Odpowiadam na poruszone tematy choć znawcą nie jestem. Być może uda mi się zachęcić jednego do pisania tu na forum.
Artur, życzę Twojemu jedynakowi jak najlepiej. Są odmiany samopylne np. Prima 1216, większość jednak potrzebuje niespokrewnionego zapylacza.
Różnic pomiędzy odmianami nie zauważam, chociaż niektórzy potrafią je rozróżniać pod względem wczesności, wielkości owocu, zawartości nasion czy smaku. Wczesne są mniejsze a te dojrzewające później osiągają nawet 400 g.
Ja kupowałem pierwsze odmiany w czeskiej szkółce w miejscowości Hranice. To ta strona:
http://www.asimina.org/ . Nie wiem czy sprzedają wysyłkowo.
Teraz mniejsze sadzonki (siewki i szczepione) sprzedaje p. Oreszczuk - jego strona to
http://ogrodnick.pl/ . Ma on wiele rzadkich roślin, o części nie wspomina na stronie, trzeba rozmawiać telefonicznie i pytać. Miał np. hurmy (diospyros virginiana) w odmianach, i ich mieszańce z d. kaki.
Co do cieniowania to są sprzeczne opinie. Sprzedawca mówił żeby sadzić w pełnym słońcu jeśli zależy nam na owocach. Że nasze słońce jest słabe w porównaniu ze słońcem na szerokości geograficznej Kentucky. Nie chodzi tu tyle o cień o o promieniowanie UV. W szklarni czy pod folią rosną bardzo dobrze w świetle. Młode siewki (kilka listków) może faktycznie lepiej cieniować, natomiast większe rośliny (rozgałęzione) tworzą sobie osłonę z liści zewnętrznych i same dozują sobie światło. W lasach USA rośliny słabo owocują. Wg. mnie ważniejsza jest wysoka temperatura i żyzna gleba.
Jeszcze co do smaku. Smak jest przyjemny, nawet ten posmak nie jest przeszkadzający. To jest coś innego. Chodzi o brak łaknienia na ten owoc. Po wzięciu do ust smak słodki, aromatyczny ale nie ciągnie żeby jeść bez końca. Coś jak np. z syropem na kaszel. Moja teoria jest taka, że organizm intuicyjnie wyczuwa jakieś związki toksyczne i broni się odruchem niechęci. Jest sporo badań że rośliny Annonaceae są lekko toksyczne
https://www.ehow.com/info_12280001_pawpaw-poisonous.html , a na pewno pestki. Liście podobno stosuje się w zielarstwie jako surowiec antyrakowy.
Roślina jaka by nie była - warto się nią zainteresować. Dzięki liściom wygląda egzotycznie, a i kilka owoców można skosztować w sezonie.
Kilka zdjęć chronologicznie:
Owoce w roku posadzenia (czerwiec 2016):
Niedobory pokarmowe w sierpniu 2016
Marny wygląd we wrześniu 2016
Kwiaty 21.05.2017
08.2018
26.06.2019
23.08.2019