Hyde Park - Linki - Klimat - Handel > Teleport

Świat na rozdrożu - książka i strona internetowa

<< < (2/3) > >>

greg:
Przywieź na zlot. Przeczytam i odeślę. ;)

Działam na zasadzie filtrów. Jeśli z uwagi na informacje które pojawiają się z danego źródła (tutaj: strona) klasyfikuję je jego bardzo mało wiarygodne to przez ten sam pryzmat będę oceniał wszystko inne co z niego wychodzi. Jeśli jakieś przykładowe poglądy uważam za nieprawdziwe to najzwyczajniej szkoda mi czasu by czytać i analizować to co takie źródło publikuje.

andres:
Jeżeli chcesz mogą ją wysłać za tydzień, a po miesiącu mi ją odeślesz.
Możesz ją też wysłać komuś innemu z forum. Wystarczy, bym stale wiedział gdzie jest książka i by do mnie wróciła.

Przykład, który podałeś jest bardzo dobry.
Bazując na tym co widzimy dookoła siebie nie ogarniamy całości.
Ziemia jest płaska - taki jest Twoje obecne postrzeganie zasobów ropy, węgla, uranu, itp. :chichot:

Robert:
A mnie zaintresowała, właśnie zamówiłem.

greg:
Ho, ho. Greg żywo się takimi rzeczami interesuje. Dzięki temu greg na przykład wie, że od roku 1965 udział paliw kopalnych w bilansie energetycznym wciąż spada. Energetyka atomowa od czasów Czarnobyla wciąż nie może się pozbierać. :( Natomiast ciekawa rzecz stała się w 2007 roku. Wykorzystanie energii słonecznej do produkcji prądu zaczęło rosnąć w tempie wykładniczym.

Poza tym wspominałem o fuzji termojądrowej. Entalpia wynosi tutaj średnio jakieś 300 milionów MJ/kg (węgiel kamienny: 16.7 do 29.3 MJ/kg). Opanowanie tego sposobu pozyskiwania energii na długo pozwoli na bezpieczeństwo energetyczne.
Wróćmy jeszcze do Słońca, które jest przecież naturalnym reaktorem termojądrowym. Entalpia promieniowania słonecznego jest największa na jaką tylko pozwala fizyka i wynosi c2 = 300 000 0002 = 9*1016 J/kg = 90 miliardów MJ/kg. Natężenie promieniowania słonecznego na orbicie ma wartość 1386 W/m2. Promieniowanie zawiera się w stożku, którego podstawa ma średnicę równą średnicy Ziemi. Uwzględniając albedo mamy, że ilość promieniowania jaka dociera do Ziemi w ciągu roku jest równa:

(1-0.37) * 1386 * 3.14 * 63710002 * 86400 * 365 = 3.46 * 1024 J

W 2010 r. globalne zużycie energii wynosiło: 510 * 1018 J czyli 6784 razy mniej.

Historia guana czy kauczuku naturalnego skłania do wniosku, że w gruncie rzeczy coś takiego jak „zasób naturalny” nie istnieje. Tak naprawdę owym zasobem jest rozum ludzki, który wynajduje nowe technologie i z czegoś, co do tej pory wydawało się bezużyteczne lub niemożliwe do wykorzystnia czyni zasób gdy przychodzi taka potrzeba. Będzie dobrze. ;)

andres:
Jeżeli zostanie wdrożona do produkcji energii na dużą skalę.
Jak to napisano w książce : od 50 lat mówią nam, że za 50 lat energia termojądrowa będzie dostępna.
To ważne, więc ludzkość powinna skupić się na jej uzyskaniu. Tymczasem asygnowane środki są niewielkie.

Ale ta książka nie jest tylko o źródłach energii (rozdział o ropie może mocno wstrząsnąć).
Również o coraz rzadsze są choćby rudy żelaza, nie mówiąc o całym zestawie rzadkich metali.
Zabraknąć może ich za 20-30 lat. A dostaną je ci, którzy zabiorą je innym.
Podobnie jak np. ryb, których prawie nie ma.

Lubisz i rozumiesz wzrost wykładniczy, więc podane w książce przykłady powinny przemówić.

Jest też o szkodliwości plastiku.
Jest o wyludniającej się Europie i rosnącej ludności Afryki.
Jest o rabunkowej eksploatacji środowiska (świetny przykład Wyspy Wielkanocnej, która jest miniaturą tego, co sami możemy sobie zafundować).
O złudnym rozwiązaniu jakim są biopaliwa, energetyka słoneczna, wiatrowa (gdy zabraknie ropy, a nie będzie termojądrówki)

O tym, że dbamy tylko o nasz własny i krótkowzroczny interes.
I że miliardy ludzi będą żyć w nędzy, a kolejne będą chciały żyć tak jak my.

I o tym jak bardzo czuły jest nasz klimat. I jak niewielką pojemność ma nasza atmosfera.
Jest o aldebo Ziemi, nachyleniu osi, naturalnych cyklach klimatycznych. Same smaczne informacje.
Dużo zagadnień, dużo danych. Bardzo dużo bibliografii i odnośników do źródeł danych (również o uranie)
Publicystyczna jest właściwie tylko część ostatnia, poświęcona możliwym rozwiązaniom.

Może będzie dobrze.

A może nie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej