Naliczyłem łącznie 11 palm
12 mała karłatka i 13 wash.
Jak zaczynaliśmy się w to bawić to naprawdę nie sądziłem, że palmy będą u nas aż tak szybko rosły.
Ja też nie. Zwłaszcza w moim surowym klimacie.
Czy największy szorstkowiec zaliczył w tym roku przyrost kłodziny?
Prawdę mówiąc to nie wiem. Palma była kupiona jako 170/180cm pień. Jak widać ma około 180cm z tym, że jest jedno ale. Gdy ją sadziłem wykopałem nieco za głęboką dziurę i straciłem jakieś 10 cm pnia. Niestety sadzenie takiej rośliny jest dosyć trudne. Jest tylko jedna próba z dołowaniem rośliny, potem nie ma odwrotu. Niby mierzyłem, sprawdzałem a wyszło jak wyszło. Widocznie masa palmy spowodowało, że wszystko siadło niżej jak zakładały obliczenia. Także nie wykluczone, że pień minimalnie się rozwinął. Na 100% jednak nie jest to więcej jak 10cm.
Więcej mogę powiedzieć o Weteranie.
Palma miała 30cm pień natomiast jakiś miesiąc temu miała około 70cm.
Jeszcze kilka zdjęć w porannym świetle. W końcu żniwa palmowe.
Jak się miewają maluchy?
Może nie jest to jakiś spektakularny sukces, ale jest to dla mnie pewna ciekawostka.
Na wiosnę nie mogłem się nadziwić, że przeżyła jedna. Później się okazało, że pozostałe też żyją. Padła chyba tylko jedna lub dwie. Już nawet nie pamiętam ile ich wsadziłem.
Dla tych którzy nie znają historii tych palm to przypomnę, ze przywiozłem je ze zlotu w 2012 roku. Andres obdarował wtedy wszystkich uczestników. Ciekawe jak się ma reszta siewek.
Zimę (długą zimę, do kwietnia) spędziły pod śniegiem z którego później utworzyła się skorupa lodowa. W momentach odwilży pojawiały się ślady pleśni. Przy okrywaniu weterana kilka razy przypadkowo zdeptałem siewki. Mimo tych trudności jak widać siewki żyją (przynajmniej większość).
W tym roku może dam im jakieś ścinki albo może nawet włókninę.
PS. Czy zachowasz ten ubiór na potrzeby pomiarów w kolejnych latach?
Oczywiście.
Widzę też po swoich że trach wsadzony do gruntu potrzebuje 3 lat aby się dobrze ukorzenić i wypuszczać już znaczną ilość liści.
Każdy następny rok to wyraźna poprawa.
Washi rzadko się zgadzamy, ale chyba masz racje.
Z tej fotki porównawczej widać ,że Weterana wyciągnęło w ciągu 3,5 roku około 1 metr w górę, jak na tak małą wsadzoną w grunt palmę to naprawdę superowo
Też jestem zdziwiony. Bardzo szybko zleciały te 3 lata.
I jeszcze kilka ujęć. Ten po prawej to ten sam od którego zacząłem temat Palmy w Drawsku Pom w 2011 roku. Był wtedy strasznie zniszczony.
Tutaj po prawej to jest ta co stała w lodzie. A ta po prawej straciła stożek w tym roku. Trochę ją spowolniło przez to.
Od małego miały ciężko u mnie. Teraz w nagrodę dostaną lepsze osłony.
A to zdjęcie z góry pokazuje Wagnera od Zbycha. Stan liści idealny. Palma nie podlewana, żadnym palmbusterem czy innymi nawozami. Wszystkie liście Wagnera to liście wyprodukowane w Drawsku przez 2 sezony. Na wiosnę kilka liści wyciąłem.
Chętnie odpowiem na wszystkie pytania. Pytajcie jeżeli macie ochotę.
Dziękuje wszystkim za pochlebne komentarze.