Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[greg]

Zainspirowany zdjęciami Bawolego z Nowej Zelandii nabyłem na eBay młodziutkie siewki endemicznej nowozelandzkiej palmy nikau by uprawiać je w pojemnikach. Roślinki są niewielkie, ale ładne. Wczoraj przesadziłem je do dużych donic by je oszukać, że rosną w gruncie (metoda WASHI-ego ). Korzonek znajdował się w połowie wysokości oryginalnej doniczki. Zdjęcie trochę słabo to oddają, ale nowe pojemniki są naprawdę bardzo duże w porównaniu do palemek. Bardzo jestem ciekawy jak będą sobie u nas radzić. W sumie to nic o tej palmie nie wiem. Jakieś zdawkowe informacje z internetu. Trochę przydatnych informacji jest w artykule: Nikau Palm Blues. Muszę zrobić dobry research. A może ktoś ma informacje o ich wymaganiach?

Podobno rośnie powoli. Nie spieszy mi się. Jeśli tylko będzie rosła szybciej niż sabale to już będę zadowolony.

Ciekawie wygląda rozdwojony liść.

Jednocześnie informuję Arche, że jego palemki wyślę mu na początku przyszłego tygodnia.

[Arche]

Greg czekam na te palemki z niecierpliwością. Widze że jednak dla siebie też zamówiłeś 2 szt. Nikau

[WASHI]

Fajny mają układ liścia juz jako maluchy.Jak zamawialiśmy razem xjubutyagrus ja zamówiłem 1 a ty greg wziąleś 2.
Nie wiedziałem dlaczego ale teraz domyślam się że to takie zabezpieczenie od ryzyka.
Przy następnym swoim zamówieniu pewno zrobię podobnie. Łatwiej dochować dużą palmę z 2 niż 1.
Według mnie ta palma jest cudna i taka zupełnie jak z innej bajki.Też będę polował na Nikau ale z Chatham Island i gdyby ktoś gdzieś się na nie w Europie natknął proszę o link.

[bawoli]

hej ponownie, coz ja moge powiedziec na temat uprawy palmy Nikau? Niewiele. Z tego co widze to jest ona calkiem wytrzymala, jesli rosnie w NZ. Siedze juz od czterech miesiecy w Auckland I widze, ze pogoda ich ( I mnie) tutaj nie rozpieszcza. Jesli uprawialbym ja w doniczce to z pewnoscia w okresie bezprzymrozkowym trzymalbym ja na dworze (polu? lol), raczej w pelnym sloncu. Tutaj rosna one wszedzie, wlacznie przy ulicach, w rzadkach, tak jak sadzone tutaj rowniez popularne platany, ambrowce i magnolie grandiflora. Zobaczcie sobie link bro z UK. Specjalnie zachowalem ten link dla zainteresowanych. Nie pamietam z tego za wiele, jednak on probuje uprawiac te palme  w gruncie I to z kiepskim skutkiem. Gdzies wyczytalem ze ogolnie palma jest wytrzymla, jednak nie toleruje duzych spadkow temperatury. Zalaczam fote mlodych plam z Auckland.

Obiecuje tez fote przepieknej grupy Nikau z centrum miasta, rosnacej w wybrukowanych placu, obok ktorej codziennie przechodze w drodze do pracy. Sa przepiekne! A oto link do strony Angola:
http://www.hardytropicals.co.uk/forum/viewtopic.php?f=1&t=708

ps. dosc czesto odwiedzam biblioteke miejska, tak wiec postaram sie kolejnym razem poszukac czegos wiecej o niej, pzdr

[bawoli]

sup? ;-) ...wlasnie wrocilem z biblioteki i mam grasc informacji odnosnie palmy nikau dla Pana Grega. Ta wiec:

* toleruje lekki przymrozek i rosnie najlepiej w umiarkowanym klimacie (jak wiemy rozumienie 'temperate climate' w nz jest inne niz w naszej czesci swiata),
* mlode rosliny potrzebuja cienia, wilgotnych warunkow ( 'moist conditions' - pewnie chodzi o wysoka wilgotnosc powietrza)  i oslony przed bezposrednim sloncem przez pierwszych 5-6 lat,
* nawet dorosle egzemplarze najlepiej rosna w zacisznych miejscach, gdyz liscie latwo uszkadzane sa przez wiatr ( sumie z obserwacji wlasnych nie potwierdzam, palmy wygladaja swietnie nawet na wygwizdziewie...)
*palmy rosna wolno i (uwaga) nie wytwarzaja pnia do 15 roku zycia,
* potrzebuja dobrze zdrenowanego podloza, nie lubia przesuszania, lubia sciolkowanie podloza i dobrze reaguja na nawozenie

To na tyle, przejrzalem dwie ksiazki o palmach Au i Nz. Jesli jakos jeszcze moge pomoc, nie ma problemu!
pozdrawiam

[greg]

Pan Greg dziękuje bardzo Panu Bawolemu.

Tak się teraz zastanawiam co to znaczy „cieniolubność po nowozelandzku/australijsku”. Książki, o których wspominasz pisane są przez mieszkańców Australii i Nowej Zelandii dla mieszkańców Australii i Nowej Zelandii. Moje doświadczenie z roślinami z tych terenów (eukaliptus, kufik, kufea, mirt) uczy, że są to rośliny o dość wyśrubowanych wymaganiach świetlnych.

Moje maluszki od kilku tygodni eksperymentalnie postawiłem na stanowisku  „słonecznym po polsku”. Jeden z nich zaczął wypuszczać listka. Na wszelki wypadek dam je jednak na stanowisko półcieniste.

Mam jeszcze pytanie odnośnie tempa wzrostu. Też czytałem, że rosną powoli. Czy były może w tych książkach jakieś ryciny lub zdjęcia jak wygląda roślina o określonym wieku? Na przykład palma 3-, 5-, 7- lub 10-letnia. Tak by można sobie było wyobrazić co autorzy rozumieją przez określenie „powolny wzrost”.

[Arche]

Oto moje palmy Nikau które zamówiłem razem z Gregiem.



Niecały miesiąc temu przesadziłem palmy do większych donic. Dałem im tak jak Greg duże donice, niech się palmy cieszą





Tydzień temu obie palemki zaczęły rosnąć

[greg]

Jedna z moich palemek nikau wypuściła takiego oto liścia. Mały, ale jakby już podzielony.

[Arche]

Nie pozostaje w tyle, moja palemka również wypuściła jakby lekko podzielonego liścia Choć liść Grega jest troche bardziej podzielony



W chwili obecnej obie roślinki od momentu przesadzenia mają wypuszczone po 1,5 liścia.

[greg]

Chciałbym oficjalnie przedstawić moją Rhopalostylis sapida (Nikau), roślina zakupiona w sklepie Palme per paket wspólnie z Palmgg. Wczoraj trafiła na podwórko gdzie spędzi całe lato. Jako roślina bardziej bardziej cieniolubna będzie stała w kąciku razem z fatsją japońską.
Sadzonka ma około jeden metr wysokości i choć to roślina biurko jest bardzo ładna. Póki co będzie rosła w donicy. Palma rośnie podobno bardzo powoli. Obecnie ze stożka wystaje nowy liść, sam jestem ciekawy ile ich wytworzy.

Natomiast moje maluchy zimujące w piwnicy spotkał tragiczny los. Jeden z nich został załatwiony przez moją kotkę, a drugi nie wytrzymał ostatecznie przechowywania w temperaturze kliku stopni choć młode daktylowce poradziły sobie z tymi warunkami.




Dalsze losy mojej palmy.

[andres]

W Menton, na południu Francji, pewna Nowozelandka (ok. 70 lat) ma ogród egzotyczny na wzgórzach tarasowych.
Miałem okazję tam nocować podczas zlotu francuskich palmiarzy, a tydzień temu widziałem we francuskiej TV krótki program o jej ogrodzie.
Klimat w Menton jest łagodny, ale słońce zbyt intensywne dla nowozelandzkich palm.

Alexandra sprowadza i aklimatyzuje tam różne rośliny z rodzinnych wysp.
Palmy takie jak nikau ma pogrupowane, a nad nimi rozpiętą siatkę cieniującą.

Od minuty 20.30, po krótkich reklamach włączy się cały program:
Najciekawsze od minuty 24.00
http://pluzz.francetv.fr/videos/silence_ca_pousse__,79849792.html