Minął rok...
Kilka dni temu odwiedziłem Stalewiaka, u którego zobaczyłem kwitnące okazy musa velutina.
Otrzymałem 1 siewkę i spróbuję doprowadzić ją do kwitnienia w 2019/2020.
Najpierw musi jednak mocno rozwinąć się.
Ponieważ z doniczki wyrastały korzonki, tego samego dnia przesadziłem bananowca do prowizorycznej doniczki z plastikowej butelki.
W tej postaci velutina przejechała pół Polski
Banan spędził zimę w domu, na parapecie, niezbyt mocno rósł.
Wiosną trafił do gruntu.
To ten z liściem podbitym do góry przez wiatr.
Stanowisko niezbyt odpowiednie, bo blisko basjoo i cała musa velutina mocno przechylała się na bok do światła.
Wyszły dwa większe odrosty, widać kolejne. To zgrubienie powinno być pod ziemią.
Wykopana. Trafiła do donicy i na altanę.
Dopiero połowa września, ale chciałbym, żeby stopniowo ukorzeniała się zanim nadejdzie zima.