Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[andres]

Wiadomości wydzielone z wątku: Eukaliptusy
greg


Za dziesięć lat zapłaczesz, Greg, widząc piękno naszych Tesanów.

[WASHI]

Jak już zacząłeś greg temat północnego stoku.
Nigdy nie bawiłem się wcześniej wysiewaniem nasion tracha.
Ponieważ rosną mi te małe tesany i mam wrażenie że nawet one nieco się różnią między sobą tzn.stok pólnocny, południowy i cultivated dla porównania zamówiłem sobie zwykłe malutkie fortunei.
Powiem ci że te są mizerniutkie i wydelikacone ,kolor też jakiś tegoś megoś a nie soczysta zieleń.
No cóż ja jestem fanatyk mnie byle co nie zadawala...

[greg]

Andres, jak też może wyglądać palma wysiewana u nas z nasion za 10 lat? Zresztą zanim mógłbym uronić pierwszą łzę to zdążę usiąść w cieniu mojego daktylowca i spojrzeć na moje 5-cio metrowe wówczas szorstkowce.

WASHI, zaprawdę powiadam Ci, że wielka jest siła sugestii. Ja Ci nawet wierzę, że Ty widzisz tę różnicę i jesteś szczerze przekonany o jej istnieniu.

[andres]

Jakie duże urosną tego nie wiem.
Nikt z nas nie ma 10-letniego szorstkowca z własnego siewu.

U mnie najstarsza taka roślina jest z 2007 r.

W 5-metrowe szorstkowce nie wierzę

[WASHI]

Greg

Żeby nie było ci tak wesoło- O tyle samo co urosną twoje szorstki będzie musiała urosnąć też warownia i rachunki za prąd

Odnośnie różnic.
Wiara nie ma tu nic do rzeczy, podlewam je co 3 dni i obserwuje regularnie tempo wzrostu, kształt, jak sztywne są listki, jaki mają kolor.
Sam wiesz przecież że gatunków w rodzinie szorstka jest dość dużo, różnice wytworzyły się na przestrzeni wielu lat w zależności od lokalizacji  i lokalnego klimatu, nie możemy wykluczać że nawet pośród tych gatunków wytworzyły się na przestrzeni lat różnice jednak mniej widoczne które z czasem spowodują ze powstaną jeszcze inne gatunki.
Ja mam nawet 100% pewności że osoba nie zorientowana  w gatunkach palm może uznać że trachycarpus wagnerianus i fortunei czy naini tal to te same palmy.
My dostrzeżemy różnice na pierwszy rzut oka, przy niektórych gatunkach po dłuższej obserwacji. Zdarzało mi się już dostać przy zamówieniu inną palmę niż zamówiłem, dwa razy nie byłem pewien do końca ale wiele rzeczy wskazywało że to jednak nie te palmy, razi mnie dogłębnie jak sprzedawca pisze że sprzedaje jeden gatunek tracha a na zdjęciu potrafi dać inny, zwykle ciekawszy i więcej kosztujący natomiast kupujący dostając małą 2 letnią palemkę nie wie co z niej wyrośnie.
Dzisiaj jest tak że osoba może przeglądać fotki z całego świata w różnych stadiach wzrostu, czytać o tych róznicach jeśli zna języki tym bardziej dziwi podejście sprzedawców że nie biorą tego pod uwagę że nawet jak nie dzisiaj to za jakiś czas kupujący zorientuje się że sprzedawca chciał go zrobić w balona.Widać żądza zysku przychyla szalę
Wczoraj właśnie przeglądałem swoją pocztę cofając się w czasie o kilka lat
Moja wiedza wówczas była prawie żadna , szukałem wówczas takila bo wiedziałem że to odporna palma ale otoczki nie znałem i znajduję maila od sprzedawcy z Polski z fotką zwykłego fortunei ( z 1,5-metrowym pniem!) i z info że to takil ,cena 2500zł 

[greg]

Ciekawy temat. Nie tak do końca, że nie mamy własnych palm z nasion. Araukar pochwalił się kiedyś swoim 6-letnim szorstkowcem z nasion. Mamy też Biednego Misia, który od kilku lat ma w gruncie szorstkowca. Co prawda nie z nasion, ale z małej sadzonki.

Araukar:




Biedny Miś:




Grunt i donica. W czym palma będzie rosła szybciej? Można przypuszczać, że przynajmniej do pewnego wieku fory będzie miała donica, bo pojemnik szybciej się nagrzewa niż grunt. A potem? Chyba tego nie wiemy.

Na podstawie powyższych zdjęć można sobie pewne wyobrażenie wyrobić jak będzie wyglądał szorstkowiec po 10 latach uprawy.

Mój duży trachycarpus w donicy (chudy) w ubiegłym roku urósł o 25 cm. O ile w gruncie miałby takie samo tempo wzrostu to na niecałe pięć metrów mógłbym za 10 lat liczyć (cała roślina).


WASHI, przejdzie się na centralne ogrzewanie. Rozmawiałem z zaprzyjaźnionym fachowcem co mi nagrzewnicę wspawa do instalacji. Zrobię sobie od razu króćce do wyprowadzenia c.o. na ogród. Myślę o przyszłości.

W sprawach formalnych. Mówiłbym raczej o podgatunkach czy też odmianach. O odrębnym gatunku można mówić gdy zachodzi bariera rozrodcza (przyczyn morfologicznych lub genetycznych, co nie jest tożsame). Gdy specjacja nie dobiegła jeszcze końca to gatunki można hybrydyzować. Na przykład lwy, tygrysy. Konie, osły, zebry. Z palmowego podwórka: butia, jubaea, syagrus. Nie wiem jak w przypadku wspomnianych palm, ale w przypadku wyżej wymienionych zwierząt potomstwo jest w większości przypadków niepłodne. O ile mi wiadomo to wszystkie te szorstkowce można bez problemu krzyżować. Formalnie należą zatem do jednego gatunku.

W dostrzegalne różnice pomiędzy mitycznym północnym i południowym stokiem, i to na etapie mikrusa, wybacz, nie wierzę.

Natomiast jak znajdziesz czas to możesz możesz pokazać na zdjęciach maleńkie tesany i maleńkie zwykłe fortunei.

[WASHI]

Ta Misiowa w gruncie jest extra.
Mordowana co roku i dała radę

Greg

Koryguję co napisałem.Powinienem napisać nie gatunków a odmian, zgoda.
Co do fotki zrobie tak jak mówisz tzn. fotka małego north mountain i fortunei obok siebie.
Nie mam pewnosci czy zdjęcie odda różnicę ale zobaczymy.Wybiorę takie o identycznej wysokości.

Na początku posiałem jedynie cultivated i south mountain.
Nie miałem jeszcze north. Cultivated kiełkowały szybciej i w większej ilosci. Ilość wykiełkowanych świadczy o świeżości nasion ale szybkość kiełkowania i późniejszy wzrost chyba już nie, zresztą jeśli się mylę skorygujcie mnie proszę.
Potem otrzymałem north ze znacznym opóźnieniem około 1,5 miesiąca.
Stały i stoją w tych samych warunkach obok siebie i north rosną najszybciej, doganiając cultivated.
Takie są moje obserwacje do tej pory odnosnie samego tempa wzrostu.
Na zlocie wymienię się maluchami z andresem także  będzie miał możliwość skorygować po jakimś czasie moje wnioski.

Po zlocie jak otrzymam od andresa malutkie bulgary bedę zamierzał wsadzić w grunt obok siebie malutkie trachy w 7 odmianach- tesany(north, south, cultivated), bulgaria,naini tal, takil kalamuni i zwykłego fortunei.
Ciekawi mnie bardzo czy wszystkie zniosą zimę podobnie.
W przyszłym roku na wiosnę planuję wsadzić 5 większych odmian trachów koło siebie i nie bede ich ogrzewał podobnie jak te maluchy.
Za 2 lata chciałbym potestować już na nieco większej ilości różnych odmian.
Powiem szczerze wciągnęło mnie to i jestem ciekaw efektów.

Odnośnie bulgarów mam coraz bardziej mieszane uczucia.Nie pamiętam już czy pisałem Kirylowi że potrzebne mi nasiona do testów ale nie otrzymałem ich bo podobno ptaki je zjadły
Chciałem zamówić większe egzemplarze (takie jak andres)to dowiedziałem się że jest na urlopie, po wysłaniu kilku maili (urlop już dobiegł końca) kontakt się urwał. Takie to wszystko dziwne trochę.  Nie chce sprzedać?
Czytałem na amerykańskich forach że ich wytrzymałość na mróż jest taka sama jak zwykłych fortunei i chciałbym to u siebie sprawdzić ,a mam problem z dostaniem. Jak bedzie trzeba to zamówię w USA (papiery już mam,hehe) ale jest to trochę dziwne i śmieszne.

[Marcin D]

Grunt i donica. W czym palma będzie rosła szybciej? Można przypuszczać, że przynajmniej do pewnego wieku fory będzie miała donica, bo pojemnik szybciej się nagrzewa niż grunt.

Ochładza się też szybciej. Jak dziś w nocy miałem 9.5c to grunt miał minimalnie 16c (5cm), 18c (10cm) i 19,5c (30cm).

Odnośnie bulgarów mam coraz bardziej mieszane uczucia.Nie pamiętam już czy pisałem Kirylowi że potrzebne mi nasiona do testów ale nie otrzymałem ich bo podobno ptaki je zjadły
Chciałem zamówić większe egzemplarze (takie jak andres)to dowiedziałem się że jest na urlopie, po wysłaniu kilku maili (urlop już dobiegł końca) kontakt się urwał. Takie to wszystko dziwne trochę.  Nie chce sprzedać?
Czytałem na amerykańskich forach że ich wytrzymałość na mróż jest taka sama jak zwykłych fortunei i chciałbym to u siebie sprawdzić ,a mam problem z dostaniem. Jak bedzie trzeba to zamówię w USA (papiery już mam,hehe) ale jest to trochę dziwne i śmieszne.

Co jest dziwne? Przecież od razu pisałem, że to osoba niegodna zaufania. Ta cała historia z Bułgarią jest nic nie warta. Teraz sam się przekonałeś. Nie chce sprzedać bo nic nie ma, albo ma świadomość, że to lipa i nie chce dalej w to brnąć.

[WASHI]

Czary czy jak.
Po takim długim czasie oczekiwania po moim wpisie dostałem właśnie linka do paypala.
Może nie tylko my czytamy to forum, hehehe

[andres]

Oczywiście możecie uważać, że wszystkie trachycarpusy fortunei są takie same i najlepiej kupować 2 metrowe z Hiszpanii.

[Marcin D]

i najlepiej kupować 2 metrowe z Hiszpanii

Kupuje skąd mi wygodnie. Dla mnie mogą być nawet z Hiszpanii, Włoch, Grecji co za różnica.

Oczywiście możecie uważać, że wszystkie trachycarpusy fortunei są takie same.

Prawdopodobnie tak nie jest, nie wszystkie są takie same, ale akurat historia z Bułgarią jak i Północnym Stokiem jest dla mnie nie do przyjęcia. Do tego dochodzi to o czym pisze Washi. Że nagle pojawił się problem aby komunikować się z Kirylem. Wcześniej nasiona ptaki zjadły. hahahah przecież to jakaś satyra.

[WASHI]

Tak czy inaczej trochę za wcześnie aby wyrokować.
Trzeba uzbroić się w cierpliwość i obserwować jak radzą sobie z naszym klimatem i w porównaniu do zwykłych fortunei.
Po 2,3 latach w gruncie będzie można juz coś niecoś powiedzieć.

[Marcin D]

Tak czy inaczej trochę za wcześnie aby wyrokować.
Trzeba uzbroić się w cierpliwość i obserwować jak radzą sobie z naszym klimatem i w porównaniu do zwykłych fortunei.
Po 2,3 latach w gruncie będzie można juz coś niecoś powiedzieć.

Czekam niecierpliwie.

[greg]

Chyba mam déjà vu.

Oczywiście możecie uważać, że wszystkie trachycarpusy fortunei są takie same

Andres, kto napisał, że wszystkie fortunei są takie same? Czy możesz zacytować tę osobę?

---

WASHI, a jak mogą sobie radzić? Niech zwykły fortunei ma odporność liści w przedziale od -10 do -12 C. Niech fortunei tesan ma odporność liści w przedziale od -12 do -14 C.

Przypominam, że wciąż nie wiemy przez jak długi czas palma będzie tolerowała graniczne warunki. Jako ciekawostkę przypomnę, że mój najzwyklejszy fortunei z plantacji tej zimy wytrzymał około -16 C (tylko pokazywała moja chińska czujka) przez około pół godziny. Bez żadnej szkody. To było gdy wykopywałem karłatkę. Trwało to aż tyle, bo robiłem w sumie dwa podejścia. Zanim potem się rozgrzało w środku itp. Karłatkę vulcano ta przygoda zdefoliowała.

W zasadzie najważniejsze jest to, że palma narażana na stres temperaturowy nie nabierze przez to odporności. Nie da się żywego organizmu aklimatyzować w ten sposób (żadnego). Nasionko, które wysiewasz ma określony potencjał dzięki materiałowi genetycznemu. Dany raz na całe życie. Mrozoodporność to nie nauka czytania, że roślina się tego nauczy.

O potencjale cechy decydują geny. W jakim stopniu roślina wykorzysta ten potencjał w fenotypie - środowisko, w której przyszło jej żyć. Kolejny raz spytam. Dlaczego fortunei występuje tylko do pewnej wysokości w górach? A dlaczego wyżej już nie chce? I od razu odpowiem: bo to ów potencjał określa te granicę.

[andres]

Miętoliliśmy już ten temat kilka razy.
Wszystko to już wiemy. Nie pojawiła się żadna nowa informacja.
Taki tam sezon ogórkowy.