Tę miedzianą rurę odradzam. Z czasem pokryje się warstwą patyny i dobre przewodnictwo diabli wezmą.
Prędzej zastanowiłbym się nad rurą osłonową ze stali nierdzewnej (trzeba wpisać w google: metalowa rura osłonowa). Chodzi mi o coś takiego:
Warto też w ogóle rozważyć czy musi to być rurka z metalu. Być może rurka PE do instalacji nawadniających też by się nadała jako taki specyficzny peszel. Mam kawałek takiej rurki więc celem sprawdzenia włożę do niej kabel grzejny 10 W/m i zobaczę do jakiej temperatury rozgrzeje się powierzchnia. O wynikach poinformuję.
Goły kabel na stałe w gruncie też mi się jakoś nie widzi.
Zasadniczo jeśli chodzi o podgrzewanie gruntu chodzą mi również po głowie różne mniej lub bardziej dziwaczne koncepcje.
Na przykład użycie czterech zatapialnych grzałek akwarystycznych o mocy 25 W (w rogach umownego kwadratu).
Myślałem też o rurach stalowych z umieszczonymi wewnątrz żarówkami świecowymi 15 W lub 25 W. Od dołu zasklepić, od góry jakiś maskowany korko-daszek (by chronić przed wilgocią i był dostęp do żarówek).
Chodzi mi o taką rurkę:
rura-nierdzewna-42-4x2mm pociętą na cztery odcinki po 25 cm.