Dzięki Andres za zdjęcia, my nigdy takich nie ochronimy, ani nie doczekamy się
Ale stałem wczoraj pod Alfem i poczułem się jak pod drzewem
objąłem kłodzinę grubasa i próbowałem ruszyć. Nawet nie drgnął. Obok Alfika też nie wystawałem ponad liście. Zastanawiam się, co dalej z osłoną dla Alfa, kantówki już nadbijane są za krótkie i mam problem z przechowaniem w lecie. Jeśli nadal będzie produkował liście 1,5m łodygi to muszę podać mu jakiegoś "spowalniacza". Może wiecie coś o środkach spowalniających wzrost palmy, która nie zna palmb...tera i innych czarów?
Alfik też mocno rośnie, muszę poszukać środków hamujących
Chyba zacznę schładzać grunt
A, na początku kontaktu z tym forum, sugerowałem powolną śmierć trachów w naszym klimacie mimo naszych starań z dogrzewaniem korony. Jednak to nie są palmowe chwasty w naszym klimacie, wystarczy jedna, normalna zima i nie mając możliwości osłony z ogrzewaniem na wysokości np 10m to koniec. 10m oczywiście to nie kłodzina a szczyt liści. To nie marzenia, to za chwilę problem realny
Greg, jesteś Mistrzem Świata w poprawianiu humoru
Znasz osobę do wózkowania? Ba! do innych prac w ogrodzie chętnie skorzystam.
Pozdrawiam A