Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Palmy w Międzyzdrojach  (Przeczytany 81988 razy)

Marcin D

  • Gość
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 23, 2012, 12:26:45 »

Wszyscy widzieliśmy jak zostały zniszczone palmy w Międzyzdrojach. Myślę, że warto się przyjrzeć jakie konkretnie temperatury panowały  tamtej zimy w tamtych okolicach. Otóż okazuje się, że T min to ok -15C. To by się zgadzało z mrozoodpornością roślin (do -18C). Palmy rzeczywiście przeżyły. Niestety całkowicie straciły liście. Nic w tym dziwnego skoro liczba dni z temperaturą minimalną w ciągu doby poniżej -10c sięgnęła aż 13 dni.



Uploaded with ImageShack.us 
Zapisane

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 23, 2012, 15:25:48 »

Washi

To że palma jest "bardziej" wytrzymalsza po kilku latach w gruncie niż po kilku miesiącach nie wynika z jej tzw hartowania, tylko z tego,ze jest juz ukorzeniona na danym miejscu i nie przezywa stresu z tym związanego. Przesadzanie palm wiąże się z olbrzymim dla nich stresem co czasem wiąże się z tym,że palma przesadzeniu dużo gorzej wygląda. Wg mnie nie ma czegoś takiego jak hartowanie Trachycarpusów. Palma nie nauczy się być bardziej wytrzymalsza niż ma w genach.
Zapisane

Marcin D

  • Gość
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 23, 2012, 15:59:41 »

Washi
Cytuj
Zaznaczę tylko że tamta zima była najbardziej surową w ostatnim 20-leciu dla tego rejonu i być może za sprawą ocieplenia już nigdy takiej nie będzie.Oby.
Zgoda. Zima była ciężka. Liczba dni z Tmin<-12 bodajże 6.Powstaje pytanie co by było jakby  taki dzień był np. jeden? Nie jest powiedziane, że palmy by wtedy lepiej wyglądały. Wystarczy że raz zmrozi i potem już może być nawet +20C przez resztę zimy i to nic nie da. Jak przejrzysz dane, to zobaczysz, że -12C jednak się trafia. 

Cytuj
Dobre opatulenie byc może zwiekszy ten limit wytrzymałości do -15C.

Ja natomiast uważam, że dobre opatulenie nie zwiększy wytrzymałości bez ogrzewania. Zwłaszcza jeżeli mróz trwa długo, wtedy temperatury  pod osłoną i na zewnątrz zrównają się szybko.
I sprawdzę to doświadczalnie w nadchodzących dniach jeżeli czas pozwoli. Tylko, że do tego jest potrzebny mróz...

Cytuj
Mieli pecha, ot co.Gdyby posadzili je w ubiegłym roku dałyby radę spokojnie i w 2012 roku byłyby zahartowane i wyglądałyby cudnie.

To fakt. Nie liczę co prawda na jakieś cudowne zahartowanie , ale na inne podejście ludzi . Może by tak szybko nie skreślili pomysłu.


Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 23, 2012, 17:58:49 »

Ja już zacząłem taki pomiar, ale osłona jest grubsza (opona z wełną).
Ogrzewania prawdopodobnie nie założę, więc zobaczymy jakie będą różnice.

W książce Epopée des palmiers jest podane, że trachycarpus fortunei ulega defoliacji przy -14°C.
Wiem, że przy - 8°C liściom nic się nie dzieje, ale co dalej, przy jakich mrozach i jakich długich?
To dopiero sprawdzę (edit: mam na myśli w kolejnych latach, zabrzmiało jakbym chciał testować -18° na tych w oponach)

Nawet gdyby temperatura spadła do tych -15°C to i tak będzie to jedna z najłagodniejszych zim.
Do wiosny już niedaleko.
Zimą 2009/2010 temperatura spadła do -19°C już w grudniu i liście szorstkowców owinięte agrowłókniną i folią bąbelkową przemarzły.
Jednak środkowe (nowe) liście wyglądały dobrze.

Gdyby teraz to mi się przytrafiło obciąłbym od razu zniszczone liście i jeszcze bardziej zwiększył osłonę.
Oby takich zim było jak najmniej.

Wiadomo, że przy temperaturach rzędu -20°C mało który szorstkowiec przetrwa.
Ale mnie bardziej interesują temperatury właśnie na granicy przeżywalności: -12°C - 18°C.
Cały czas nie wiem jaka jest minimalna osłona, która wystarczy, by osłonić liście.
Chciałbym zakładać osłony możliwie najpóźniej, na możliwie najkrótszy czas i możliwie najprostsze.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2012, 18:29:41 wysłana przez Andres74 »
Zapisane

Araukar

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 873
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 23, 2012, 19:30:22 »

Jeżeli mogę coś w tym wątku ,,,,,,,,,,.     Podarowałem kuzynce jedną z moich 6 letnich  palm ( nasonka z Badenii Wirtembergi z miasta Spyra) . Roślina jest już u niej 3 sezon  i naprawdę wierzcie mi jest przetrzymywana w zimie w iście spartańskich warunkach . Trzyma ją w pomieszczeniu w którym jest prawie ciemno i w którym naprawdę temperatura potrafi spadać poniżej 10 stopni Celsjusza . W tamtą wiosnę byłem naprawdę w szoku jak zobaczyłem że roślina żyje i wyglada imponująco . Pamiętacie zeszłoroczny koniec zimy w lutym temperatury poniżej 15 itp ,, myślałem że te lutowe chłody ją zabiły , ale gdzieżby ( donica nawet nie była niczym owinięta ). Wydaje mi się że trach jak ma spokój , minimum światła , zero przeciągów , odpowiednią w miarę optymalną wilgotność powietrza , potrafi wytrzymać dużo niższą  temperaturę niż nam się wydaje .
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 14, 2012, 19:20:55 »

Jedni jadą z pracy do Sao Paulo, a ja nawet na Międzyzdroje się nie załapałem. ;) Pojechał mój kolega z pokoju. Wyznaczyłem mu zadanie aby zobaczył czy w Międzyzdrojach już wytaskali te szorstkowce w donicach. Od Marcina D zdobyłem mapkę operacyjną z lokalizacją palm.

Okazało się, że palm w ubiegłym tygodniu jeszcze nie było. Strzelam w ciemno, że zechcą je wyciągnąć po ogrodnikach i Zośce.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 14, 2012, 22:40:42 »

O ile wogóle przeżyły zimę. Mogły przemarznac w jakimś magazynie lub zniszczeć od szkodników w jakimś wyjątkowo ciepłym i przytulnym miejscu.
Zapisane

kbiegan

  • G1
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 28
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 19, 2012, 18:05:32 »

Ja uważam że do miejsc turystycznych i kurortów lepiej nadają się palmy w donicach niż próby zimowania w gruncie. W gruncie nawet pod okryciem i przy dogrzewaniu liście ulegają uszkodzeniu a palmy odzyskują ładny wygląd w połowie lub pod koniec lata. W miejscach turystycznych ważne jest aby palmy zdobiły -  czyli wyglądały idalnie od wiosny do jesieni. Przykłady w Polsce to palmy w donicach w Kudowie zdroju, (ponoć) w Gliwicach i Trachycarpusy przed Teatrem Słowackiego w Krakowie gdzie są wkopywane wraz z donicami wczesną wiosną w taki sposób, że latem wyglądają jakby rosły tam od wielu lat.

Kilka dni temu byłem na sympozjum w neimieckim kurorcie Bad Pyrmont. Cały kurort zdobnią ogromne Phoenixy w donicach. A w parku są palmy kubłowe wielu gatunków i gigantycznych rozmiarów, a do tego właśnie kwitły rododendrony i azalie.Tamtejszy park uzyskał w 2006 roku tytuł najładniejszego parlu miejskiego w Niemczech. Może kiedyś u nas też będą tak ozdobione miasta i parki.




























« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2012, 18:40:39 wysłana przez kbiegan »
Zapisane

Anida

  • G0
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 30, 2013, 17:35:04 »

Wszyscy widzieliśmy jak zostały zniszczone palmy w Międzyzdrojach. Myślę, że warto się przyjrzeć jakie konkretnie temperatury panowały  tamtej zimy w tamtych okolicach. Otóż okazuje się, że T min to ok -15C. To by się zgadzało z mrozoodpornością roślin (do -18C). Palmy rzeczywiście przeżyły. Niestety całkowicie straciły liście. Nic w tym dziwnego skoro liczba dni z temperaturą minimalną w ciągu doby poniżej -10c sięgnęła aż 13 dni.



Uploaded with ImageShack.us

Witam Państwa.
Przeczytałam wiadomości o palmach w Międzyzdrojach ze smutkiem.Dlaczego?
Dlatego,że nikt w tej sprawie nie chciał dowiedzieć się prawdy.Nikt nie szukał kontaktu ze mną,czyli opiekunem "moich sierściuchów" jak je sama nazywam.One są moją radością ,kiedy to w czasie lata wypuszczają po 4 do 5 liści.Zimą czynią dokładnie to samo.Jesienią ,kiedy temperatury stają się niskie i zaczynają się sztormy,  zabieram palmy w donicach do naszej zakładowej stołówki,gdzie wiosną zanim je wystawię mają pierwsze wietrzenia i po wycięciu starych liści wywożę je nad morze :)
Moje pupile mają się dobrze od 2010 roku , kiedy to wiosną stanęły przy Alei Gwiazd w Międzyzdrojach.
Proszę ...podaję swój  adres e-mail  nidek1 tutajmałpa o2.pl ( nie wiem czy potrafię tutaj wstawiać fotki, proszę o kontakt administratora ,któremu prześlę fotki),gdzie chciałabym przedstawić te "niby" złe warunki opisywane przez jedną osobę...smutne to bo dla mnie rośliny jak ukwiecanie ponad 46 tysiącami roślin to pasja i miłość o czym można się przekonać osobiście przyjeżdżając do Międzyzdrojów i pytając o mnie osobiście moich pracowników,którzy pracują na swoich terenach każdego dnia by rośliny mogły czuć się dobrze a co za tym idzie cieszyć wszystkich swoim wyglądem.Pozdrawiam Anida.

W 2009 roku Pan Sławomir Rosiak ,który był pomysłodawcą zakupu palm nie przewidział ,że mimo okrycia podwójnie grubą geowłókniną roślin ,one nie poradzą sobie przy spadkach temperatur zimy 2009/2010 :/...Niestety biedaki nie przetrwały. W to miejsce zostały zakupione palmy w donicach, które do dziś mają się świetnie :) Zimą ub.roku wypuściły kwiatostany z czego mieliśmy wiele radości obserwując je jak rosną :) Tym bardziej cieszę się ,że rozwieję Państwa wątpliwości co do życia naszych "Trachycarpus Fortunei"

---

Zmieniłem maila na postać trudno rozpoznawalną dla robotów spamowych.
Nie jest dobrą praktyką umieszczać maila w formie jawnej.
greg
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2013, 06:03:26 wysłana przez greg »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 30, 2013, 18:21:53 »

Przykładowy sposób wgrywania zdjęć opisano tutaj: http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=7.msg15461#new

Rozumiem przywiązanie do roślin, ale my patrzymy na to z zewnątrz, opierając się na naszym doświadczeniu.
Sami też niejedną palmę uśmierciliśmy.
Chętnie obejrzę zdjęcia obecnego wyglądu palm, gdyż na tych, które są już na forum nie wyglądają one najlepiej.
Niewielka kępka liści - smutny widok.
Czy dobrze zrozumiałem, że zimą też wypuszczają 4-5 liści?

Mam nadzieję, że kolejne lata przyniosą dalszą poprawę ich wyglądu ;)

Anida

  • G0
  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 30, 2013, 21:14:37 »

Tak zimą wypuszczają 4-5 liści co jest  moją radością :)
W tym roku miałam bardzo przykre zdarzenie...:/
Wiosną wywiozłam moje kudłacze nad morze.To był czas przed weekendem.
W poniedziałek moja ekipa ,leci do mnie i mówi niech się Pani tylko nie denerwuje.Wiedzą ,że  dbam o palmy całą zimę wszyscy je oglądamy jak się mają...Wiedziałam ,że coś złego się stało :/ 3 z palm miały doszczętnie połamane nowiutkie wygłaskane przeze mnie liście...żal straszny żal...cała zima cudne nowe zdrowe liście...eh....ludzie...to szkodniki :(
Często mam w Międzyzdrojach różnego rodzaju zniszczenia.Młodzi ludzie wracają z dyskotek i demolują co trafią na drodze...przedziwne pomysły mają :( niestety niszczycielskie.
Odkąd Pan Sławek zdecydował ,że jednak palmy mają być wykopane i zamówił w donicach i one zostały pod moją opieką wszystkie mi cudnie rosną co jest moją wielką dumą :)
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #41 dnia: Grudzień 01, 2013, 05:41:09 »

Witam na forum.
Bardzo się cieszę, że dołączyła do nas osoba, która zajmuje się „publicznymi palmami”. :)
Na forum znajdziesz bardzo wiele użytecznych informacji o palmach i nie tylko.

Piszesz, że nikt nie chciał dowiedzieć się prawdy.
Ową prawdę śledziliśmy na bieżąco.
Prawda jest taka, że o pierwsze palmy nie zadbano jak należy czego wymiernym i niezaprzeczalnym efektem był ich stan po zimie.

Piszesz, że pan Rosiak, który był pomysłodawcą zakupu palm nie przewidział, że mimo okrycia podwójnie grubą geowłókniną roślin nie poradzą sobie zimą.
Mieszkamy w Polsce, a nie na południu Europy. Nawet w rejonach naszego kraju z najłagodniejszymi zimami taką sytuację trzeba przewidzieć.
Zima łagodna, sprzyjająca palmom, wystąpić może, ale nie musi. Zawsze trzeba się liczyć z koniecznością dogrzania palm rosnących w gruncie i być do tego przygotowanym.
Nie wiem na ile wiarygodne są artykuły z tamtego okresu, ale p. Rosiak miał zapewniać, że palmy są odporne do -25 C (co jest oczywistą bzdurą).

Łatwo mogę też odwrócić sytuację.
Zieleń Miejska posadziła palmy.
Dlaczego nikt z Was nie szukał kontaktu z nami w sprawie opieki nad nimi?
To forum co prawda jeszcze wtedy nie istniało, ale pisaliśmy gdzie indziej i również można było nas znaleźć.
I jest tak jak napisał Andres. My wcześniej zabiliśmy palmy. A Wy zamiast skorzystać z już nagromadzonych doświadczeń poszliście dokładnie tą samą drogą.
My ze smutkiem obserwowaliśmy niekompetentne zajęcie się tymi palmami i ich ciężkie uszkodzenia/zabicie.

Co do osłaniania agro/geowłókniną to pozwolę sobie zacytować siebie z innego postu:
Cytuj
Tobie jest ciepło pod ubraniem, bo jesteś stałocieplny. Właśnie to ciepło jest zatrzymywane przez ubranie.
Palma, ani też żadna roślina, nie jest stałocieplna, a zatem pod włókniną temperatura będzie taka sama jak na zewnątrz.
W naszym przypadku kabel grzejny pełni taką rolę jak nasze ciało - wydziela ciepło. Agrowłóknina pełni rolę kurtki.

Oczywiście możesz uważać, że powyższe akapity są surowe w ocenie Waszych poczynań. Zgadzać się z tą oceną oczywiście nie musisz. Takie pytanie retoryczne: Wasze pierwsze palmy, gdyby mogły, zgodziłyby się czy nie?

O połamaniu liście przez chuliganów wiemy. Przykra sprawa.

Zostawiając zaś przeszłość i przechodząc do teraźniejszości.
Piszesz, że obecne palmy zimą wypuszczają 4-5 liści.
W jakiej temperaturze są przechowywane? Czy jest to stała temperatura przez całą zimę?
Zakładowa stołówka brzmi jak pomieszczenie ciepłe. Za ciepłe. Dla szorstkowców optymalna temperatura zimą to od 3 do 7 stopni.

Na koniec mam taką prośbę techniczną. Jeśli napiszesz post i za chwilę chcesz coś do niego dopisać to użyj opcji Modyfikuj, a nie Odpowiedz.
Nie ma potrzeby generowania zbędnych postów.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Marcin D

  • Gość
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 01, 2013, 09:34:34 »

Szanowna Pani.

Cytuj
Proszę ...podaję swój  adres e-mail  nidek1 tutajmałpa o2.pl ( nie wiem czy potrafię tutaj wstawiać fotki, proszę o kontakt administratora ,któremu prześlę fotki),gdzie chciałabym przedstawić te "niby" złe warunki opisywane przez jedną osobę...smutne to bo dla mnie rośliny jak ukwiecanie ponad 46 tysiącami roślin to pasja i miłość o czym można się przekonać osobiście przyjeżdżając do Międzyzdrojów i pytając o mnie osobiście moich pracowników,którzy pracują na swoich terenach każdego dnia by rośliny mogły czuć się dobrze a co za tym idzie cieszyć wszystkich swoim wyglądem.Pozdrawiam Anida.

Wykres, który zacytowała Pani przedstawia przebieg temperatur powietrza podczas tej zimy gdy Wasze palmy rosły jeszcze w gruncie. Doskonale widać, jaki był efekt działania tych temperatur (stosunkowo wysokich jak na polską zimę). Proszę pokazać ten wykres i zdjęcia palm po tej zimie wszystkim tym którzy twierdzą, że trachycarpus jest roślina odporną do -25c.

Czy to są złe warunki? Macie Państwo najlepsze w Polsce warunki do uprawy gruntowej palm. Mimo to ponieśliście Państwo spektakularną klęskę i zmarnowaliście publiczne pieniądze.
Oczywiście nikt nie podważa faktu, że w Międzyzdrojach zieleń miejska jest na wysokim poziomie a służba zielenie pracuje w pocie czoła. Tak trzymać. Proszę nie mieszać tych dwóch niezależnych spraw. Piszemy tutaj o palmach a nie o tulipanach.

Cytuj
W 2009 roku Pan Sławomir Rosiak ,który był pomysłodawcą zakupu palm nie przewidział ,że mimo okrycia podwójnie grubą geowłókniną roślin ,one nie poradzą sobie przy spadkach temperatur zimy 2009/2010 :/...Niestety biedaki nie przetrwały. W to miejsce zostały zakupione palmy w donicach, które do dziś mają się świetnie :) Zimą ub.roku wypuściły kwiatostany z czego mieliśmy wiele radości obserwując je jak rosną :) Tym bardziej cieszę się ,że rozwieję Państwa wątpliwości co do życia naszych "Trachycarpus Fortunei"

Mam wrażenie, że troszkę nas Pani nie zrozumiała. Naszym przedmiotem zainteresowania były palmy posadzone na stałe do gruntu, które są już przeszłością. Nie interesuje nas to czy palmy w donicy żyją i czy służba zieleni odpowiednio o nie dba.  Przynajmniej mnie nie interesuje, aż tak jak losy palm gruntowych.
Uśmiercenie palm w donicach byłoby już szczytem wszystkiego. Ciesze się, że udało się Państwu nie zabić palm w donicach. Oczywiście zdjęcia mile widziane.

Cytuj
Tak zimą wypuszczają 4-5 liści co jest  moją radością :)
W tym roku miałam bardzo przykre zdarzenie...:/
Wiosną wywiozłam moje kudłacze nad morze.To był czas przed weekendem.
W poniedziałek moja ekipa ,leci do mnie i mówi niech się Pani tylko nie denerwuje.Wiedzą ,że  dbam o palmy całą zimę wszyscy je oglądamy jak się mają...Wiedziałam ,że coś złego się stało :/ 3 z palm miały doszczętnie połamane nowiutkie wygłaskane przeze mnie liście...żal straszny żal...cała zima cudne nowe zdrowe liście...eh....ludzie...to szkodniki :(

Ze smutkiem i ubolewaniem stwierdzam, że Pani wiedza na temat tych roślin jest jednak stosunkowo niska. Jak można cieszyć się z liści wytworzonych zimą? Przecież takie liście są niepełnowartościowe i osłabione (nieodporne na wiatr). Może to nie młodzież niszczy te liście tylko wiatr?! Takie palmy powinniście Państwo trzymać w chłodnym magazynie a nie w ciepłej stołówce.
No i teraz najciekawsze dla mnie. Dlaczego trachycarpusy w donicach? Przecież phoenix'y są bardziej dekoracyjne i okazałe. Dla mnie jest to ogromną zagadką.

Skoro trachycarpusy zabieracie Państwo z nadejściem jesieni i nie wykorzystujecie ich atutów mrozoodporności liści do -10,-12c to po co Wam takie palmy? Phx'y spokojnie sobie by poradziły z takim systemem zimowania. Proszę się zastanowić nad tym.

I jeszcze jedno.
Widziałem osobiście te palmy po zimie 2009/2010. Część z nich na pewno by przeżyła ( nie takie truposze odbijały u mnie i naszych forumowiczów). Wystarczyło je dać do tej osławionej stołówki i na pewno by odbiły (skoro nie mogły pozostać w gruncie). Dzisiaj mielibyście Państwo kilka palm więcej.
Zapraszam do Drawska Pomorskiego obejrzeć jak wyglądają palmy rosnące w gruncie od wielu lat. A jak nie ma Pani po drodze to można poczynania śledzić tutaj.
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=83.msg15586#new

Pozdrawiam
MD
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2013, 13:06:03 wysłana przez Marcin D »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 01, 2013, 12:23:59 »

Cytuj
Przedstawiam losy letnio-zimowe naszych palm i chciałam pokazać zimę z lat 2009-2010.
Pan Sławek kazał pracownikom okryć palmy w ten sposób w nadziei ,że przetrzymają zimę.
Palmy są ustawione w przeciągu nad samym morzem. Przeżyliśmy wtedy sztormy w skali 10 - 12 w skali Beauforta .







Pan Sławek w 2011 roku podjął decyzję o zakupie nowych palm w donicach.






Palmy zostały pod moją opieką :)
Gdy temperatury zbliżają się do 0 i poniżej , zaczyna sztormy zaczynają się dawać we znaki, zabieram palmy w chłodne miejsce na stołówkę zakładową.Mają tam ok 8 - 10 stopni ciepła.


Zbliżamy się do roku 2013
Pracownik w trakcie wycinania starych liści - wiosna 2013





Tutaj zimowe kwiaty o których wspominałam.


2013
Obrazek ,który zastałam po weekendzie ,zaraz po wystawieniu palm o którym wcześniej wspominałam.
Trzy z 6 palm straciły liście przez ludzi którzy mieli zabawę :(
W ostateczności wycięłam te liście mimo podpór zaczęły usychać :/
Zostały tylko młode liście









Sezon 2013









« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2013, 13:03:00 wysłana przez andres »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Międzyzdrojach
« Odpowiedź #44 dnia: Grudzień 01, 2013, 12:32:40 »

Przyznam, że spodziewałem się palm w lepszym stanie.
Trachycarpus wagnerianus wolniej rośnie i ma bardziej luźną koronę liści niż trachycarpus fortunei,
dlatego też trudniej się regeneruje.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego obcinają Państwo liście, skoro palma i tak ma ich mało.
Zimą palma powinna być w stanie spoczynku, a nie wypuszczać 4-5 liści zimą.
Liście powinny rosnąć w sezonie letnim, pod gołym niebem.

Niestety efekt jest jak na zdjęciach: liście połamane przez wiatr, a nie przez chuliganów.

Zdjęcia z załadunku na przyczepę na koniec 2013 r. wskazują, że palmy są w złym stanie,
zaczyna się regres.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2013, 13:07:24 wysłana przez andres »
Zapisane