Pozwoliłem sobie przenieść do
Kącika fotograficznego. Dzięki Zbychu za fotki.
Sprawdziłem na mapie.
Tolomin to wysokość
Trento. W Italii szorstkowce w tych miejscach dają radę. Co ciekawe. Na terenach znajdujących się nieco (50 km) bardziej na południe, leżących przy
Lago di Garda, w miejscowościach takich jak
Torbole czy
Riva del Garda, widziałem potężne daktylowce, musa basjoo oraz karłatki. Jeśli chodzi o tamtejsze daktylowce to nigdzie nie widziałem tych palm z aż tak grubymi kłodzinami. Były niesamowicie krępe. Fakt, że daktylowce dają tam radę to zapewne zasługa lokalnego mikroklimatu. Wielkie Jezioro Garda otoczone górami może tu działać (i zapewne działa) jako akumulator ciepła. Coś jak ogromna kastra.
Oprócz szorstkowców coś ciekawego rzuciło Ci się w oczy?