Dzięki za zainteresowanie.
Cistus incanus stosowałem ok 1 m-c i musiałem zrezygnować. Kupiłem Lipancrea i po 2 tygodniach wróciłem do sprawności zawodowej
Obiecałem kiedyś przetestowanie wróżek czarodziejek czyli medycyny alternatywnej. Sprawdziłem przez 3 tygodnie, piękne są ale nie stać mnie na nie
Poznałem natomiast osoby po terapii ILADS i to były wraki ludzkie zjadane przez grzybice. Przybyły tam po latach "koktajli antybiotykowych" bez nadziei na przyszłość
Wersja 8 godzin podpięcia do elektrod biorezonansu, a właściwie trzymanie ich w dłoniach ze stopami na kolejnych, 3 razy w tygodniu to nie dla mnie. Musiałbym przestać pracować i wynająć masażystę po zabiegu aby wejść do auta i wrócić do domu
24 godziny na dobę nosić karty "kredytowe" takie zmieniające pole biomagnetyczne, w formie talizmanu na torsie
każda za 100 pln
Co ciekawe nie wolno zapomnieć zdjąć ich przed zabiegiem bo tracą moc i trzeba kupić nowe
A laptop działający nie przeszkadza
ponoć opracowane i wyprodukowane przez AGH Kraków. Nie znalazłem potwierdzenia
Przy okazji, pierwsza wizyta diagnostyczna, po 3 godzinach badania stwierdziła u mnie taką ilość patogenów, które nie pozwalałaby mi istnieć w formie innej niż zombie
Nie istnieje chyba żaden pasożyt, którego nie jestem żywicielem
A aby zwalczyć boreliozę poinformowano mnie, że bez likwidacji parazytów jest to utopia. Firma reklamuje się jako likwidująca wiele problemów zdrowotnych używając metod nie zatruwających organizmu.
Pierwsza porada to była sugestia nabycia środków anty-tasiemiec wycofanych z obiegu farmaceutycznego w Polsce. To pierwszy odcinek, jeżeli macie ochotę cdn