Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[andres]

Piękne owocki i kwiatostan.

U mnie:

[Araukar]

Wczoraj dokończyłem wykopywanie karpy swojego basjoo. Część zostawiłem sobie ,resztę rozdysponowałem .Nadwyżki trafiły do moich bliskich i znajomych .

[Russski]

Chłopaki, mam problem moje bananowce już zimuję +13'c, wilgotność 89%, doświetlane ledami. Ścięte ogonki basjoo chyba gniją, rozlatują się w rękach mimo że podłoże jest suche. Co robić co robić...
Od razu mówię że warunki które mam mogę jedynie wymienić na pokojowe +20, wilgotność 60%.

[Polish king bamboo]

Zgniłe ogonki obcinaj do zdrowej tkanki Ja tak robię. Obserwuj czy zgnilizna nie wdaje się w niby pień.
Nie podlewaj tego. Ma być bardzo znikoma wilgoć w podłożu.

[Russski]

Dzięki za odpowiedź, zdaję sobie sprawę że wilgotność jest duża, kiedy wietrze pomieszczenie spada do około 70%, ale temperatura wzrasta do max +17.
Ciągle chodzi tam wentylator, nie wiem czy to dobry pomysł, ale ruch powietrza przynajmniej w jakimś stopniu jest.

[lewiatan1975]

Postanowiłem jednak, że basjoo i dwa pnie accuminata będę zimował w jednym z nieużywanych pokoi. Odkręciłem grzejnik, ustawiłem na +20 i niech rośnie. Światła ma sporo (jeżeli można tak powiedzieć bo od miesiąca słońca nie widziałem) i zobaczę co z tego wyrośnie do wiosny

Basjoo po lewej. Do tej pory wypuścił 3 liście (jeden co ~10 dni)


Jak zacznie się wbijać w sufit to pójdzie do piwnicy. Mam tam +17 stopni 3,2 metra wysokości. Jedynie światło będzie trzeba zorganizować.

[Polish king bamboo]

A ja nie jestem zwolennikiem wzrostu bananowca w pomieszczeniu. Chyba że mała sadzonka i chce ją trochę podpędzić. Wszystko co w pomieszczeniu urośnie na powietrzu się zniszczy tzn połamie.

[lewiatan1975]

Liście obetnę albo wiosenne słońce je spali. Pień może jednak przetrwa. Mam nadzieję że przędziorki się nie pojawią. Mam jeszcze dwa obrosty trzymane w chłodzie.

[SLIMI]

Chłopaki, mam problem moje bananowce już zimuję +13'c, wilgotność 89%, doświetlane ledami. Ścięte ogonki basjoo chyba gniją, rozlatują się w rękach mimo że podłoże jest suche. Co robić co robić...
Od razu mówię że warunki które mam mogę jedynie wymienić na pokojowe +20, wilgotność 60%.

A skąd Ty tam masz taką wilgotność? Ja trzymam w temp około 16-18 C, dostęp słońca tylko przez 2 godziny, wilgotność nie mam pojęcia obstawiam na 50-60%. Podlewanie raz na tydzień nie za duże. Każdy bananowiec ma obecnie po około 2 zdrowe liście (reszta obeschła). Obserwuje wzrost ale wszystko jest słabe czyli połamie się na wiosnę. Testowane 4 rok z rzędu i żadnych strat. Tak więc 2 opcja u Ciebie jest pewniejsza...
Połączono: Grudzień 08, 2014, 15:38:36  

Liście obetnę albo wiosenne słońce je spali. Pień może jednak przetrwa. Mam nadzieję że przędziorki się nie pojawią. Mam jeszcze dwa obrosty trzymane w chłodzie.

Zauważyłem u siebie że liście domowe po zimie zawsze są na straty ale pień tyle co podrośnie w pomieszczeniu zostaje mimo wszystko zachowany i później nie niszczeje

[lewiatan1975]

Niedługo będzie jednak potrzeba przeniesienia w inne wyższe miejsce do zimowania 

[SLIMI]

Nic się nie bój na tą zimę starczy. Niedługo wzrost zwolni prawie do zera a liście zawsze mogą się trochę pozginać...

[lewiatan1975]

A dlaczego sądzisz, że zwolni? Mają wodę, światło, ciepło...do tej pory nie widzę żadnego zwolnienia.

[SLIMI]

Wydaje mi się że wszystko możesz mu dać poza słońcem. Nie wiem jak tam u Ciebie ale u mnie tej zimy większość dni jest pochmurnych ale dzięki temu jest cieplej na zewnątrz.

[mafena77]

Witam tak zimują moje bananowce

Pierwszy w altance gdzie temperatura dochodzi do +15 w ciepłe zimowe dni takie jak dzisiaj +9 na zewnątrz. Ku mojemu zdziwieni bananowiec rozwija liście po trzech miesiącach stagnacji   






Drugi w skrytce na słoiki w gdzie temperatura wynosi około +5. Jest tam całkowicie ciemno przez 24 godziny.



Myślę że prezentują się nieźle i oby tak do wiosny 

[lewiatan1975]

Mój basjo po wycięciu liści opanowanych przez przędziorki: