Myślałem, że kępę masz otoczoną barierą korzeniową.
Oprócz szpadla możesz jeszcze stosować wyrywanie znalezionych kłączy, ale można w ten sposób uszkodzić trawnik.
Dobrym sposobem jest rowek dookoła (powiedzmy 20 cm szerokości, z 40 cm głębokości) w którym nie ma ziemi.
Należy go wypełnić np. suchymi liśćmi z drzew:
a) żeby bambus nie trafił w powietrze, bo wtedy będzie starał się zanurkować
b) żeby przypadkiem nie wpaść do środka i nie połamać nóg
Chodzi o to, by oszukać kłącza bambusa, a jednocześnie z łatwością usuwać kłącza, które próbują wyjść poza ten obszar.
Co jakiś czas wyjmuje się liście (ściółkę, korę, czy co tam jest) i wyciąga/wycina kłącza.
Potem rowek należy ponownie wypełnić.
Masz niewielki obszar do objęcia kontrolą, więc możesz wypróbować ten sposób
Na zimę nie obsypujesz ziemi wokół bambusa liśćmi z drzew?