Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Nadmuch II  (Przeczytany 30308 razy)

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Nadmuch II
« dnia: Październik 23, 2013, 23:43:50 »

Jak już wspominałem w innych tematach, jeszcze pod koniec ostatniej zimy zacząłem montować nadmuch nr 2 z przeznaczeniem głównie do drzewka pomarańczy. Pomarańcze miałem wsadzić wiosną tego roku, ale że tego nie zrobiłem nadmuch czeka sobie...

Jak pomarańczę zagruntuję najbliższej wiosny, nadmuch przyda się dopiero na następną zimę :P . Budowa nadmuchu jest następująca: do wylotu powietrza od dmuchawy starego pieca c.o. zmontowałem prostokątny w przekroju kanał z otworami. Na tym kanale postawiony jest grzejnik żeliwny /taki akurat miałem/ Powietrze z otworów kanału przepływa miedzy żeberkami grzejnika i dalej ocieploną rurą fi 110mm do celu. Po drodze ciepłe już powietrze może być rozdzielone na 2 może 3 osłony. Planuje też od razu wykonanie powrotu powietrza z osłon. Jako, że grzejnik żeliwny sam w sobie akumuluje sporo ciepła podsunęło mi to pomysł aby zakumulować go jeszcze więcej. Od ściany dałem najpierw styropian, folie alu, dwie płyty ażurowe i dopiero grzejnik, znów dwie płyty ażurowe /betonowe/ folia alu styropian i obudowa z płyty wiórowej/HDF

Tak to wygląda na zdjęciu;


 
 
Oczywiście całość jest zabudowana.

 

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 24, 2013, 10:12:16 »

Kolejna dobra robota, a przy okazji drugie życie starego kaloryfera. ;)
Cieszę się, że pomysł z grzejnikiem się spodobał.
Bardzo jestem ciekawy osiąganej mocy. Mam nadzieję, że po uruchomianiu systemu dasz się namówić na przeprowadzenie pomiaru w celu obliczenia mocy i porównania z nagrzewnicą.
Przypomnę, że mój nadmuch przy temperaturze wody na kotle w granicach 60 C osiąga bezpośrednio w osłonie około 600 W.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 24, 2013, 10:23:27 »

Czy wstawienie dodatkowych materiałów nie ograniczy za bardzo przestrzeni przy grzejniku?
Czy nie będzie tak, że nowe powietrze nie zdąży się ogrzać?

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 24, 2013, 11:24:06 »

Greg
System już działa. Pomiary zrobię w zimę.
Jak chyba zauważyłeś staram się wykorzystywać najpierw to co mam, a kupować to co niezbędne. Tak było ze starą nagrzewnicą. Gdy okazało się że kupno kolejnej nagrzewnicy jest kosztowne, już miałem kupować grzejnik panelowy jak Ty to zrobiłeś. Ale, że za tata miał stare żeliwne, dlaczego ich nie wykorzystać.


Andres
Szczeliny z pewnością są wystarczające do przedmuchu i ogrzania powietrza - to działa, sprawdzałem.


Oczywiście pomimo wielu analogi do nadmuchu z nagrzewnicą, zdecedowana różnica będzie w czasie reakcji. Przy rozruchu pieca nagrzewnica grzeje praktycznie natychmiast. Grzejnik żeliwny będzie się musiał długo nagrzewać, jak i "wsad" betonowy. Za to po wygaszeniu pieca jeszcze długo będzie mógł oddawać ciepełko. Jak Twoje butelki gorącą wodą Andrzej ;)  ,lub np ogrzewanie podłogowe w domu.
Dmuchawa pracowała w piecu miałowym i przedmuchiwała warstwę miału, ma trzy fabryczne biegi, na niższym biegu
Mniejsza wydajność, na wyższym większa - łatwo będzie dopasować wydajność. Oczywiście dmuchawę będzie załaczał termostat.
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2013, 11:30:02 wysłana przez wooli »
Zapisane

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 22, 2013, 18:05:02 »

Właśnie  wykonałem styrodonice x2.
Dla sagowca;
 :a_117: :a_117: :a_117: :a_117: i

 
Pomarańczy;
 :a_117: :a_117: :a_117: :a_117: i
 
Widok na obie styrodonice

 
Styrodonice nie mają dna :'( ...
....ale mają potrójny system ogrzewania. Wspomniany nadmuch wraz z powrotem powietrza z osłon do piwnicy, ogrzewanie osłon rurami alupex /te kręgi u góry/ i mój znak firmowy  - ogrzewanie gruntu. U sagowca to te niższe kręgi alupexu w rurze peszel. U pomarańczy są trzy kręgi na spodzie od największego przy sterodonicy do coraz mniejszych do środka. Zasypane są ziemią aby je unieruchomić i nie uszkodzić przy chodzeniu wewnątrz.
 
Dla znudzonych techniką  i przeciwników grzania gruntu  :smiech:  coś na deser,
dzisiejsza fotka mojej pomarańczy;
« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2013, 18:53:44 wysłana przez wooli »
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 22, 2013, 19:54:52 »

Fajnie mieć prawie gotowe zabezpieczenie przed posadzeniem roślin.
Bardzo jestem ciekawy przyrostów sagowca, ile „pięter” wypuści w sezonie.
Wylewki z rurkami PCV przypominają mi mój system montażu szkieletu na bigbag. Domyślam się, że podobnie jak u mnie są to „gniazda” do montażu szkieletu. Jaki masz pomysł na osłonę?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 22, 2013, 22:12:24 »

Nie jest to mój krąg zainteresowań, ale podziwiam dbałość o rośliny.
Brak dna to niewątpliwie dobra rzecz ;) Powodzenia

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 22, 2013, 22:20:25 »

Podzielam zdanie Andersa dla mnie za dużo zachodu. Ale chętnie pooglądam jak takie dopieszczone rośliny bedą się rozwijać.  :)
« Ostatnia zmiana: Listopad 23, 2013, 08:54:32 wysłana przez Artur »
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

Robert

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 542
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 23, 2013, 04:25:40 »

Do tej pory miałem w ogrodzie typową dla naszego klimatu roślinność. Od jakiegoś czasu w ofercie handlowej marketów w Polsce coraz częściej natykałem się na rośliny egzotyczne często na wyrost nazywane mrozoodpornymi. Temat mnie zaintrygował i tak trafiłem na nasze forum. Tu ostatecznie pozbyłem się złudzeń o mrozoodpornych palmach. Jednakże stosowana przez forumowiczów ochrona zimowa wydawała mi się warta zaangażowania mojego czasu dla bardziej wymagających roślin.
Big-bagi, opony, styrobudy to znowu nie taki duży przeskok w zabezpieczaniu przed mrozem. Gdyby jednak ochrona zimowa wymagała takiego stopnia złożoności jak w Twoim przypadku nie byłoby mnie w waszym gronie.
Podziwiam oczywiście zaangażowanie jakie wkładasz, aby egzoty mogły rosnąć jak w naturalnym siedlisku.
Przy budowie kurnika sam zastanawiałem się, gdzie leży granica polskiego palmiarza, a dosłownie: na jakim zasięgu drabiny, rusztowań. Po przyrostach twojego phoenixa oczywiste jest, że taką granicę osiągniesz najszybciej. 
Jest pewnie obszar palmiarstwa którego ja nie dotknąłem do tej pory, czyli uprawa rośliny od siewki i obserwacja jak taka roślina dorasta i osiąga imponujące rozmiary. Zapewne pielęgnacja takiej rośliny daje więcej zadowolenia.
Ale.....
Ja już dzisiaj mogę spędzać czas we własnym ogrodzie pod palmami. Gdybym kosztowo skalkulował osiągnięcie takich wymiarów od siewki, sadzonki to pewnie droższy zakup dużej rośliny wychodzi taniej. Poza tym obecne wymiary moich gruntowych palm są jak dla mnie wystarczające i wolałbym aby piękniały niż rosły wzwyż :smiech:
Ten przydługawy post ma podobną treść do odpowiedzi  Andresa- za daleko od moich koncepcji.
Intryguje mnie ten sześciokąt. Idąc konsekwentnie dalej rozumiem, że powstanie coś w rodzaju kopuły o podstawie sześciokątnej. Ciekaw jestem tego rozwiązania.

Marcin D

  • Gość
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 23, 2013, 06:47:26 »

Można być przeciwnikiem grzania gruntu, ale fakty są takie, że rośliny tak dopieszczane wyglądają znakomicie.
Wooli rób swoje a jestem pewien, że będziesz miał (właściwie to już masz) najpiękniejsze rośliny na tym forum.
Sagowiec w gruncie to będzie coś.
Zapisane

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 24, 2013, 19:35:03 »

Dzięki wszystkim za komentarze.
      Muszę  się z Wami zgodzić; jeśli chodzi o zimowanie i "dopieszczanie" roślin to moja perwersja chyba nie ma granic :smiech: . Napewno nie są to metody dla wszyskich, zresztą nikogo nie namawiałem ani nie proponowałem ogrzewania gruntu /no może raz coś Gregowi napomknąłem o grzeniu gruntu jego dużego phx/.
Zresztą, gdyby wszyscy czy wiekszość tak robiła wymyśliłbym pewnie jeszcze coś innego. Oczywiście pisze to pół żatrem pół serio :chichot: .
 
@Greg
Jednego z sagowców mam 16 czy 17 lat, ale nie rozgryzłem ich do końca. Wystarczy jak raz na rok będzie wypuszczał coraz wiekszą koronę liści. Właśnie, jak tam Twój cykas w gruncie? Rośnie trochę w cieniu PHX a butia to już go całkiem zakryła /medialnie/.
Welewki zciągnałem od ciebie. Opis osłony niżej.
 
@Andres
@Artur
W takich warunkach to i bambusy u mnie by pewnie rosły ;) .
 
@Robert
 
Takie teraz czasy, że chcemy mieć wszystko "od razu", sam nie raz ulegam takiej pokusie.
Jednak gdy mamy długą drogę do przebycia aby osiagnać cel, nieraz zanim osiagniemy cel zaczynamy rozumieć,
że pokonywanie tej drogi jest bardziej interesujace niż sam cel.
A tak konkretniej to chciałem powiedzieć, że rośliny to nie pomniki. Muszą sie zmieniać, nawet te najwolniej rosnące po kilku kilkunastu latach się zmianiają diametralnie. Ogród to nie pocztówka, raczej to film akcji w zwolnionym tępie, ale jednak akcji. Zmian w ogrodzie nie da się powtrzymać, możemy tylko przykładać naszej ręki aby podażały w kierunku jaki chcemy a i tak rezultaty sa zazwyczaj inne niż zamierzliśmy, raz lapsze raz gorsze.
 
Może wystarczy tej paplaniny.
 
@Greg , Robert
Co do zabudowy szaściokata. Na tym sześciokacie będzie podstawka ze styropiany o wysokości ok. 25cm wzmocniona jakiś szkieletem np deskami. Deski będą stały na betonowych wylewkach. Na deskach będzie stało sześć plastikowych okien o wym szer 87 cm i wys. 160cm. Okna będą połaczone bezpośrednio jedno do drugiego na pomoca małych blaszek.  Co do dachu to jescze rozważam różne koncepcje; od płaskiego, przez stożek o podstawie sześcianu do jakiejś kopuły, ale to mało prawdopodobne. Dach bedzie przepuszczał światło, jeszcze nie wiem czy bedzie to folia czy cos droższego. Powstanie mała szklarnia która od marca -kwietnia będzie w innym miejscu właśnie jako szklarnia.
Właśnie wtedy tj po zdjeciu "szklarni" z pomarańczy przydacą sie rurki w wylewkach. Na przymrozki rozłożę namiot foliowy z ruz plastikowych PP. Ma to być tak szybkie i łatwa jak rozkładanie parasola ogrodowego.
 
@Marcin
Dzięki
 
A, i jeszcze jedna rzecz...
Wiem, że to forum palmiarskie, ale nikt nie zauważył moich pomarańczy? :'( :'( :'(
 
Tak nawiasem mówiąc to trzy tygodnie temu otrzymałem e-maila z zaproszeniem na forum o tych roślinach, a nigdy się na tym forum nie rejestrowałem. ::-?  I raczej nie była to reklama jaka jest wysyłana na wszystkie skrzynki e-mailowe, chyba byłoby to za drogie.
 
 
 

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 24, 2013, 20:32:17 »

Wooli,
Przyznam, że nie zwróciłem uwagi na zdjęcie pomarańczy.
Pewnie dlatego, że zielony owoc trochę przypomina cytrynę, którą kiedyś miałem.

Mnie w cytrusach bardzo podobają się liście i zapach kwiatów. To wspaniałe rośliny i nie dziwię się, że mają swoich sympatyków.
Odmian i gatunków jest całe mnóstwo. Podobnie jak z sagowcami nie sposób mieć wszystkie i wszystkim zapewnić odpowiednie warunki.
Dwa fora, które znam są mniej lub bardziej związane ze sprzedawcami roślin, a ja osobiście takiego modelu prowadzenia forum nigdy nie lubiłem.
Nie wiem, czy znajdziesz tam rzeczowe informacje, czy tylko zachwyty nad roślinkami ;) Dawno tam nie zaglądałem, ale kiedyś przeważało to drugie.

Mogę Cię jedynie zachęcić, byś o cytrusach aktywnie pisał również na naszym forum, bo ciekawie piszesz i jak zawsze za rzadko ;)

Przy takim uzbrojeniu gruntu mógłbyś dać jakiegoś większego sagowca, a obok niego dać te, które już masz (mniejsze).
Ja tak zamierzam zrobić, gdy trafi się dobry okaz. Centralny okaz + 2-3 małe.

Rozmawialiśmy kiedyś o sagowcach i wydaje mi się, że masz własne przekonania o ich uprawie.
Trudno Cię przekonać ;)
Ten 16-letni prawdopodobnie jest już skarłowaciały i ciężko będzie go rozruszać.
Nie twierdzę, że to niemożliwe, bo te rośliny są bardzo wytrzymałe.
W każdym razie w gruncie wygląd kłodziny powinien wyraźnie się polepszyć.
U mnie młode osobniki po 1 roku w gruncie wyraźnie pęczniały.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 25, 2013, 10:53:16 »

Jeśli chodzi rozważania dotyczące drogi i celu.
Stosując ogrzewanie gruntu + odpowiednio wysoką temperaturę powietrza od końca lutego, znacznie drogę do osiągnięcia celu skracasz. Licząc po ilości wypuszczanych liści to jakieś 3 razy.
Bez takiego wspomagania od niewielkiego marketowego daktylowca do palmy o wysokości 3 metry droga daleka. Dlatego warto posadzić mniejszą sztukę by obserwować jej rozwój, a z inną pójść na skróty i kupić od razu dużą roślinę.

Sagowiec siedzi już zapakowany. Pokażę go na wiosnę.
Od czasu posadzenia w 2010 r. kłodzina mu się powiększyła. Nie jest to jakiś spektakularny wzrost, ale jest to widoczne.
W roku 2012 i bieżącym wypuścił wianuszek liści.
Niestety te wypuszczone w tym roku są jakieś trochę skarłowaciałe.
Andrzej twierdzi, że przyczyną jest to, że nieco go zaniedbałem traktując jak daktylowca (nie nawoziłem, nie podlewałem).
Zatem w 2014 dostanie wszystko co mam najlepszego: zbilansowany niemiecki nawóz (NPK 15+5+15), Palmbooster, Superthrive (czyli to samo menu co Butia capitata).

Kopułę łatwo wykonać z rurek PP łącząc je np. w taki sposób jak to zrobiłem z daszkiem „Warowni”. Potem mógłbyś to pokryć folią od namiotów foliowych.

Co do pomarańczy. Pogadamy o niej jak ją posadzisz. ;)
Przy Twoich systemach pewnie masz szansę doczekać się owoców. :o
Własne pomarańcze z ogródka. Niczym jabłka. To będzie niezła gratka i ciekawostka.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Robert

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 542
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 26, 2013, 04:18:32 »

Dlatego warto posadzić mniejszą sztukę by obserwować jej rozwój, a z inną pójść na skróty i kupić od razu dużą roślinę.
100% zgadzam się  :a_98:. W naszym klimacie, aby doczekać się relaksu pod palmami od sadzonki, to nawet "anielska cierpliwość" nie wystarczy.

Dzik

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 138
Odp: Nadmuch II
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 08, 2013, 21:14:48 »

no ładnie pojechałeś :)
Gdybym miał sadzić jeszcze raz też byłąby styrodonica, tyle że do grzania byłby kabel grzejny, na wszelki wypadek w jakimś metalowym peszlu (nawet nie wiem czy takie są ;)  ) na wypadek awarii bo rozbiórka takiej styrodonicy przy rozrośniętych korzeniach to masakra.
Owoców nie komentuję...  :P   A tak na serio to jak pisałem w swoim wątku będę próbował zimować w wyżswzej temperaturze, może to to jest problemem z kwitnieniem mojej pomarańczy bo zimuję ją ledwo powyżej zera.
Zapisane