Chyba tu jest jakaś trasa przelotów. Drugi w ostatnich 3 tygodniach. Nikt z okolicy się nie przyznaje i nie chce (może) adoptować.
Przylatuje, siada jakby był u siebie. Ma ładne upierzenie albo jest młody. Tak mi się wydaje bo nie znam się na tym.
Łazi jak oswojona kura i grzebie.
sprawdza co porabiają gospodarze, zero intymności u siebie, wścibskie ptaki
dostaje płatki owsiane, ale be, wybrzydza
w końcu ja nie wiem o co mu chodzi, zjada po jakimś czasie i idzie spać wśród śmieci do usunięcia
Co ma na łapach, to jakiś płetwonurek
nie znalazłem obrączki, wiecie coś o takich?
Poprzedniego Elfy zawiozły do weterynarza i dowiedziały się, że to sprawa straży miejskiej. SM stwierdziła, że to nie pies
,rozpoznali, a oni mają kontakt tylko z takim schronem dla zwierząt
Po telefonie do Sanepidu dowiedzieliśmy się, że wszystko wie SM. Ptasiej grypy u nas na razie nie ma i dobrze jest. Nie wiem dlaczego dobrze, bo ludzka ponoć groźniejsza
Pozdrawiam A