Jak wspomnialem w osobnym watku zabralem sie za budowe oslony na zime, podziele sie z Wami szczegolami, czyli koncepcja, ktora mi sie w glowie ulozyla podczas wiosny i lata, lezac pod trachycarpusem z zimnym piwem
Mam o tyle ulatwione zadanie w porownaniu do wiekszosci osob na forum, ze moja konstrukcja jest oparta o sciane i zaraz za ta sciana mam piwnice i kotlownie, co zaoszczedzilo mi na pewno sporo kopania (uswiadomilem to sobie szczegolnie po przeczytaniu relacji Grega - gratuluje wytrwalosci
).
Z zalozenia konstrukcja ta ma byc latwo demontowalna i rozbudowywalna w przyszlosci.
W tym roku ma takie wymiary: 240cm szerokosc, 250cm dlugosc i wysokosc 180-210cm.
Chcialbym tez dzieki niej wydluzyc troche sezon wegetacyjny jesienia i rozpoczac go wczesniej wiosna. Rozumiem przez to, ze w miesiacach grudzien-luty bedzie tam utrzymywana temperatura okolo 5c, natomiast do konca listopada i od poczatku marca w sloneczne dni 20-25c, w nocy okolo 5-10.
Przez to staralem sie zbalansowac stosunek ilosc docierajacego swiatla vs wlasciwosci termoizolacyjne.
W domu juz generalnie nie mam miejsca na zimowanie palm, poza tym cierpliwosc mojej zony pewnie ma swoje granice:) Inna sprawa, to palmy zimowane w cieple i malej il. swiatla w domu ciezko maja sie przystosowac na wiosne i nie wychodzi im to na dobre w sezonie.
Rozwazam jeszcze wydzielenie malej szklarenki dla najmniejszych wewnatrz.
Materialy.
Konstrukcja jest drewniana (szkielet nosny z kantowek 80x80mm, pozostale polaczenia 40x20mm - zaimpregnowane). Wszystkie polaczenia sa zrobione za pomoca tzw. lacznikow katowych zeby szybko i latwo bylo to rozebrac.
Zamowilem poliweglan komorowy 10mm (trojkomorowy), bedzie on pokrywal 75% powierzchni dachu, czesc sciany poludniowej (okno o wysokosci 90cm na cala szerokosc) i niewielka czesc sciany wschodniej (okno o wysokosci 50cm). Reszta bedzie pokryta styropianem o grubosci 10cm.
W celu ochrony gruntu wewnatrz przed zamarznieciem wkopalem styropian na glebokosc 50cm wokol granic domku.
Ogrzewanie.
Majster od c.o. wymyslil fajny patent na podciagniecie instalacji ogrzewania. Mam tam rozdzielnik z 4 wyjsciami do wpiecia - nie wiem jak sie to fachowo nazywa, wrzucam zdjecie zeby bylo jasne o co chodzi:
Jedna nagrzewnica jest juz wpieta, podlaczona do okapu kuchennego z wentylatorem i elastyczna rura.
Zobacze jak to bedzie dzialac w praktyce, mam tez druga nagrzewnice - do uzycia w razie potrzeby. Nie wyprowadzam na razie instalacji na zewnatrz, jakos mam przed tym obawy, generalnie bede monitorowal temperature gruntu podczas mrozow i jezeli zajdzie taka potrzeba, to dodam dodatkowy obieg podgrzewajacy grunt.
Jezeli chodzi o tryb awaryjny (brak pradu) - zrobilem proby i okazalo sie, ze bez pompy c.o. nagrzewnica grzeje. W calym domu kaloryfery sa zimne - w sumie ok, w koncu latwiej przeniesc ludzi do cieplego niz palmy
Wiec pozostaje tylko kwestia uruchomienia wentylatora na bateriach w takim przypadku.
Wentylacja.
1. Nawiew z nagrzewnic(y).
2. Kratka wentylacyjna z zaworem zwrotnym. Podlacze do niej wentylator, ktory bedzie sterowany timerem (codzienne wietrzenie) i do termostatu ktory sie wlaczy przy ok. 25c (zeby obnizyc temperature w cieple sloneczne dni).
3. Na dachu zamontowany bedzie jeszcze tzw. 'auto vent opener'., to mechaniczny otwieracz okna - bedzie spelnial funkcje dodatkowej wentylacji. Zamowilem cos takiego na ebayu, czekam az paczka dotrze.
4. No i duze drzwi - wentylacja mechaniczna
Tak to wyglada na dzien dzisiejszy:
Rosliny, ktore rosna w gruncie na obszarze domku to: karlatka, phoenix, 2 trachycarpusy, washingtonia, jeden musa basjoo no i cordylina. Wiem, ze to duzo jak na taka powierzchnie biorac pod uwage perspektywe paru lat, ale mi taka gesta dzungla sie podoba
Reszte powstawiam w donicach, juz teraz widze ze bedzie tam gesto i ciasno, ale za to zielono.
Jeszcze nie skonczylem budowac, a juz mam pare usprawnien w glowie:
- przydalby mi sie jakis bardziej zaawansowany programator, ktory pozwalalby zarzadzac wszystkimi powiazanymi urzadzeniami w roznych konfiguracjach w zaleznosci od: czasu, temp wewn. i temp zewn.
- brakuje mi latwego otwierania calego dachu, czyli czegos takiego jak ma wooli w swoim domku. Pomysle jeszcze nad tym.
palmgg