Dziękuję za uznanie, ale znam ludzi, którzy robią znacznie lepsze zdjęcia. Ja wychodzę z założenia, że to nie aparat robi zdjęcia tylko człowiek.
Nieomal wszystkie zdjęcia, które wrzuciłem na forum, bądź to w postaci galerii, bądź w wątkach zrobiłem FinePix'em S9600. Mam go od czterech lat. Zazwyczaj używam trybu półautomatycznego (P), czasem sięgam po tryb preselekcji przysłony (A) lub czasu (S) - w zależności od potrzeby. Najrzadziej trybu w pełni manualnego (M). Mój aparat to nie lustrzanka i manualne ustawianie ostrości hmm... występuje, ale jego działanie czyni tę funkcję w praktyce bezużyteczną. Zatem ostrość zawsze była ustawiana przez system autofocus. Zdjęcia szorstkowca też był robione oczywiście tym aparatem.
Sekretem wielu zdjęć są filtry. Najczęściej jest to szary filtr połówkowy ND4, który wyrównuje rozpiętość tonalną pomiędzy tym co jest pod i nad horyzontem. Po prostu wszystkie matryce aparatów tę rozpiętość tonalną mają za małą. I teraz bez filtra w zależności od tego jak się ustawi ekspozycję, otrzymasz albo normalnie naświetloną „górę” i za ciemny „dół”, albo normalnie naświetlony „dół” i za jasną „górę” (z tzw. „przepaleniami”). Filtr to niweluje. Okazjonalnie stosuję filtry „efektowe”. Na przykład „sunstet”, który podbija kolory zachodów i wschodów słońca, niebieski filtr połówkowy, który podbija kolor nieba, ale trzeba go używać w dużym wyczuciem, bo łatwo przesadzić i efekt jest strasznie kiczowaty. Do zdjęć architektury warto mieć tabaczkowy filtr połówkowy. Dość podobny do szarego połówkowego, ale nadający zdjęciom specyficzny odcień.
Warto mieć też filtr polaryzacyjny kołowy, który lekko kontrastuje zdjęcia i pozwala, w zależności od potrzeby, poprzez wybór płaszczyzny polaryzacji, wygasić lub zachować refleksy na błyszczących powierzchniach, na liściach, na wodzie itp.
Jeśli ktoś nie chce inwestować w lustrzankę, to hybrydy Fuji mogę z czystym sumieniem polecić. Mój model jest dość stary i chyba raczej nie można go już kupić. Odradziłbym zresztą, bo obecnie ciekawą propozycją wydaje się
FinePix HS20EXR. Ja chciałbym lustrzankę, ale to jest spora inwestycja. Dwa obiektywy to niezbędne minimum. Raz, że dość słono to wszystko kosztuje to jeszcze oznacza jeszcze więcej sprzętu do dźwigania.
Każdy, nawet najlepszy, sprzęt ma jakieś minusy. Tym niemniej uważam, że hybrydy Fuji to dobry kompromis pomiędzy jakością a ceną.