Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Bigbag à la greg  (Przeczytany 64530 razy)

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 12, 2012, 20:37:31 »

Profan. ;) Wraz z ilością palm i ich wzrostem Twoje rachunki za prąd będą również rosły. Pomarzysz wtedy o tanim, eleganckim i szybkim c.o. ;) Zresztą tendencja jest wyraźna. Frakcja majsterkowiczów przechodzi na c.o. Wooli od c.o. w ogóle zaczynał. Wskazał kierunek. W tym roku ten typ ogrzewania mam ja oraz palmgg. Arche się odgraża, że w przyszłym roku też zrobi.

Wracając do mojego bigbaga. Obecnie pojedyncze elementy to:
  • masztozwijarka (maszt wraz z siatką stanowi jedną całość) + sznur, którego zostało mi akurat w sam raz z ubiegłego roku po budowie warowni,
  • cztery rurki stanowiące szkielet nośny (PCV i PP są za sobą skręcona na stałe i obecnie mają pewien zapas, gdy palma urośnie to po prostu wysunę je nieco bardziej i znowu skręcę),
  • krzyż z prętów,
  • „hula-hop” z zaczepami,
  • kołdra w poszwie,
  • bigbag.
Na razie nie jest źle. Wszystko je pomyślane na zasadzie wsuwek, zaczepów itp. i montaż jest bardzo szybki. Podobnie jak w innych moich konstrukcjach całkowicie beznarzędziowy. Myślę nad integracją drugiej warstwy siatki z kablem grzejnym oraz peszlem. Chodzi mi by nie bawić się owijanie kabla tylko założyć coś w rodzaju maty grzejnej, spiąć ją np. trzema karabińczykami i gotowe.

Maszt będę wiązał tym grubym sznurem. Podczas zawijania liści siatka ciągnie maszt i ów musi być przywiązany dość mocno. Nie chciałbym uszkodzić kabla grzejnego.

Jak przyjdzie czas „W” to zmierzę czas kompletnego montażu i podam na forum. Szkoda, że nie mam aparatu z funkcją zdjęć poklatkowych, bo zrobiłbym z niej użytek.

Ja najbardziej jestem ciekawy jak się sprawdzi kołdra w roli termoizolacji pod bigbag-iem. W zasadzie cała reszta to detale, a właśnie kołdra jest elementem nigdy wcześniej nie stosowanym.
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2012, 09:34:00 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 14, 2012, 15:26:39 »

Ja jestem niezależny "palmysta" i do żadnych frakcji nie przyłączam się.
Jak wiesz dla mnie osłona to zło konieczne i nie chcę robić nic ponadto co jest ściśle niezbędne.

Dla szorstkowców domków nie przewiduję, ale z phoenixem i wash to będzie inna sprawa.
Postaram się postawić coś solidniejszego niż opony.
Spodziewam się, że wash będzie rosła na tyle szybko, że potrzebne będzie coś, co uwzględni jej wymiary i wzrost.
Phoenix wydaje mi się łatwiejszy do zapakowania.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 15, 2012, 10:59:14 »

Bardzo jestem ciekawy tego Twojego niezbędnego minimum dla daktylowca i waszyngtonii.

Ja dla odmiany uważam, że budowa osłon to bardzo ciekawe hobby samo w sobie. ;)

Dlatego między innymi by mi się nie znudziło każdą robię inną. Odbiegnę nieco od tematu, ale już teraz na deskach kreślarskich mam przyszłoroczne osłony dla butii eriospatha i ewentualnie karłatki. Na pewno w przyszłym roku posadzę chudego i butię. Zastanawiam się nad pinią i karłatką. Chudemu zrobię kopię obecnej osłony dla hiszpana (o ile kołdra się sprawdzi). Najprawdopodobniej z jednym wspólnym centrum sterowania.

Osobna sprawa to butia i karłatka. Niestety będą rosły za daleko od domu by pociągnąć c.o. Mam już sporo do składania jeśli chodzi o obecne domki. Wspomniane wyżej palmy nie będą rosły w kępie jak butia capitata + daktylowiec + oleander + sagowiec, ale pojedynczo. To ułatwia mój zamysł. Mianowicie ma to być coś całkowicie out of box. Wyciągam z garażu, nakładam na palmę od góry, podłączam do prądu i już działa. Pełna gotowość do pracy w ciągu co najwyżej dziesięciu minut. Jedna w pełni uzbrojona bryła. Mam zamiar zbudować je z pewnym zapasem i zabezpieczyć możliwość łatwej rozbudowy by służyły jeszcze przez wiele lat.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 19, 2012, 09:32:19 »

W czasie kolejnego bardzo pracowitego weekendu zrobiłem sobie między innymi matę grzejną, którą będę zakładał pod kołdrę. Z jednej strony siatki przywiązałem kabel grzejny, a z drugiej peszel. Siatkę ze zwijarki i siatkę maty grzejnej zepnę karabińczykami.

Zastanawiałem się nad tym czy nie poprzeplatać kabla przez oczka siatki zamiast go do niej wiązać. Deformowało to jednak dość sztywną siatkę i dlatego zdecydowałem się na jego przywiązanie.

Peszel służy jako dystans pomiędzy jedną warstwą siatki, a drugą. Chodzi mi o to by nie popalić liści.

Widoczna na drugim zdjęciu reszta kabla posłuży do ochrony kłodziny oraz gruntu (jeden lub dwa zwoje planuję ułożyć na podłożu przy palmie).



Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 19, 2012, 10:24:28 »

Podoba mi się pomysł użycia prętów w macie grzejnej.

Używając np. 2 m prętów mógłbyś od razu postawić matę grzejną na wysokości liści
(wiadomo jednak, że palmy rosną i osłona może szybko okazać się za krótka).


Miałem pomysł użycia elastycznych prętów do wykonania osłony z plandeki.
Big-bagi chyba nie znajdą u mnie większego zastosowania, a w każdym razie nie na palmach średniej wielkości (do 3 m).
Nie mam doświadczenia z używaniem takich cienkich osłon, więc nie wiem, czy w ogóle taki wielki big-bag jest potrzebny.

Myślałem o prostokątnej plandece np. wysokości 2 m, w której co kilkadziesiąt centymetrów można złożyć materiał i przeszyć go.
Powstałaby rurka z plandeki, w którą można by wsunąć takie elastyczne pręty.
Następnie całość można by owijać wokół palmy, tak jak Ty zamierzasz zrobić z elementem grzejnym.
Wymagałoby to nałożenia "czapy" od góry.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 04, 2012, 00:18:40 »

Najsurowiej prognozuje ICM. Zobaczymy czy się sprawdzi.




Niedziela tj. 2 grudnia 2012 r. Uwaga, tym razem to nie są ćwiczenia. ;)
Okrywałem na raty i nie jestem w stanie podać całkowitego czasu „zbrojenia” palmy. Myślę, że gdybym robił to jednym ciągiem, to mogłoby to zająć jakieś 45 minut. Może po dojściu do wprawy udałoby się zejść do 30 minut. Wszystko montuje się na zasadzie wsuwek, haczyków, karabińczyków.
Na wszelki wypadek zabezpieczyłem sobie pomoc brata.



Najpierw przywiązałem maszt do palmy, potem zwinęliśmy liście (ja upychałem, brat trzymał siatkę i nawijał na kompaktowaną koronę), siatka została spięta karabińczykami.





Kolejny etap to nałożenie „maty grzejnej”, bardzo prosta sprawa, to tylko kolejna warstwa siatki.





Nałożenie kołdry w „poszewkach” z agrowłókniny jest już nieco mniej wygodne, ale z wyższej drabinki nie nastręcza specjalnych trudności. Jej szew opiera się na belce poprzecznej masztu.





Montaż szkieletu to wsunięcie rurek w tuleje, zablokowanie ich i połączenie na górze pospawanym krzyżem z prętów. Przyznam, że taki rodzaj daszku świetnie się sprawuje. Dzięki deklowi ciężar jest rozkładany równomiernie i takie przyjemności jak strząsanie śniegu nie będą mnie dotyczyły. Z całą pewnością każda moja następna luźna osłona będzie miała takie lub podobne rozwiązanie.





„Hula-hop” stabilizujące konstrukcję w górnej części.





Koniec wieńczy dzieło. Na pewno byłoby łatwiej gdybym miał rozcięcie, ale dzięki wyższej drabince nie było wcale źle. Z niższej gimnastyka jest nieco większa (pierwszy raz nakładałem właśnie z niższej).





Nawet pod bigbag-iem guziczki i kontrolki muszą być. Wczoraj wieczorem zmajstrowałem sterownik. Panel wkładany jest pod wór. Wprawdzie termostat ma kontrolki, ale jakoś tak z rozmachu zrobiłem. ;) Sterownik z jednej strony jest zakończony wtyczką zasilającą, z drugiej gniazdkiem, do którego wkłada się wtyczkę kabla.







Dzisiaj na kłodzinę nałożyłem siatkę, owinąłem ją resztą kabla i dwa jego zwoje ułożyłem dodatkowo na ziemi. Te zwoje przykryłem workami jutowymi, a kłodzinę owinąłem drugą kołdrą, ściągnąłem sznurem, podłączyłem zasilanie.
Status: armed. ;)

W planach mam jeszcze montaż termometru na sterowniku, ale w obliczu prognoz zdecydowałem się kosmetykę zostawić na potem.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 09, 2012, 15:44:08 »

Przyjemnie się pisze jak coś zadziała zgodnie z przewidywaniami. Gorzej jak eksperyment się nie powiedzie.
Niestety okazało się, że kołdra słabo trzyma ciepło. Szacuję, że jest w stanie utrzymać około 4-5 stopni różnicy.
W koronie palmy znajduje się około 10 m kabla grzejnego co odpowiada mocy około 100 W. Reszta, czyli 7 m, jest owinięta na kłodzinie i dwa zwoje na ziemi.

Mam pomysł jak to to poprawić, ale muszę poczekać jak zrobi się cieplej. Na razie zastosowałem tymczasowe środki zaradcze. Można powiedzieć, że wróciłem do korzeni.

Z budowy warowni zostało mi około 30 m folii bąbelkowej. Zdjąłem bigbag i jego szkielet. „Tłumok” owinąłem folią. Dzięki temu wewnątrz mogę utrzymać różnicę 10 stopni. Czyli jeśli miałem -17 C to w środku było -7 C co jest dla szorstkowca wartością bezpieczną.

Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 09, 2012, 23:45:11 »

Bardzo mnie zaskoczylo, ze koldra nie trzyma ciepla. Moze wystarczyloby ja ciasniej owinac wokol palmy ?
Dobrze natomiast, ze system ogrzewania phoenixa dobrze sie spisuje. Gratulacje!

U mnie w ogrodku temp. minimalna to -15,5c w nocy z piatku na sobote, termostat nastawilem na 1c i nie spadlo ponizej zera. Mumia ma wysokosc 3m, owinieta agro i bigbagiem, kabel 300W.
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 30, 2012, 21:28:55 »

Gwoli formalności muszę napisać, że kołdra działa dobrze. Sztuczny problem wyniknął z tego, że wysmyknął mi się czujnik termostatu i urządzenie nie mierzyło przez to temperatury w koronie palmy, ale w jakimś na poły odsłoniętym miejscu.

Wczoraj wieczorem tj. 29 grudnia termometr pokazywał stabilne -4.8 C. To już wystarczająco dobra temperatura by móc dokonać pomiarów i zobaczyć jak pracuje zabezpieczenie.

Termostat mam ustawiony na +3 C, a histerezę na 1 stopień. Czyli w cyklu wychładzania temperatura obniża się z +3 C do +2 C po czym termostat włącza kabel, który ponownie dogrzewa wnętrze do +3.

Kabel grzejny ma moc 170 W. Około 10 m czyli 100 W znajduje się w koronie palmy, reszta jest nawinięta na kłodzinę plus dwa zwoje ułożone na gruncie.

Zmierzyłem wczoraj trzy pełne cykle ogrzewania-wychładzania. Wyniki poniżej:

Ogrzewanie               Wychładzanie               
8 minut 37 sekund12 minut 33 sekundy
8 minut 29 sekund12 minut 23 sekundy
8 minut 23 sekundy12 minut 42 sekundy

Uśredniając otrzymujemy:
  • pełny cykl ogrzewanie-wychładzanie trwa 21 minut i 3 sekundy (100%),
  • nagrzewanie od +2 C do +3 C trwa 8 minut i 30 sekund (40.4%),
  • wychładzanie od +3 C do +2 trwa 12 minut i 33 sekundy (59.6%).
Nie jest źle. Przy około -5 C całość nie pracuje nawet 1/2 na 1/2, ale około 2/5 na 3/5. Czyli zapas mocy jeszcze jest. Jeśli zima pozwoli to powtórzę pomiar przy -8 C, -12 C, -15 C. Na razie zrobiłem bardzo szacunkowe obliczenia, które wskazują, że przy kablu grzejnym pracującym non stop mocy powinno wystarczyć do około -22 C. Czyli przy takiej temperaturze kabel wciąż będzie potrafił zapewnić +3 C wewnątrz. Są tylko tylko ostrożne szacunki, a zatem nie ufam im za bardzo. Seria pomiarów w różnych temperaturach wyjaśni kwestię wydajności kołdry.

Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 05, 2013, 23:34:08 »

Dzisiaj tj. 5 marca odpakowałem szorstkowca. Chętnie zdemontowałbym wszystko, ale z uwagi na prognozy zostawiłem liście zwinięte. Zależało mi przede wszystkim na tym aby przewietrzyć palmę oraz by nie stała zawinięta podczas obecnej dobrej pogody. W przypadku gdyby miały nadejść zapowiadane kilkunastostopniowe mrozy ponownie założę kołdrę.
Wizualnie stan szorstkowca jest bez zarzutu. Ściągnąwszy kołdrę sprawdziłem czy nie ma w niej wilgoci. Nie ma. Znakomicie sprawdziła się jako termoizolacja. Oszczędna, nie chłonie wilgoci. Z pracy tej osłony jestem zadowolony. Chudemu też sprawię taką kołdrę.



Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 09, 2013, 11:18:06 »

Kalendarium prac.
Palmę okryłem 2 grudnia, odkryłem 5 marca i tak już powinno zostać.
Jednak powrót zimy zmusił mnie do ponownego jej okrycia w dniu 10 marca.
Marzec 2013 w Ogimecie.

Wczoraj, tj. 8 kwietnia, postanowiłem ostatecznie odkryć mojego szorstkowca.
Kolejność odwrotna do ubierania.

1. Wdziano zimowe.





2. Po ściągnięciu bigbaga. Widać wór z kołdry w poszewce z worka z agrowłókniny zimowej.





3. Po ściągnięciu kołdry. Widać „matę grzejną” z kabla grzejnego rozpiętego na siatce oraz „ochronkę” kłodziny.





4. Tutaj został już tylko maszt zintegrowany z siatką wiążącą liście.





5. I na koniec fanfary. ;) Palma wygląda bardzo dobrze. Zaczęła sobie nawet pod osłoną rosnąć (w słoneczne dni wnętrze się nagrzewało). Zauważyłem, że jeden z najmłodszych liści nieco się rozłożył, a ze stożka na około 15 cm wysunął się nowy liść. Pod tym względem szorstkowiec jest palmą niezwykłą. Siedzi w ciemności, dość szczelnie zamknięty i w ogóle mu to nie przeszkadza.





Na koniec małe podsumowanie.
  • Bigbag. Z jednej strony dobrze izoluje przez wiatrem i opadami, a z drugiej to duża i sztywna torba. Jej zakładanie w bezwietrzną pogodę nie jest może bardzo trudne, ale na pewno średnio wygodne. Założenie bigbaga na wietrze jest trudne, a skala trudności koreluje dodatnio z siłą wiatru.
  • Szkielet z rurek PCV i PP sprawdził się bardzo dobrze. Jest lekki, niezniszczalny i łatwo się go montuje. Dzięki mini-daszkowi nie musiałem się martwić o strząsanie ciężkiego śniegu. Zdecydowany plus.
  • Kołdra sprawdziła się doskonale. Obawy o jej zawilgocenie okazały się bezpodstawne. Bardzo dobra termoizolacja. Jedyną wadą jest to, że na mojego szorstkowca muszę ją zakładać z drabiny, co przy jej wadze około 5 kg na pewno nie jest aż tak łatwe jak nałożenie worka z agrowłókniny. Jednak coś za coś. Masywna kołdra to lepsza termoizolacja niż worki z agrowłókniny. Nie miałem też żadnych problemów z dogrzaniem palmy nawet podczas silnego wiatru.
  • Plastikowa siatka. Zaletą jest łatwe kompaktowanie korony palmy, liście po odkryciu nie są wymiętolone. Siatka jest natomiast dość sztywna i łatwo zahacza się o tkaninę.
  • Maszt wiązany do kłodziny. Bardzo dobre rozwiązanie jako konstrukcja nośna dla ciężkiej kołdry. Bardzo łatwy montaż. Zdecydowany plus.
  • Według kalkulatora bazującego na danych z Ogimetu koszt ogrzania palmy wyniósł około 120 zł. Nie miałem tam watomierza, ale na pewno był niższy, bo w podczas odwilży wyłączałem kabel pozwalając na spadki temperatury do około -5 C. Uwzględniając nawet tę zawyżoną kwotę miesięczny koszt wychodzi na poziomie około 30 zł (ogrzewanie od początku grudnia do końca marca). Trzeba również pamiętać o nietypowo chłodnym marcu, który ten koszt dodatkowo podniósł. Jak zatem widać ogrzewanie palmy jest bardzo tanie, a radość z jej ładnego i zdrowego wyglądu jest bezcenna. ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2013, 08:53:05 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 09, 2013, 11:35:17 »

Sporo elementów składowych, ale efekt jest.
Przy dwóch takich szorstkowcach (ten i Chudy) będziesz miał sporo pracy.

Bałbym się, że trach mi zgnije pod taką osłoną. Widać jednak, że mu to nie przeszkadza.

WASHI

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 804
  • 7a/7b
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 09, 2013, 11:39:26 »

Gratulacje, konstrukcje udało się rozebrać.
Nie mniej samej palmy zbyt dokładnie po zimie nie widziałem, przydałoby się jakieś zbliżenie lisci. ;)
Zapisane

Robert

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 542
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 09, 2013, 11:44:56 »

Ciekawi mnie czy to rozwiązanie siatka+kabel grzejny przypaliło jakieś liście?
Bo taki sposób montażu kabla wydaje mi się optymalny .

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Bigbag à la greg
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 09, 2013, 13:28:46 »

Ta osłona to i tak demon prędkości przy innych moich osłonach. Pełne uzbrojenie palmy zajmuje niecałą godzinę przy zupełnym braku pośpiechu.
Obecnie najbardziej kłopotliwe jest mocowanie siatek. Ich oczka są za małe na karabińczyki. Muszę pomyśleć o jakimś systemie stałych zaczepów. Na przykład porobienie na siatce pętelek z gumy.

Po prawdzie to też bałem się trochę co zastanę po odkryciu. Ostatecznie zawsze robiłem takie osłony, do których można wejść i zobaczyć palmę. Gdy nie było mrozów to bigbag unosiłem na wysokość jakichś 50-60 cm, a kołdra była odwiązana jak na zdjęciu nr 2 (normalnie, tj. na czas mrozów, była związana sznurem w dolnej części). Jednak na pewno dobrej wentylacji tam nie było. Szorstkowiec jest jednak palmą o dość wysokiej tolerancji na wilgoć i zimowy sen zniósł bez uszczerbku.

Zdjęcia liści z bliska postaram się zrobić w weekend przy pełnym świetle dziennym.

Owo przypalenie to naprawdę nic. Pomimo przymiarek okazało się, że maszt powinien być wyższy o jakieś 15 cm. Poniższe zdjęcie pokazuje końcówki liści połamane przez wiatr w sezonie 2012. Jak widać wystają one powyżej linię siatki. Przy zakładaniu worka z arowłókniny dwie lub trzy końcówki jednego liścia zostały wywinięte na zewnątrz i dlatego stykały się z kablem. Uszkodzenie jest niezauważalne. Wspomniałem o nim jednak dla formalności.

Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl