Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[SLIMI]

Ja też bym wziął nasiona, myślę że już można śmiało je zebrać. Czy w miejscu rośnięcia drzewa były już przymrozki? u mnie były na początku miesiąca ale teraz już przez 3 tyg spokój...

[lewiatan1975]

Zamówienia na nasiona to ja też się zapisuję na kilka nasion  !

[andres]

Przymrozki były rzędu -1 lub -2°C na wysokości 2 m jakieś 2 tygodnie temu.

Pojadę tam jutro i zobaczę, czy są jakieś strąki dostępne z ulicy.
Jak pisałem z mieszkańcami nie ma kontaktu, więc jeżeli i tym razem nikt nie otworzy to trzeba będzie zadowolić się tym co na zewnątrz.

Dam znać.
Ciekawi mnie widok liści o tej porze roku.

[lewiatan1975]

Czekamy na dobre informacje o dostepnisci nasion 

[andres]

Jak widać na drzewie są strąki. Nawet sporo.
Strąki są jednak zielone, a nasiona w środku mają konsystencję zielonego groszku.
Mocno trzymają się gałęzi. Drogą telefonicznej konsultacji z Gregiem ustaliłem, że są jeszcze niedojrzałe.

Zerwałem ich klika, spróbuję podsuszyć.
Wrócę na miejsce za 3-4 tygodnie.

[aaartur07]

Andraes,
podeślij mi swojego maila.

Pozdro

[andres]

Napisałem Ci prywatną wiadomość.
Wszystko wskazuje na to, że nasiona jednak niedojrzały i są tylko suche zarodki.
To co wyłuskałem ze strąków spróbuję wysiać, ale raczej nic z tego nie wyrośnie.

[aaartur07]

A może spróbować ukorzenić?
Podaj mi proszę adres i lub telefon. Obiecuję, że nie będę napastliwy 
Takie cudo należy rozmnażać 
Moja w zeszłym roku przemarzła do gruntu a potem fajnie odbiła , ale ...
W tym roku wykopałem i trzymam w garażu.

[andres]

Wysłałem Ci e-mail, ale możesz też pisać do mnie wiadomości na forum.

To drzewo rośnie w czyimś ogrodzie, ale z właścicielami nie ma kontaktu, choć byłem już tam z 7 razy.
Za rok spróbuję pozyskać nasiona, może się wytworzą.
Jednak odmawiam ucinania/urywania gałęzi.

[andres]

Alibicja w Pleszewie:

Posadzona w roku 1989 r. jako małe drzewko z doniczki. Pochodzenia nie znam.
Przez pierwsze lata osłaniana (nie wiem w jaki sposób), mimo to raz przemarzła, ale odbiła i odtąd rośnie.

Właściciel jest świadomy piękna swojej albicji. Pogratulowałem mu w imieniu całego naszego forum.
Próbował rozmnażać, ale ta albicja w pełni rozwiniętych nasion nie wytwarza. Inne metody (ukorzenienie gałązek) nie powiodły się.

Porozmawialiśmy krótką chwilę. Podziękowałem za informacje i pozdrowiłem.

[SLIMI]

Ja sobie zamówiłem jedną sztukę w sklepie internetowym. Spróbuje ją hodować pierwsze lata wkopując na okres wegetacji do ziemi a potem jak zgrubieje zostawić na stałe w ogrodzie i okrywać agrowłókniną. Mam nadzieję tylko że sprzedawca jest uczciwy i oferuje ten rzeczywiście najmocniejszy gatunek.

[Binos]

Albicja tej zimy straciła kilka najcieńszych gałązek i wszystkie  niezdrewniałe 
odłamałem kawałek szczytowego pędu który wygląda podejrzanie ale jest zielony w środku, czyli żyje.
Liczę w tym roku na 2m 

[SLIMI]

Witaj! Nie bałeś się takiego "cienkusia" zostawić w gruncie na zimę ? Ja kupiłem sadzonkę, jest około połowę niższa od twojej ale będę ją na zimę wykopywał dopóki pień nie będzie rzeczywiście gruby (czyli pewnie za 5 lat). Dostawca napisał na aukcji że w zimie albicje padają głównie dlatego że korzenie nie tolerują nadmiaru wody i gniją - nie padają od mrozu jak nam się wydaje. Czyli pasuje zastosować im jakąś bardzo przepuszczalną ziemię i może jakąś parasolkę na jesieni ?

[Binos]

Deszcz do niej nie miał dostępu,padał jakieś 50 cm od pnia 

[arundo]

Posadziłem do gruntu czekoladkę, ciekaw jestem efektu. Podobno słońce jej nie służy, a będzie narażona na pełne.