Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[greg]

Dzisiaj przeniosłem moje kliwie z chłodnej sieni gdzie spędziły zimę do ciepłego pokoju. Czas by wznowiły wegetację. Nie były podlewane od jesieni. Obficie zlałem bryłę korzeniową.
Kliwie mam od lat. Zimę spędzają u mnie w temperaturze kilku stopni. Podczas zimowania wystarcza im bardzo mało światła. U mnie stały kilka metrów od okna.
Na lato trafiają do ogrodu na stanowisko półcieniste gdzie słońce operuje rano i wieczorem.

Są odporne na kilkustopniowe nocne przymrozki, ale przemarznięcie korzeni kończy się śmiercią rośliny.
Na południu Europy sadzi się te rośliny na cienistych rabatach.
Wspominam o tym dlatego, że bardzo mnie kusi by posadzić je w kępie na stałe do gruntu i ogrzewać zimą lampkami.

Mógłby zainteresować się nimi Arche, które podobno ma sporo cienia na swoim terenie. Na pewno mogą stanowić ciekawy akcent w ogrodzie.



Kliwie pięknie kwitną. Poniżej jedna z moich kliwi w czasie kwitnienia.

[Arche]

Do dzisiaj nie wiedziałem że te rośliny wytrzymują temperatury bliskie zeru. Bardzo ładnie kwitną.
Jak znajde gdzieś te roślinki w sprzedaży to na pewno spróbuję uprawy gruntowej

[greg]

A zobacz jeszcze na to: agapant. Dość blisko spokrewniony z kliwią. Prawda, że godny uwagi z uwagi na niebieską barwę kwiatów? Andres ma tę roślinę i obiecał pokazać jej fotki.
Zresztą kliwie też miewają kwiaty w różnych kolorach:









źródło: eBay

Tak swoją drogą to odkąd zajmuję się ogrodem zupełnie inaczej patrzę na wszystkie rośliny. Latem wszystko u mnie ląduje na zewnątrz. Najciekawsze z punktu widzenia potencjalnej uprawy gruntowej są te rośliny, które dobrze znoszą przechowywanie w chłodzie. Tego roku jedno z moich drzewek szczęścia zostawiłem eksperymentalnie na zimę w chłodnej sieni. Stoi tam nadal obok moich basjoo. Wczoraj je oglądałem. Parę listków opadło, ale to poza tym ma się dobrze. Mimo wciąż nędznych temperatur wznowiło wegetacje, bo zauważyłem, że zaczyna wypuszczać nowe listki.

[andres]

Moja ma bardzo szerokie liście.
W tym roku będą co najmniej 2 kwiatostany.
Zobaczymy, czy główny pęd też zakwitnie.



Tak zakwitła w 2009 r. (obok jest pęd z nasionami z poprzedniego kwitnienia)

[andres]

[greg]

Poniżej zdjęcie mojego nowego nabytku. Kliwia kwitnąca na żółto. Zgodnie z zapewnieniami sprzedawcy roślina ma pąki, które u mnie zaczęły się otwierać.
Roślina choć kwitnąca to jest jeszcze młoda i kwitnienie nie będzie bardzo spektakularne choć rzadko spotykana barwa kwiatów jest atrakcyjna.
Tę kliwię udało mi się upolować na Allegro za 42 zł.

[andres]

Sprzedawca przysłał Ci dorodną sztukę, w dodatku kolor kwiatu jest potwierdzony.
Myślę, że to bardzo udany zakup. W grupie kilku kwitnących na pomarańczowo taki żółty kwiat będzie przyciągał uwagę.

[greg]

Mój nowy nabytek zaczął otwierać kwiaty.
Piękna jest ta kliwia.

[andres]

Greg, dziękuję za naprowadzenie mnie na sprzedawcę.
Pisząc poprzednią wiadomość nie wiedziałem, że chwilę potem uda mi się kupić żółta kliwię na "najpopularniejszym serwisie aukcyjnym".

Właśnie przyjechała żółta kliwia:






Według mnie wygląda to fantastycznie.

[greg]

Moje kliwie postanowiły zrobić mi niespodziankę. W ubiegły weekend zauważyłem nowe pąki.
Żółta zakwitnie drugi raz w tym roku.
Zakwitnie też jedna z trzech pomarańczowych pozyskanych z rośliny matecznej w roku ubiegłym.

Kliwie stoją na razie na bocznym torze i niestety wszystko wskazuje na to, że w tym roku nie zrealizuję mojego zamysłu kącika kliwiowego. Jest po prostu dużo innej ważniejszej roboty. Pomysłu jednak nie zakopuję, ale odkładam na później (na przyszły rok?).

[andres]

Kwiaty, które pokazałem w ubiegłym roku przekształciły się w owoce.
Na pomarańczowej kliwii miałem już takie kilka lat temu, ale żółta barwa owoców na żółtej kliwii była pewnym zaskoczeniem.

Po zimie spędzonej w piwnicy trafiły na altanę

[andres]

I półtora miesiąca później:

[greg]

Moje kliwie też zakwitły. Jedna z pomarańczowych i żółta.
Zdjęcie z 23 kwietnia. Obecnie kwiaty ładnie się rozwinęły.
Wkrótce trafią na podwórko. Jestem ciekawy czy powtórzą kwitnienie jak w zeszłym roku.

[bawoli]

Tez jestem entuzjastą uprawy tych roślin. Kilka dni temu powróciły do domu.


 

[andres]

2 kwietnia 2015
Żółta zakwitła, ale na krótkim pędzie.


Zimę spędziła w piwnicy, a pod koniec lutego dałem ją na zachodni parapet.
Chyba miała trochę za sucho i dlatego pęd kwiatu jest taki krótki.