oberwał. Smutne to, że można było tego uniknąć, ale nie miał kto mi pomóc c'est la vie
Odrobina słońca skusiła mnie i wózkowałem.
Stokrota rozdzieliła szczyt, pierwszy liść się rozwija. Mam wrażenie jakby powoli garażowa rehabilitacja pomagała. Podlałem ją kilkakrotnie ciepłą wodą.
Armaty, przezimowały dobrze. Dodam, że obie sadzone do gruntu były bez donic i korzenie miały redukowane jesienią. Podobno nie lubią naruszania korzeni
Nie stwierdziłem tego ani u Kapiszona ani Pistolecika.
Pistolecik zostaje tej zimy w gruncie, a kapiszon dla porównania wróci do garażu. Stokrota ma po kilku latach sprawdzić co w gruncie słychać.
Rewolucja nie urywa fantazji, a liście Alfa po mrozie powoli zamierają. Będę mógł spokojnie policzyć ile wyrośnie w tym sezonie nowych.
Pozdrawiam Arundo