Powrót do dżungliOstatnio miałem okazję poznać Binosa i przedrzeć się przez jego dżunglę.
Pierwsze fotki tego tematu sugerowały, że to ogród częściowo zarośnięty drzewami owocowymi, ale obecnie już ich nie ma.
Na całym terenie rośnie za to
kilkanaście paulowni, z których każda ma po kilka metrów.
Tworzą one dobrą strukturę, są powtarzalnym elementem.
Największym zaskoczeniem okazały się tetrapanaxy. Są olbrzymie i jest ich całe mnóstwo!!!
Arundo zapłakałby nad swoim tetrapanaxem widząc te cuda.
Kilka fotek. Było pochmurno, po 18.00, więc fotki nie oddają tej bujnej zieleni.
Ogród w klimacie jaki lubię. Myślę, że Arturowi PKB też by się spodobał (np. w części warzywno-owocowej).
Wjazd (widok skrócony, gdyż część drogi zastawiłem samochodem).
Zbliżenie na szorstkowca wśród tetrapanaxów:
Tetrapanax przy domu:
Widoczne 2 tyczki bambusa Shanghai 3 wyglądają jak bliźniaczki mojego.
U Binosa kępa jest bardziej rozwinięta, ma więcej pędów średniej wielkości.
Uwielbiam takie widoki:
Binos - dziękuję za spotkanie i umożliwienie wizyty w ogrodzie.
Zachęcam do pokazywania zdjęć oddających urodę Twojego ogrodu