będę nadal upierał się, że moje pstre odmiany, których nazwy gdzieś zanotowane godnie się prezentują
Andres, drugi liść "obcego pasażera" śmiga szybciej niż pierwszy równo z moim katarem
katar kiedyś minie i jadę po Astilbo, ponoć już mają 30-40 cm średnicy, zżera mnie ciekawość
i do tego pistolecik aua, aua, aua
W Świerklańcu w "Śląskim Ogrodzie" ponoć są manicaty w cenie 20 zł za sadzonkę, sprawdzę odbierając blacik
jeśli legalne to moja muza i pozdrawiam wszystkich na pokładzie
http://www.youtube.com/watch?v=lF1OLAGNh0A Binos,
jak chcesz to kupię mani też dla Cię