Hyde Park - Linki - Klimat - Handel > Teleport

Świat na rozdrożu - książka i strona internetowa

<< < (3/3)

greg:
Wszystkie zmiany odbywają się płynnie. Zaczyna kończyć się jakiś zasób, jego cena rośnie, zasadna ekonomicznie staje się zmiana sposobu wydobycia (głębsze złoża), znalezienie zamiennika itp.

Że liczba ludności w Afryce rośnie to mnie nie dziwi. Większość mieszkańców zajmuje się tam rolnictwem. W takim układzie posiadanie dużej ilości dzieci jest strategią optymalną. Jestem przekonany, że jak Afryka dojdzie kiedyś do poziomu Europy to wzrost populacji również wyhamuje.

W XVIII wieku żył ekonomista i demograf Thomas Malthus, którego duch, jak widzę, straszy do dzisiaj. Według niego wzrost populacji jest wprost proporcjonalny do jej liczebności w danej chwili. Tymczasem już dawno pan Pierre Verhulst skorygował to i stwierdził, że konkurencja w dostępie do zasobów jest wprost proporcjonalna do kwadratu liczebności populacji. Co się z tym wiąże dalej wzrost ulega zahamowaniu gdy zbliża się do pojemności środowiska.

Przykładowo dzisiaj myślowi kontynuatorzy Thomasa Malthusa zdają się twierdzić, że np. ropa będzie płynąć do chwili wydobycia ostatniej kropli, a potem cały świat stanie. Staną fabryki i samochody na ulicach. Tymczasem w przyrodzie jak i w ekonomii istnieją mechanizmy, które ograniczają maltuzjańską ekspansję. Tutaj np. konkurencja spowoduje, że ceny ropy urosną na tyle, że opłacalne stanie się szukanie i produkcja jej zamienników. Naprawdę będzie dobrze. ;)

andres:
Przeczytasz, przemyślisz i odrzucisz lub zaakceptujesz.
Ja chcę jedynie zachęcić do przeczytania.

andres:
Nowa książka Marcina Popkiewicza "Rewolucja Energetyczna. Ale po co?"

O kolejnej, interesującej książce tego samego autora można poczytać (i zamówić) TUTAJ

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej