Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Zimowanie PHOENIX / BUTIA / JUBAEA w Taczanowie  (Przeczytany 69249 razy)

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #45 dnia: Luty 26, 2015, 17:41:10 »

Szkoda, że to jedyny przedstawiciel palm pierzastych w Taczanowie. ;)
Tym bardziej cieszy mnie, że ma się znakomicie.

Natomiast wykresy wyglądają tak zachęcająco, że przed kolejną zimą na pewno kupię to urządzenie.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 12, 2015, 09:03:48 »

Krótki raport z badań terenowych.

W nocy 05.03 / 06.03 był mróz.
Phoenix był przykryty jedynie czarną flizeliną.
Od godz. 21.30 temperatura spadła do -2°C.
O godz. 00.00 było -3°C.
O godz. 06.15 było -4°C pod flizeliną i -5°C na czujniku poza flizeliną (1 m obok).
O godz. 07.45 było -3°C pod osłoną, szybko pojawiło się słońce i po 8.00 pod osłoną było już na plusie.
W ciągu dnia temperatura wzrosła do +8°C
Rano górne części niektórych liści były lekko pociemniałe i zwiotczałe.
W następnych dniach bywało ostre słońce, temperatura znacznie ponad 10°C.

Po tygodniu skutkiem są schnące przypalenia na 3-4 liściach.
Myślę, że to połączony efekt uwrażliwienia liścia przez mróz, a potem jego przypalenia.
Co ciekawe granica uszkodzeń jest wyraźna, a plamy są jedynie na niektórych liściach (tych najwyższych i najbardziej przygiętych flizeliną)

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #47 dnia: Listopad 16, 2015, 13:54:47 »

Początek sezonu zimowego 2015/2016

Phoenix ładnie urósł w tym roku (patrz fotki na poprzedniej stronie), pień zgrubiał.
W tym roku wysokość budki jeszcze jest wystarczająca (2,0 m).


Osłonę postawiłem wcześniej, niż rok temu, by ochronić palmę przed deszczami.
Na razie nie jest uszczelniona, nie ma ogrzewania i nie zamykam włazu.

Małe porównanie. Wiodący bambusiarze w tym kraju spostrzegą przyrost bambusów
16 listopada 2015



22 listopada 2014


Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #48 dnia: Listopad 16, 2015, 15:32:13 »

Już niedługo braknie Ci ogródka  żeby uchwycić całość :) .
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #49 dnia: Grudzień 20, 2015, 11:40:12 »

20 grudnia 2015

Zarządziłem kilkudniowe wietrzenie phoenixa:
(sufit zaczyna się na 2,0 m od gruntu)


andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #50 dnia: Listopad 08, 2016, 14:33:46 »

Osłona została usunięta 10 marca 2016 r.

Przygotowania do zimy 2016/2017

Kilka dni temu ściągnąłem i związałem liście phoenixa (pasy 5 cm szerokości i 3 m długości).
Przy okazji znalazłem 2 czubki (ok. 10 cm) kwiatostanów!!!
Dzisiaj po przymrozku prowizorycznie owinąłem palmę flizeliną.
Budę postawię w zależności od prognoz pogody.


10 listopada 2016

Dzisiaj w nocy było -4,5. Palma miała przykrytą górę i 2 m węża na dole.
Ponieważ przymrozki mają utrzymywać się przez kilka dni postanowiłem w końcu postawić budę, która i tak leżała już prawie gotowa w garażu.

Na fotkach palma może nie wygląda imponująco, ale poprzednia buda przestała wystarczać na wysokość.
Podwyższyłem ją o kolejny 1 m i obecnie ma 3 m + 10 cm (pokrywa).

Pokrywa - ważny element, który przeszedł kilka zmian.
Zdjęcie przedstawia spód pokrywy - doszły tu uchwyty pomocne przy dźwignięciu pokrywy do góry.
Dodałem też deseczki, do których przykręcone są mocowania odciągów (śruba przechodzi przez deskę na dole, styropian i deskę na górze)
Kot zdążył mi ją podrapać...


To jest górna strona pokrywy: przyklejone deski, z których wystają metalowe oczka przykręcone do pokrywy.
Przez oczka przeciągnięta jest taśma (2 x 12,5 m - podobnie jak oczka kupiona w markecie budowlanym)
Wszystko to sprawiło, że pokrywa waży kilka kilogramów.


Ściany. Zmiany są następujące:
- w dolnej części dodany 1 m wysokości (użyłem gotowych ścianek z 1 m budy używanej rok temu).
- dodane 1 mocowanie skrzyniowe w starej części budy (powinienem dać je już rok temu)
- "wycięty" drugi otwór (0,5 x 1 m)
- doklejone po 4 listewki 3 cm x 2 m do każdej ściany (widać na fotkach).

Po doklejeniu 1 m do każdej ściany okazało się, że trzymetrowa ściana jest niezbyt sztywna.
W dodatku w dniu klejenia wiał mocny wiatr, który bez problemu kulał po podwórzu sześcienną (1 x 1 x 1 m) budę ze styropianu (pierwszy sarkofag widoczny na stronie 1).
Ponadto po próbnym montażu ostatnia stojąca ściana przewróciła się pod wpływem wiatru i trafiając w mojego tatę + drzwi od garażu złamała się na klejeniu w starej części. Styropian nie został uszkodzony. Odpadła górna część 1 m (trzy płyty styro).
W połączeniu z wiejącym wiatrem dało mi to do myślenia i uznałem, że trzeba budę wzmocnić.
Początkowo chciałem dać długą deskę 10 cm x 3 m, ale tata doradził, by dać listewki.
Poza tym ściany nie są proste, więc ciężko byłoby dokleić taką dechę, by przylegała do styro.
Z marketu przywiozłem więc 16 listewek i przykleiłem po 4 do każdej ściany.
Po przyklejeniu każdą listewkę przyciskałem kostką brukową, gdyż w niektórych miejscach odstawała od ściany.
Rozwiązanie okazało się znakomite: ściana usztywniła się, nie grozi złamaniem, a jednocześnie zachowała pewną elastyczność.
Ciężar nie jest duży: bez problemu przenoszę każdą ściankę.




Tu widać, gdzie kończą się odcinki 1 m i ile palma przyrosła od ubiegłego roku. Na drugiej fotce spóźnione Helloween.


Środek:
- Dołożyłem węża świetlnego: jest 13 metrów x 16 W = 208 W
- Sterowanie tym samym termostatem co zawsze.
- Uwaga nowość: wentylator, który przerzuca 30 m3/h i zużywa 4 W - buda jest wysoka, uznałem, że można spróbować




A tu już całość z odciągami, obsypana liśćmi przy ścianie.


W środku przy ziemi nie ma dużo miejsca, gdyż podwiązałem nawet najdrobniejsze liście, jednak dałbym radę przecisnąć się.
Nie można natomiast wejść do środka, ale wszystkie urządzenia/podłączenia są dostępne przez jedno z okien.
Miałem mało czasu na pracę, ale zdołałem pokleić i pomalować budę w październiku.
Całość trzyma się solidnie. Mocno wtedy wiało, więc miałem motywację, by wzmocnić ściany i przygotować odciągi.

Grzanie będzie działać przez najbliższe 2-3 noce, by jak najbardziej osuszyć wnętrze.

Jak się domyślacie wolałbym uniknąć takiego monstrum na podwórzu ;)
« Ostatnia zmiana: Listopad 10, 2016, 18:06:39 wysłana przez andres »
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 23, 2016, 23:12:27 »

Podoba mi się ta budka.
Jest estetyczna i moim zdaniem wcale nie szpeciłaby podwórza.
Widok takiej budki zimą jako cena za widok daktylowca latem to moim zdaniem niska cena.
Poza tym ładnie świeci i ma wentylator. ;)

Odnośnie "niezbyt sztywnej" 3 metrowej ściany. Moje budki staram się obecnie robić w całości i tego problemu nie ma, bo konstrukcję trzymają wszystkie boki.
Zastanawiałem się natomiast właśnie nad pojedynczymi długimi ścinkami (między innymi w kontekście Warowni II). Doszedłem do wniosku, że nie zrobię wtedy tak jak Ty, ale raczej skleję ścianę z płyt styropianu 5 cm (lub grubszych) klejonych "na zakładkę".

Pokrywa i odciągi. Myślałem o bardzo podobnym systemie odciągów na pokrywie, bo deski, którymi tymczasowo podpieram budki wyglądają dosyć "slumsowato". Wymyśliłem jednak by zrobić to inaczej. Dawno doszedłem do wniosku, że lepiej stosować na zewnątrz materiały z tworzyw sztucznych niźli z drewna i obecnie staram się ich unikać.
W przyszłym roku na pokrywy nakleję dwie płyty styropianu 2 cm. W tych płytach będzie wycięty rowek, w którym przeprowadzę rurkę PP lub PE. Na nie nakleję następne płyty 2 cm. W rurkach będzie przeprowadzony odpowiednio gruby sznurek polipropylenowy. Pokrywa będzie nieco grubsza, ale to przecież nie szkodzi. Uniknę natomiast stosowania drewna jako materiału. Poza tym takie metalowe śruby przechodzące na wylot to mostki termiczne.

Trudno mi powiedzieć co to za taśmy, ale wyglądające podobnie miałem kiedyś w taśmach do ładunku, którymi były opasane budki. Po sezonie rwałem je w rękach. Mam nadzieję, że Twoje będą lepszej jakości.

Z tego co zauważyłem to wentylator jest gdzieś na wysokości kłodziny. Rozumiem, że "dmucha" w dół?

Moja kotka też drapie po budach...
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 24, 2016, 11:40:15 »

Dziękuję za komentarze.

Wentylator jest ok. 70 cm od gruntu, dmucha do góry.

Mnie drewno w pokrywie na razie nie przeszkadza. Ciężar jest jego wadą i jednocześnie zaletą (dociążenie, większa solidność).
Bez odciągów buda dobrze sobie radzi, jest stabilna przy podmuchach wiatru.
Przewidziałem je na wypadek silnych wichur, więc mocowania linek nie mogą być słabym elementem konstrukcji, nie mogą zostać wyrwane.
Oczka są po to, by zrobić na nich supeł. Taśmy nie przesuwają się swobodnie w oczkach.

Używając rurek powinieneś wg mnie dać na sznurku, tuż przed wejściem do rurki, supełek + grubą podkładkę.
Inaczej wiatr może przechylić budę, sznurek przesunie się w rurce i nie zatrzyma przechyłu.

Mostek termiczny przez śrubę nie ma znaczenia przy dużej nieszczelności budy.
Nie dążę jednak do jej całkowitego uszczelnienia, bo buda stoi kilka miesięcy i wilgoć trzeba usuwać.
Jedynie na czas dużych mrozów i wiatrów wtykam kawałki kartonu w szczeliny.
(w ostateczności można owinąć folią dookoła - widziałem wolierę dla pawi osłoniętą w ten sposób od wiatru).

Najchętniej duże ścianki budy zrobiłbym z pojedynczych kawałków styropianu, np. 2 x 3 jako jeden styropian.
Sprzedawca proponował mi jednak tylko styropian EPS 100, a ja chciałem 200.

Klejenie 4 metrowej ścianki z wielu kawałków nie będzie proste, bo trzeba utrzymać pion.

Taśma jest z marketu budowlanego, kupowana z metra. Zobaczymy.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #53 dnia: Grudzień 29, 2016, 00:21:10 »

Ciekawy jestem różnicy temperatury pomiędzy "podłogą" i "sufitem" tej osłony. Czy jest jakaś, jeśli tak, to jaka.

Moje pierwsze osłony (w tym np. Warownia) były/są pełne mostków termicznych. Obecnie staram się ich unikać, jeśli jest to możliwe.
Jeśli rzeczone gwinty to M6, to generują około 8% strat cieplnych całej pokrywy. Jeśli zaś M8 to około 14%. Mimo, iż są tylko cztery. A to dlatego, że stal przewodzi ciepło lepiej około 1600 razy niż styropian.

Ostatnie wiatry przypomniały mi co potrafi dziać się na dzikich polach. Co prawda nie przewróciło mi żadnej budy, ale osłona daktylowca została przesunięta o około 20 cm, pomimo wsparcia dwoma deskami. Jakoś faktycznie będę musiał uniemożliwić przesuwanie się sznura.

Ten styropian ESP 100 miał mieć wymiar 200 x 300 cm?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 29, 2016, 10:19:23 »

Tak, płyta miała mieć "dowolny" rozmiar.
Może skorzystam za rok. Obecna buda w całości składa się z 2 starych, odrębnych bud styro.

Myślałem o Twojej rurce zatopionej w styropianie i wg mnie nie daje to zabezpieczenia w razie bardzo silnych wiatrów (takich jak te, które wykrzywiły Warownię).
Czy wiatr nie wyrwie z łatwością takich rurek trzymanych ledwie 2 cm styropianu?

Różnicę temperatur mogę zmierzyć, mam teraz kilka wolnych czujników.

Moja buda ma wiele niedoskonałości. Na każdym łączeniu ścianek jest szczelina na całej wysokości budy, czyli 4 szczeliny o wysokości 3 m.
Mają po 1-3 mm, ale są. Widać je nocą, gdy w środku świecą węże.
To samo przy górnej pokrywie i dwóch włazach.
Mam za to wydajną wentylację. Buda stoi przez kilka miesięcy, a naprawdę niskie temperatury (duże straty ciepła) trwają raptem kilka(naście) dób w ciągu sezonu.
Od czasu do czasu załączam ogrzewanie, ale właściwie w grudniu było to zbędne.
Nie lubię jednak, jak mi phoenix marznie ;)

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 29, 2016, 11:42:59 »


Moja buda ma wiele niedoskonałości. Na każdym łączeniu ścianek jest szczelina na całej wysokości budy, czyli 4 szczeliny o wysokości 3 m.
Mają po 1-3 mm, ale są. Widać je nocą, gdy w środku świecą węże.
To samo przy górnej pokrywie i dwóch włazach.
Zapewne wszystkie nasze budy , które są składane z elementów (nie klejone) mają szpary większe , mniejsze ale mają.
Ciężko to wyeliminować przy montażu. Ja swoją budę bananowca owijam folią bąbelkową żeby zmniejszyć straty  ciepła.
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 02, 2017, 09:09:48 »

Pomiar temperatury w osłonie phoenixa na wysokości 0,5 m i 2,0 m (z i bez wentylatorka)



Pomiar trwał od czwartku 29.12.2016 r. do dzisiaj, czyli poniedziałku rano 02.01.2017.

Zacząłem od położenia obok siebie dwóch identycznych czujników.
Po ok. 1 godzinie temperatury zrównały się.
Czujnik niebieski dałem na wysokość ok. 0,5 m cm od gruntu, a czerwony ok. 2,3 m.
Wyżej nie ma zbyt wielu liści, nie chciałem go mocować do sufitu, bo tam są węże świetlne (wpływ na temperaturę).
Czujniki pomiarowe są po lewej stronie budy, a czujnik termostatu gdzieś w środku lub po prawej stronie (na wysokości ok 1,0 m)

Początkowo osłona nie była ogrzewana.
Pomiar zaczął się od godz. 11.00 i widać jak temperatura górnego poszła wyżej niż dolnego o ok. 0,7°C.
Nocą z kolei spadła poniżej wartości dolnego czujnika.
(wyjaśnić to można większymi szparami w górnej części i ciepłem oddawanym przez grunt)

Kolejny dzień (30.12) z wyższą o ok. 1°C wartością górnego czujnika i znowu zjazd.
Następnego dnia (31.12) o godz. 16.00 włączyłem ogrzewanie i widać jak temperatury równo idą w górę, a potem pracuje termostat.

Ostatnia doba pomiaru to takie same warunki, ale o godz. 10.00 (01.01.2017) wyłączyłem wentylatorek.
Widać wahnięcia, w tym miejscu brak też kilku danych pomiarowych z niebieskiego czujnika.

Widać, że amplituda temperatur wzrosła, ale różnica między górą i dołem nie przekracza 0,7°C.

Rejestrator zapisuje temperaturę co 15 minut (o pełnej godzinie, piętnaście po, itd).
Wartości maksymalne niekoniecznie występują w chwili pomiaru stąd mniejsze lub większe wahania.

Zakładam, że gdybym górny czujnik dał tuż pod sufit różnice byłyby większe.
W obecnej konfiguracji wychodzi ok. 0,7°C różnicy.
Co ciekawe wentylatorek powoduje zauważalne zmniejszenie amplitudy.

Dla zainteresowanych ten sam wykres w większych rozmiarach (szerokość 1600 pikseli wobec 900 powyżej)
http://images71.fotosik.pl/943/76a643740c5443ab.jpg

I raz jeszcze duży rozmiar, ale z nałożoną temperaturą zewnętrzną.
http://images72.fotosik.pl/940/70825c3c41f7de92.jpg

Edit: ok. 9.30 ponownie załączyłem wentylator i przesunąłem wykres do godz. 20.00
http://images72.fotosik.pl/942/25fda587bbea8aa9.jpg
« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2017, 20:34:54 wysłana przez andres »
Zapisane

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 02, 2017, 10:38:03 »

Mnie zastanowiło w tym, dlaczego ustawiłeś temperaturę w budzie w okolicy 8 stopni. Czy to na okres eksperymentu czy też planujesz utrzymywać taką temperaturę przez okres zimy. Mam na myśli okresy  kiedy mrozi. Przy ociepleniu z pewnością będziesz wietrzył i wówczas roślina bedzie miała warunki termiczne nieco inne.
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 02, 2017, 11:26:36 »

Jak wiesz nie stosuję kosmicznych technologii typu styrodonice i ogrzewanie gruntu.

Nie chcę, by w środku ziemia się wychłodziła i na okres poważnej  :chichot: zimy, jak w styczniu 2016, w środku staram się zapewnić ciepło.
+ 8°C to nie jest jakaś bardzo wysoka temperatura, liście przy tej temperaturze nie rosną.
Wiosną ku mojemu zaskoczeniu znalazłem wysunięty kwiatostan, mam wrażenie, że pień phoenixa spęczniał podczas zimowania pod osłoną.

Poza tym 10 cm styropianu i pełno szpar to nie jest jakaś super osłona termiczna.
Widać to, gdy przygrzeje słońce, a buda jest zamknięta: w środku temperatura rośnie.
Analogicznie jest zimą: gdy na dworze ziąb, chłód przenika do środka.
Moje grzałki raczej są takiej mocy, by wystarczały akurat do potrzeb, nie są przewymiarowane.
Dlatego przed nadejściem fali mrozów wolę grzać już z kilkudniowym wyprzedzeniem.
Rok temu przy -15°C węże nie dawały rady nagrzać do zadanej temperatury.
Więc ogrzanie wychłodzonej budy, gruntu, rośliny i jeszcze pokonanie naporu zimna przy fali mrozu może okazać się trudne, jeżeli dopiero wtedy załączę grzanie.
Te +8°C to dobry bufor. Ani ciepło, ani zimno.

W tym sezonie zimy jeszcze nie było.
Staram się otwierać budę, gdy na zewnątrz jest w miarę ciepło, świeci słońce i nie ma opadów. W szare dni trzymam ją zamkniętą.
Jeżeli wyłączam ogrzewanie to czekam ze 2 dni, aby temperatury się wyrównały.
Wyjątkiem są rzadkie dni, gdy od rana świeci słońce i można przewietrzyć budę.

Ostatnio robiłem test temperatur, więc pomimo korzystnej pogody buda pozostała zamknięta (to w imię postępu i nauki :) )

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Zimowanie phoenixa w Taczanowie (Sarkofag)
« Odpowiedź #59 dnia: Luty 27, 2017, 17:30:58 »

27 lutego 2017

Dzisiaj wypakowałem phoenixa.


Oprócz 3 złamanych ogonków liściowych wszystko jest w porządku.
Podlałem 100 l wody.
 
Zdjęcie osłony zajęło mi niecałą godzinę (ze schowaniem sprzętu do kartonów).
Mam nadzieję, że tej wiosny już nie będzie trzeba ponownie okrywać go styropianem.
Na liściach trochę plamek. Kwiatostany nie wysunęły się.



« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2017, 09:03:24 wysłana przez andres »
Zapisane