Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Klon palmowy  (Przeczytany 30554 razy)

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 28, 2018, 20:50:05 »

Te suche końcówki to normalne. Mój klonik z grupy dissectum co roku zrzuca w ten sposób niektóre gałązki. Nic poza tym sią nie dzieje.
Natomiast jeśli gałązki są czarne to świadczy to o chorobie grzybowej, ale to nie musi być koniec rośliny. Przerabiałam to z klonem shirasawy kilka lat temu. Po zaaplikowaniu odpowiedniego środka (pryskanie i podlewanie), co prawda stracił większość korony, ale przeżył. Obecnie ma się dobrze, sytuacja się nie powtórzyła.
A to super- jeśli coś będzie się działo to poproszę o specyfiku.
Ps. Jak twój Shirazz radzi sobie z zimowaniem i wiatrem?
Zapisane

Dobranoc

  • G0
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 149
  • Katowice
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 29, 2018, 22:37:11 »

Nazwy specyfiku nie pamiętam, coś standardowego na grzyby.
Oba klony są u mnie bezproblemowe (poza tym jednym incydentem).
Zapisane

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 30, 2018, 23:09:38 »

Te czarne plamy mogą być oznaką grzybów.
Suche końcówki - nie wiem, ale obserwuj miejsca poniżej których je wycięłaś.

Moje 4 drzewka jeszcze stoją, ale tylko 1 wygląda na zdrowe, a 2 prędzej, czy później wypadną.

Obserwuj pęknięcia, czarne plamy, nagle zasychające całe gałązki z liśćmi.
Może to tylko objawy trudnego życia w donicy, transportu, przesadzania, pierwszej zimy.
Sory przeoczyłam Twoją odpowiedź..
Ten klon mam niecały miesiąc- on nie zimował w gruncie...ale te pęknięcia i plamy nie są normą..Sprzedawca tłumaczył mi-że  chorobę grzybową ma większość klonów w sobie- ale nie wszystkie chorują..jednak  może się  pojawić - nawet z wody ze studni- a my mamy podlewanie ze studni... Więc jeśli klon był kupiony chory... to woda ze studni może pogorszyć jego stan?  Z daleka jest piękny..ale - po tym co opisałeś o swoich klonach ..trochę objawów jest niestety podobnych..a zima może to zweryfikować tylko....Pozdrawiam
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 31, 2018, 03:31:40 »

Kinga,
z pełnym szacunkiem, sprzedawca Ameryki nie odkrył. Wszystkie organizmy włącznie z nami są nośnikami patogenów, nie tylko klony japońskie. Problem pojawia się w momencie kiedy dany osobnik zupełnie traci odporność.
Przyczyny są różne, ale na ogół to nie sprzyjające warunki wegetacji. Andres napisał o ewentualnym zranieniu, tak to potencjalne "wrota" inwazji.
Kupując cokolwiek w dużych ogrodnictwach lub sklepach ogrodniczych musisz przyjąć, że taki "materiał" obcujący z setkami innych roślin nie jest "czysty" i powinien przejść pewną kwarantannę.
Kiedy kupowałem do ogródka, na czym mi zależało pytałem ogrodnika:
1/ czyja to produkcja, czy nie była komputerowo sterowana (np. woda, nawozy, temperatura, wilgotność nie tylko gruntu ale też powietrza
2/ kiedy, w jakich godzinach podlewać
3/ kiedy był ostatni oprysk w szkółce i na co, oraz kiedy wykonać kolejny u mnie i czym
Jak pisze Dobranoc suche gałązki są naturalne, jak nie masz całej rośliny suchej ;)
Klon ogólnie nie lubi przycinania i te cięte gałęzie mają tendencję do nekroz na końcach, szczególnie kiedy kształtujemy roślinę bezpośrednio przed zimą.
Ja tnę w lecie i tych martwych końców mam mniej.
Kto wie czy to nie pędzone w ogrodnictwie w namiocie, a później mróz?

co bym zrobił:
1 sprawdził obecność "kochanych" mrówek lub korników
2 mieszanka anty - grzyb prysnąć, anty kornik?
3 pasta sadownicza do pni, ale nie tzw sztuczna kora z hipermarketu

W pewnym momencie mrówki zjadały mi metasekwoję i nie zdawałem sobie z tego sprawy, kiedy zobaczyłem, zadziałałem (pasta sadownicza) i dzisiaj ma ponad 20m wysokości

Pozdrawiam PDA
Zapisane

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 31, 2018, 11:47:49 »

Wielkie dzięki ;)
czyli profilaktycznie wsypać ,,cukier,, na mrówki?
Jaki anty grzyb polecasz? ile odczekać od posadzenia?
te pęknięcia - są już przyschnięte- nie nowe..pomimo to posmarować?
Gratulacje Metasekwoi!!!!
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #50 dnia: Czerwiec 05, 2018, 16:51:38 »

Kinga,
dzięki w imieniu Metki, (widziałaś ją?) pasta przyśpieszy proces. Anty-grzyb poleciłbym systemiczny, będzie kilerem ewentualnego grzyba od środka rośliny.

Pozdrówka
PDA
Zapisane

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #51 dnia: Czerwiec 05, 2018, 21:52:13 »

Tak widziałam- robi wrażenie :)
Co do klona.. sama już nie wiem.. wypuszcza nowe listki..ale kilka gałęzi jest już zupełnie gołych..
Ps.  anty grzyb konkretnej firmy - sprawdzony ?- aby nie zniszczył rośliny..
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2018, 22:20:44 wysłana przez kingal7 »
Zapisane

arundo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 2294
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #52 dnia: Czerwiec 06, 2018, 01:06:05 »

O kuracji anty-grzybowej pisał nasz Admin, ja nie mam takiego doświadczenia. Nie miałem potrzeby ostrych zabiegów, stosowałem miedzian, topsin, previcur po kolei, później razem w mieszance, podlewałem resztą po oprysku korzenie.
Obecnie,w ramach nie przesadzania z chemią wolę wymienić martwą roślinę na nową.
Kilka lat traktowałem to źle i siedziałem i inhalowałem. Środki ochrony roślin nie są tanie, lepiej kupić coś nowego i nie wdychać, no chyba, że ratujesz jakieś CUDO.
Pozdro PDA
 :)
jedyne, które robię to starane - trawnik i przepis Babci Admina na mszyce
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2018, 01:16:28 wysłana przez arundo »
Zapisane

kingal7

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 558
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #53 dnia: Czerwiec 06, 2018, 08:03:42 »

ok.Dzięki :)
Pozdrawiam
Zapisane

Araukar

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 873
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #54 dnia: Listopad 01, 2018, 18:35:01 »

Mój jak co roku pięknie się przebarwił . Lubię to drzewko .Jest u mnie kilkanaście lat i jak na razie nie choruje. Uwielbiam ten moment przebarwienia na rubinowy kolor. Nie trwa to długo bo wystarczy silny wiatr , lub mocny deszcz i po projekcji. Niemniej warto czekać i sycić wzrok tym pięknym widokiem
Zapisane

klex

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 420
  • Strefa 6b
Odp: Klon palmowy
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 12, 2019, 13:11:20 »

Moje trzy kloniki zostały w tym roku przesadzone. Będzie to ich ostateczne miejsce już teraz. Dwa z nich prezentują się tak jak na zdjęciach.
Trzeci jest kiepski i malutki, za rok znajdzie się też w tej galerii.
Czwarty został na starym miejscu ale też na razie nie wygląda.