Lipiec 2018Wraz z hybrydami butii i butią również i u mnie pojawiły się plamy grzybowe.
Czytając ten wątek i wątek o JBS nigdy nie sądziłem, że sam będę borykał się z tym problemem.
Rzeczywiście tak jest, szczególnie na jednej z młodych hybryd, że grzyb bardzo szybko wchodzi na nowe liście.
Rok temu objawiły się nagle, gdy tylko spadły nocne temperatury.
Największym zaskoczeniem było jednak to, że kilka tygodni po postawieniu osłony zimowej nad butią palma ta obsypała się plamami grzybowymi.
Wykonałem wtedy oprysk Dithane, ale temperatury były zbyt niskie, by zadziałał czynnik aktywny, poza tym plamy były już na prawie wszystkich liściach.
Na wiosnę plamy powiększyły się, nabrały wyraźnie brązowo-rudego koloru, a same liście nieco zszarzały.
Teraz (lipiec 2018) wyglądają tak:
Ostatnio czekałem na dobrą pogodę, by zrobić oprysk, potem nie chciałem go robić przed zlotem, bo wiadomo, że każdy jakoś tam dotyka liści.
Greg uzmysłowił mi jednak, że sprawa jest poważniejsza niż sądziłem.
Gdy zrobiło się ciemno latarką podświetlił liście i znalazł grzybowe plamy również na nowych liściach.
Wobec tak dobitnie przedstawionego problemu postanowiłem zadziałać mocniej niż początkowo przewidywałem.
Palma dostała pierwszy oprysk Dithane, który Greg pokazywał na zdjęciach powyżej.
Udało mi się trafić z pogodą, przez 26 godzin od oprysku nie było deszczu, a na dolnej stronie blaszki liściowej środek nie został zmyty.
Nowe liście butii odorata:
Od początku roku liście wyraźnie rosną, pień rozszerzył się, dzida jest znacznie grubsza niż rok temu.
Butia i jej krewniacy dostaną więc kolejne opryski, użyję jeszcze innego środka.
Dzięki Gregowi zrozumiałem, że nie ma co czekać do późnego lata, grzyby rozwijają się już teraz, a jesienne obniżenie temperatur jedynie je uaktywnia i uwidacznia.