Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Moje palmy kubłowe - Arche  (Przeczytany 24451 razy)

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Moje palmy kubłowe - Arche
« dnia: Maj 12, 2012, 22:03:59 »

Założyłem nowy wątek w którym będę sukcesywnie pokazywał swoje palmy które uprawiam w donicach.

Na poczatek palma Chamaerops humilis (karłatka)
W 2001 roku przywiozłem kilka nasion tej palmy z Chorwacji. Nasiona wzeszły na poczatku 2002 roku. Obecnie posiadam 3 palmy z tych nasion. Dwie z nich przedstawiam na zdjęciu poniżej.



Dzisiaj zauważyłem że jedna z karłatek zaczęła wypuszczać kwiatostany.
Na poniższym zdjęciu widać dwa.



I z drugiej strony jeszcze jeden.



Nie będę ukrywał swojej radości z tego powodu, tym bardziej że jest to palma z nasiona :a_49:
Tym samym jest to pierwsza palma sposród mojej kolekcji która zakwitla. Bedąc we Francji bardzo mi sie podobały kwitnace Karłatki. Teraz bedę mógł się cieszyć takim widokiem w Polsce i to w swoim ogrodzie  :p05:
Zapisane

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 02, 2012, 23:24:42 »

Oto moja kolejna palma kublowa. Roslinkę tą zdobylem przez przypadek. Zabralem ją (dostałem) z opuszczonego i nieogrzewanego domu którego właściciele wyjechali za granice. Palma stała w wysokim podstawku pełnym wody i miała bardzo mało ziemi. Można powiedzieć że uratowałem jej życie. Na poczatku myslałem że to młody i zaniedbany daktylowiec, jednak po 1,5 roku uprawy stwierdzam że to jakaś żadko spotykana palma. Czy ktoś jest w stanie określić jaki to gatunek palmy? Sygarus?







Jak widać palma nie ma jeszcze wypuszczonych lisci własciwych. Jeden liść jest podparty kijkiem bo się złamał przy silnym wietrze w marcu. Dodam że zimowałem ją na nie ogrzewanej klatce schodowej, a więc palma ta znosi temperatury bliskie zeru.
Zapisane

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 23, 2012, 23:25:53 »

Dzięki zlotowi i wizycie w Poznańskiej palmiarni dowiedziałem się że roslina o którą pytałem w poprzednim poście to nie palma lecz Curculigo Capitulata.

W drodze powrotnej ze zlotu, wjechałem do Centrum Ogrodniczego które znajduje się zaraz za Poznaniem



Wchodząc nie miałem zamiaru nic kupować, ale jak zwykle widząc palmy nie mogłem się im oprzeć i kupiłem:

Trachycarpus Wagnerianus którego chciałem kupić już od dawna





oraz Jubea Chilensis?







Co do tej palmy nie jestem dokładnie pewnien czy to jubea ponieważ nigdy nie widziałem rośliny tej wielkości tylko dużo większe okazy. A w sklepie oczywiscie nie mają pojęcia co sprzedają. Przy Szorstkowcu napisane że wytrzymuje mrozy do -25 stopni  :chichot:, na sabalu palmetto mieli napisane że to butia , na buti że to jubea, a na zakupionej przezemnie palmie że to Livistona nitida co jest kompletną bzdurą. Jeżeli ktos potrafi rozpoznać jubee to prosze o potwierdzenie czy to na pewno ta palma.

Rośliny oczywiście zakupiłem ponieważ były w dość przystępnych cenach  :)

Bułgary które dostałem na zlocie od Andersa jeszcze wczoraj zostały posadzone do doniczek  :D
Zapisane

WASHI

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 804
  • 7a/7b
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 24, 2012, 00:00:58 »

Arche

Obie palmy sa b.ładne.
Wagnerianusa jak kupywałem był niemal identyczny, ile za niego dałeś?
Ta druga to istotnie jubea.Też kiedyś chciałem zakupić o podobnej wielkości, ale potem napaliłem się na znacznie wiekszą. Kiedyś ją kupię ale to melodia przyszłości.
Planujesz dać ją do gruntu?
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 24, 2012, 06:56:46 »

Może Greg łatwiej zidentyfikuje tę jubeę.
Ma sporo włókien jak na ten gatunek (to b. eriosphata?)
Tak, czy inaczej to ładna roślina.

Nie wiedziałem o istnieniu tego centrum.
Jest inne, w Tarnowie Podgórnym, czyli kilkanaście kilometrów od Poznania po stronie, na której mieliśmy nocleg.

Czy są tam też inne egzotyki? Bananowce, bambusy? Zazwyczaj w centrach są tylko pojedyncze okazy.
Może pamiętasz po ile ten duży cycas revoluta przed wejściem (widać go na zdjęciu)?

Teraz będziesz mógł zagęścić swoją dżunglę ;)

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 24, 2012, 13:28:33 »

To ładna i młoda jubaea chilensis czyli jubea czilijska. Miałem podobną, ale jak wiecie padło jej się tej zimy.

Butie to inne palmy. Najpopularniejsza jest chyba butia capitata. Charakteryzuje się niebieskozielonym kolorem liści. Mnie najbardziej podoba się butia eriospatha, która ma liście w kolorze zielonym. Natomiast jej pokrój jest taki jak butii capitata. Czyli liście są wygięte. Wygląda to zupełnie inaczej niż u jubei czy daktylowca. To naprawdę ładna i dekoracyjna palma.

Wracając do jubei. Na podstawie moich doświadczeń z uprawą pojemnikową tych palm odporność jubei porównałbym do daktylowca. Chodzi mi o to, że jubea znosi długotrwałe (na czas naszej zimy) wychłodzenie gruntu do temperatury około 1 C. Moją jubeę przez dwa lata udało mi się bez problemu przechować przez zimę w pomieszczeniu razem z daktylowcem kanaryjskim. Jak wiadomo ostatnia zima dała popalić i sporo pomieszczeń, dotychczas wydawało się bezpiecznych, zawiodło. Jubea padła solidarnie razem z daktylowcem w donicy, który stał obok niej. Przypadek to oczywiście jednostkowy, ale jak widać wystarczyło by ziemia w doniczkach zamarzła, palmy dostały po korzeniach i padły. Choć jakichś ekstremalnych temperatur tam nie było skoro przetrwały wszystkie oleandry.

Również na podstawie obserwacji mojej śp. jubei powiedziałbym, że te palmy wznawiają wegetację dość wcześnie (marzec, kwiecień). Po prostu zaczynają rosnąć podczas gdy daktylowce i butie dalej czekają na wyższe temperatury powietrza. Zasadny byłby tu chyba wniosek, że podniesienie w tym momencie temperatury gruntu byłoby ze wszech miar korzystne.

Dalej na podstawie moich obserwacji powiedziałbym, że butie źle znoszą takie wychłodzenie gruntu (do 1-2 C). Przeżyją, ale podeschną im liście, a jubei nie. Ostrożnie założyłbym, że butii powinno się zapewnić co najmniej 5 C (temperatura gruntu) żeby ładna dotrwała do wiosny.

Jubea takiej wielkości pasuje do mojej koncepcji nasadzenia. Chudy gdzieś z tyłu pośrodku. Bardziej z przodu po jednej stronie butia eriospatha, po drugiej jubea.



Artur, napisz co więcej o tym centrum. Asortyment, ceny itp.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 24, 2012, 14:30:51 »

MOja duża butia zrobiła tak jak mówi Greg. Ziemia nie była ogrzewana więc zamarzła tej zimy. Palma wiosną wyglądała dośc dobrze. Z czasem liście jej poschły i wcale w tym roku nie wznowiła wzrostu, czyli podobnie jak daktylowiec.
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 24, 2012, 14:43:16 »

Widać z tego, że te palmy w przeciwieństwie do szorstkowców nie tolerują trwającego kilkanaście dni przemarznięcia gruntu.

Zdarzyło mi się kiedyś, że na 2 lub 3 dni lekko zamarzła ziemia (być może tylko wierzchnie jej warstwy) u daktylowca i u jubei. Wtedy palmy zniosły to bez szwanku. Jednak tej zimy okres zamarznięcia był zdecydowanie dłuższy i trwał co najmniej kilkanaście dni. Jak się okazało była to bariera nie do przeskoczenia dla jubei, daktylowca oraz małego sabala minor. Jak już tu gdzieś pisałem przetrwał tylko mały szorstkowiec, którego dostałem w ubiegłym roku od Andresa (aktualnie wypuszcza drugi liść w tym sezonie).

Tu chodzi mi jednak o inną rzecz: na podstawie obserwacji mogę napisać, że daktylowiec i jubea tolerują temperaturę gleby na poziomie +1 C w zimie, w miejscu przechowywania. Natomiast dla butii wydaje się to wartością za małą. Sądzę, że optimum mogłoby wynosić +10 C, ale w +5 C butia też powinna sobie chyba poradzić.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Biedny Miś

  • Gość
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 24, 2012, 15:17:58 »

Odnośnie trachycarpusów i temp gleby. Nie wiem jaką toleruja, ale żaden trachycarpus tej zimy nie padł. Palmy doniczkowe stojące w garażu przez okres ok 10 dni były narażone na temp ok -10C, donice były zamarzniete na kamień. Greg widział jak to wyglądało. Musze stwierdzić,ze te palmy bardzo słabo wznowiły wzrost. Niektóre wypuściły 1 a niektóre 2 liści. Kilku wypadł stożek, ale puszcza następny. Widac po tym,że palmy przemarzniete po utracie stozka wzrostu potrafia się zregenerwać.
Myslę,ze temperatura gruntu odgrywa bardzo bardzo istotną. Doszliśmy do tego potej zimie, kiedy nie było sniegu i ziemia była skuta lodem
Zapisane

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 24, 2012, 22:46:29 »

Washi

Palma prawdopodobnie w przyszłym roku trafi do gruntu, już chyba wiem gdzie ja posadzę :D

anders

Bananowców i bambusów nie było. Ale były za to bardzo ładne duże figi ok 1,8m uformowane w drzewo za 87zł, chciałem też jedną kupić ale nie zmieściłbym do samochodu. Były również palmy takie jak b. eriosphata, sabal palmetto, karłatki, livistone, brahea armata, tr. fortunei, jeszcze 2 jubee chinles, cycasy revoluta, ten o którego pytasz kosztował 1800zł, oleandry, bungevile różnych wielkości, oliwki europejskie, cytrusy itd

Cenowo tak jak w każdym sklepie, niektóre roślinki tanio a niektóre drogo ;)
Zapisane

Arche

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 275
  • Gdynia strefa 7a
Odp: Moje palmy kubłowe - Arche
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 29, 2012, 19:08:06 »

Palmy Sygarus romanzoffiana które dostałem od palmgg za które bardzo dziękuje. Na wiosnę kupie im większe donice, teraz rosną w małych doniczkach produkcyjnych.



Palemki przyjechały w kopercie bez doniczek. Ładnie się przyjeły i powoli sobie rosną na parapecie w kuchni ;)

A to moje dwie palmy Phoenix roebelenii, mam je od 4 lub 5 lat. Trzy lata temu zostawiłem je na około miesiąc na nieogrzewanej klatce schodowej, gdzie temperatura spadała poniżej zera. Niestety wtedy palmy przemarzły i musiałem im ściąć większość liści, ale jak widać palmy już wypuściły dużo nowych liści.



W chwili obecnej roślinki stoją w nie używanym pokoju - musiały ustapić miejsca choince, za miesiąc wrócą na swoje miejsce w salonie.
Zapisane