Jako początkujący palmiarz, wykorzystując jednak różne doświadczenia kolegów z forum, zaraz po zakupie palm postanowiłem stosować opryski. Jak do tej pory zrobiłem dwa opryski środkiem Score 250EC.
Brahea Armata została zakupiona z jednym liściem porażonym (rdzawe plamy). Minął ponad miesiąc, żadnych zmian na gorsze nie widzę. Armata dobrze wygląda i niemrawo rozkłada liść. Phoenix cieszy mnie wyglądem, oprócz zaschniętych końcówek najstarszych liści wszystko wygląda bardzo dobrze.
Washingtonia ma zdrowe liście, poza jednym uszkodzonym, który żółknie. Te starsze przygięły się ku dołowi, są zdrowe, ale chyba będą na straty. Generalnie na dzień dzisiejszy nie mam problemu z chorobami.
Palmy obecnie podlewam naturalnym biohumusem. Producent zapewnia, że nie można przenawozić rośliny, co dla mnie jest bardzo ważne i odejmuje jedną wątpliwość co do odpowiedniej dawki.