Hyde Park - Linki - Klimat - Handel > Kącik fotograficzny

Zwierzęta w ogrodzie

(1/10) > >>

andres:
Papug w Polsce nie mamy, ale wielką przyjemność sprawia mi obserwowanie srok.
Są to bardzo ruchliwe ptaki, ciekawie ubarwione. Codziennie (nawet w tej chwili) widzę je przez okno.
Zabrały psu kawałek kości i obrabiają na dachu garażu.

arundo:
Ptaków w klatkach nie mam i się na nich nie znam. Jednak poza sójkami próbowałem przez 2 dni "upolować" w ogródku chyba dzięcioła? Nic z tego uciekał mi i zero zdjęć. A dzisiaj słyszę strzał w okno balkonowe, córka wyszła pytając co się stało? Stało się tak



Biedak jeszcze żył i pogłaskałem go na koniec a on za 2 godziny już siedział na platanie i znowu nie pozwolił mi na zdjęcia. Wiki twierdzi, że to Dendrocopos major. A ja zacieniam okna :)

andres:
U mnie ptaki czasami rozbijają się o duże okno. 2-3 w ciągu roku.
Najczęściej kończy się tylko czasowym ogłuszeniem.
Jeżeli fruną na wprost i z dużą prędkością mają mniejsze szanse na przeżycie.
Raz w ten sposób życie skończyła sierpówka.

Gdy uderzą lecąc pod kątem wszystko dobrze się kończy.

Na Twoim zdjęciu, Arundo, to rzeczywiście dzięcioł duży.
Samiczka, gdyż nie ma czerwonej plamki z tyłu głowy.
Można poznać choćby po tym, że duża kreska pod okiem dochodzi do dzioba.

Na mój taras dzięcioły przylatują zjadać słoninę wywieszoną dla sikor.
Musi być sztywno umocowana, żeby dzięcioł mógł w nią walić dziobem.

Możesz też wyłożyć orzechy włoskie w miejscu, skąd będziesz uwiecznić takiego dzięcioła ;)

arundo:
Andres,dzięki za odpowiedź. Czy te orzechy mam im łupać czy sobie radzą ;) Mam 2 drzewa i nie używam owoców to może będę je dawał ptakom regularnie. Wiewióry będę okradał z włoskich, niech żerują na leszczynach. Nie wiem czy to prawda, ale słyszałem kiedyś, że zimowe dokarmianie ptaków bardziej im szkodzi niż pomaga. Tracą swój instynkt i powoli uzależniają się od ludzi, którzy zmieniają ich naturalną dietę. Konsekwencją są "gęsie wątróbki" u dzikich ptaków oraz osłabienie selekcji naturalnej.Brzmi to całkiem sensownie, co Wy na to? Ja też lubię widok sikorek na płacie słoniny :)
A te dzięcioły jak nie wezmą się do roboty to nas korniki zjedzą :))

andres:
U nas też tak jest: na jesień zbieramy wszystkie orzechy, a potem nikt ich nie je.

Orzechy wykładaj całe. Cechą dzięcioła dużego jest to, że znajduje sobie kuźnie:
otwory, połączenia gałęzi, w które wkłada orzech, a potem go rozkuwa i zjada.

Na początek możesz wyłożyć ich np. 10 w widocznym dla Ciebie miejscu pod drzewem
(u mnie stoi plastikowy stół).
Policz je, łatwiej będzie stwierdzić, czy ubyło.
Sroka też może podebrać orzechy, widziałem jak podpatrywała to u dzięcioła i potem go trochę goniła.

Na orzechy łupane (można młotkiem) zlatują się dzwońce, grubodzioby.
Dla wiewiórki powinno wystarczyć.

Dokarmianie zacząłem dopiero przy dużych mrozach i obecnie podaję znacznie dawki, zresztą karma i orzechy mi się kończą.
Wczoraj było maksimum aktywności sikorek: ok. 18 sikor na obszarze ok. 50 cm x 50 walczyło o świeżą słoninę.
Pierwszy raz coś takiego z żoną oglądaliśmy.

Gdy robi się ciepło ptaki same uciekają "do lasu".
I odwrotnie: mroźna noc sprawia, że rano intensywnie szukają karmy.

Dokarmiać, czy nie?
Moim zdaniem tak, ale dobrą i czystą karmą (tzn. różnymi nasionami oleistymi, pszenicą, kukurydzą).
Poza tym tylko wtedy, gdy trzeba, czyli podczas mrozów lub gdy wszystko pokryte jest śniegiem.
Dla ptaków taki 3 tygodniowy okres mrozu jest tak samo krytyczny jak dla trachów.

Czasami na małe ptaki zapoluje krogulec.
Jakiś czas temu oglądaliśmy jak zjadał sobie wróbla.
Ludzie oburzają się, że krogulec zapoluje przy karmniku, ale to też ptak, w dodatku cenny.
W mroźne dni musi zjeść jednego małego ptaka na dwa dni, inaczej nie przeżyje.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej