Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Autor Wątek: Roslinność Nowej Zelandii  (Przeczytany 24265 razy)

bawoli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 464
  • Wielkopolska, strefa 7a
Roslinność Nowej Zelandii
« dnia: Kwiecień 08, 2012, 15:37:59 »

hej bros ;-) W koncu udalo mi sie troche usiasc na tylku, na dluzsza chwile przed kompem i zamiescic troche fot pod wplywem pogrozek na priv  ze strony Sev i Marcin D. Przed swietami wielkanocnymi zebralem ekipe I pojechalismy do Rotorua, kilka godzin jazdy na poludnie od Auckland. Poki co przesylam tylko kilka fot z Coromandel Forest Park. Ciekawy wieczniezielony las deszczowy umiarkowanych szerokosci (nie wiem czy to fachowa nazwa, ale ja bym tak to nazwal). Cala masa paproci drzewiastych, pojedyncze gigantyczne kauri (Agathis australis) I przepiekne lokalne (endemiczne) palmy nikau (Rhopalostylis sapida) rowniez sadzone gdzie sie da w ogrodach I w miastach. Wszystko oplatame mchami, porostami I ociekajace woda. Zalaczam tez filmik z youtube: http://www.youtube.com/watch?v=GpqjnpDvBgU&context=C4df97aaADvjVQa1PpcFMPnTrjV9k2eGa70XwDQ2cx-e15-P-mKgs=  moze jakos pomoze on to sobie wszystko lepiej wyobrazic? ;-) btw Zycze wesolych swiat i pozdrawiam!


w tle paprocie drzewiaste, nie mam pojecia jakie - moze ktos je rozpozna?


w oddali kauri z przodu mlode nikau


taki troche jurassic park jak dla mnie ;-)


takimi sciezkami tam sie chodzi, bo inczej nie da rady. kiwi nie bylo - na kiwi wybiore sie na Stewart Island, ponoc rewelacja


kauri z epifitami na pniu i w konarach


no i ujecie a'la panoramiczne lasu

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2012, 16:08:37 wysłana przez bawoli »
Zapisane

Araukar

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 873
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 08, 2012, 16:34:12 »

Roślinność nieziemska . Słusznie porównałeś to z jurajskim parkiem . O kauri czytałem w książce profesora Szczepana Pieniążka " Dookoła sadowniczego świata". Są to endemity NZ kiedyś bardzo cenne ze względu na jakość drewna . Kauri należą do roślin długowiecznych i niejednokrotnie mogą przekraczać  wiek 1000 i więcej lat . Paprocie drzewiaste po prostu bajka nad bajki .
Pewnie kiedyś w tych lasach żyła nielotna papuga kakapo. Teraz sporadycznie spotyka się tego ptaka na wyspie południowej i to na niewielu izolowanych od siebie stanowiskach.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2012, 16:40:12 wysłana przez Araukar »
Zapisane

WASHI

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 804
  • 7a/7b
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 08, 2012, 22:03:11 »

Dzięki bawoli.Wesołych Swiąt.
Gratka dla nas pooglądać sobie ten dziewiczy las, jakże rózny od tego co tutaj oglądamy nawet bedąc na wakacjach za granicą.
Osobiście bardzo podobają mi się palmy nikau.
U nas niestety ciężkie do dostania.
Ja ze swojej strony dodam że różnią się nieco wyglądem i mrozoodpornością w zalezności od rejonu skąd pochodzą i podobno najbardziej odporne na niskie temperatury są te z Chatham Islands.
Nawet nie wiesz bawoli jak chciałbym pobuszować sobie po tych lasach ;)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2012, 22:07:43 wysłana przez WASHI »
Zapisane

bawoli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 464
  • Wielkopolska, strefa 7a
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 09, 2012, 02:59:02 »

Rozmaryn, dzieki za dodatkowe info o kauri – ja o tym drzewie dopiero uslyszalem w NZ. Faktycznie robia wrazenie.
Jakos ciezko znalezc cos po polsku o tym gatunku, wiec skorzystatem z Wikipedii w jezyku angielskim, I po krotce przedstawiam prostym jezykiem ;-) czego sie dowiedzialem;

Naturalne jest to, ze kauri przerastaja inne drzewa w lesie, dorastajac do 50m wysokosci.  Nie jest to najwyzsze drzewo w NZ, jednak dzieki swoim gabarytom uwazane jest za najwieksze. Wystepuje ono naturalnie tylko w polnocnej czesi Wyspy Polnocnej, na polnoc od 38 stopnia szerokosci geograficznej polkuli poludniowej. Uwazane sa za drzewa prymitywne, ale wysoko wyspecializowane, dlatego bardzo dobrze radza sobie wspolczesnie. Najciekawsze jest to, jak drzwa te radza sobie z konkurencja innych roslin. Mianowicie kauri systematycznie zrzucaja dolne galezie, dzieki czemu pnacza nie sa w stanie zagluszyc korony drzwa. Poza tym materia organiczna gromadzaca sie pod pniem drzewa (opadle liscie, kora, galezie etc)  uniemozliwia rozwoj innych roslin. Sciolka z opadjacych fragmentow drzew kauri ma bardzo kwasny odczyn. Wraz z deszczem 'kwasowe molekuly' przenikaja wglab gleby, zabierajac ze soba cenne zwiazki organiczne, czyniac je niedostepnymi dla innych roslin. Jednym slowem kauri (podobnie jak wiekszosc z rodzaju Podocarpus) wyjalawiaja ziemie w swoim otoczeniu. Ziemia pod koronami drzew kauri zmienia kolor na ciemno szary. Gatunek ten pomaga sobie rowiez dzieki mikoryzie z grzybami.

Co do gatunkow naturalnie wystepujacych w NZ, to faktycznie jest tutaj katastrofa. Poki co wiecej widzialem tutaj gatunkow zawleczonych niz rodzimych. Czasami czuje sie jak w Europie – masa wrobli, szpakow, kosow etc. Spustoszenia narobily tutaj szczury, myszy, swinie, oposy I inne gatunki,  ktore niszcza cala rodzima faune. Niedobitki przenosi sie na drobne wysepki, ktore stopnowo uwalniane sa od zawleczonych gatunkow ssakow (ktore procz kilku gatunkow nietopetrzy, naturalnie nie wystepuja w NZ). Ciezko bedzie spotkac kakapo, ale ponoc latwo jest spotkac na Wyspie Poludniowej papuge kea. Wszyscy moi znajomi zrobili jej swietne foty, jako ze ponoc same podlatuja do ludzi. W najblizszym czasie wybieram sie na wyspe Tiri Tiri, tuz przy Auckland, zeby spotkac swietnego ptaszora o nazwie takahe no I oczywiscie zywa skamieline - hatterie.

Washi.  Wydaje mi sie ze nikau to jedna z najpiekniejszych gatunkow palm jakie widzialem.  Mimo ze w NZ sadzi sie mase roznych gatunkow tych drzew, to jednak nikau jest jedynym endemicznym gatunekiem dla NZ. Powszechnie sadzi sie ja w ogrodach a nawet w samym centum miasta, przy Queen St np, tak jak ambrowce I platany. W miare mozliwosci systematycznie bede zamieszczac wiecej fot.

Ps zalaczam fote mazurka, ktory upieklo 'Polish community' (tak sie nazywamy, bo faktycznie Polakow jest w NZ sporo ;-). Procz jajek byl tez zurek (z paczki, Winiary). A wszystkim tym delektowalismy sie w parku w cieniu...palm ;-)

Zapisane

Marcin D

  • Gość
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 09, 2012, 07:31:11 »

Wreszcie!
Czekamy na więcej.
Myślałem, że już zapomniałeś o nas.
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 09, 2012, 12:17:07 »

Dzięki za fotki i filmik. Podobnie jak Marcin proszę o więcej, więcej i więcej. ;) To zupełnie inny świat. Te okazałe paprocie wyglądają rewelacyjnie, a widoki są naprawdę świetne.

Smuci to co napisałeś o rodzimej faunie i florze. Oby te działania ratunkowe przyniosły wymierny efekt.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

Araukar

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 873
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 09, 2012, 12:44:48 »

Największym zagrożeniem dla flory NZ są przywleczone z Europy leśne przeżuwacze takie  jak sarna i jeleń . Sentymentalni anglosasi oprócz wróbli szpaków  przywlekli również te parzystokopytne . Tamtejsza flora dawno byłaby zjedzona gdyby nie premiowanie odstrzału tychże zwierząt . Dużą rolę w tym procederze ma popyt na prącia samców na rynkach Azji Południowowshodniej ( medycyna ludowa).Suszone interesy są tam wysyłane i nieźle za to im płacą.
Zapisane

wooli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 480
  • Bieleckie Młyny gm.Morawica
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 10, 2012, 21:30:41 »

Piękna ta dżungla. W którymś z poprzednich wcieleń chyba w takiej mieszkałem, bo tak bardzo mi sie podoba.
Wiedziałem, ze paprocie drzewiaste sa duże, ale że aż tak, to nie przypuszczałem.
U nas też są ładne paprocie, ale ze wzrostem tak się nie starają.
 
Też proszę o więcej zdęć.

WASHI

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 804
  • 7a/7b
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 12, 2012, 17:59:11 »

Dorzucam krótki opis palmy nikau odmiana Chatham Island ,który kiedyś znalazłem na stronie nowozelandzkiej.
Można sobie tez powiększyć fotkę ,na której jest ta palma w całej okazałości.
http://www.landsendt.co.nz/Site/ViewItem.aspx?pageModuleItemId=442628

Jako ciekawostkę podam że jest to palma ,która w swoim naturalnym środowisku rośnie najdalej na południe na południowej półkuli(44 równoleżnik).
Zapisane

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 13, 2012, 09:41:39 »

Bardzo mnie zaciekawiła ta palma. Nie słyszałem o niej zanim bawoli założył ten wątek.

Ja z jednej strony jestem bardzo łasy na duże palmy, z drugiej na rarytasy. Przykładem takiego rarytasu jest mój jubutyagrus. Tej zimy część roślin mi padła. Jakieś skromne zakupy można zatem zrobić. Chyba sprawię sobie takiego malucha („dzidziora” :) ): Rhopalostylis sapida - Nikau. Skoro rośnie do 44 równoleżnika (na naszej półkuli to północne Włochy) to może jakoś znośnie będzie można tę roślinę zimą przechować (chodzi mi o małą ilość światła). Jeśli zakup dojedzie do skutku to nie omieszkam się pochwalić nowym nabytkiem. Ten sprzedawca ma wiele ciekawych maluchów. Jakby był jeszcze ktoś chętny to proszę o kontakt na priv.

Poniżej zdjęcia sadzonki średniej wielkości. Nawet ciekawie to wygląda.





Źródło zdjęć: Jungle Music
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 13, 2012, 10:41:34 wysłana przez greg »
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

bawoli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 464
  • Wielkopolska, strefa 7a
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 12, 2012, 14:16:23 »

w PL pelnia lata, tymczasem w Auckland zima...Mimo wszystko nie jest zle, wcale az tak duzo nie pada a temperatura calkiem znosna - nocami kilka stopni w ciagu dnia kilkanascie. Dzieki temu zakwitly pierwsze cebulowe ;-) zna moze ktos ten gatunek? Stawiam piwo za rozpoznanie ;-) Dodam, ze i w PL mozna go spotkac, choc baaardzo rzadko.



a te fote zrobilem w drodze do 'domu'...wciaz nie moge sie nadziwic jak kiwasy sa tolerancyjni i niewzruszeni na takie 'wybryki' drzewa. U nas juz dawno obciachanoby  te 'zagrazajace zdrowiu i zyciu' galezie. Tutaj to nikomu nie przeszkadza, dziekawe...Na focie najprawdopodobniej dab czerwony.


Zapisane

sev

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 568
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 12, 2012, 22:03:35 »

Nie piłem jeszcze nowozelandzkiego piwa ;)

Cuszka, Aseroë rubra I think.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2012, 22:07:46 wysłana przez sev »
Zapisane

bawoli

  • G1
  • Zaawansowany użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 464
  • Wielkopolska, strefa 7a
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 16, 2012, 13:31:07 »

Hej Sev no to mnie masz, bo ja myslalem ze to okratek australijski... Faktycznie, Anemone Stinkhorn jak to nazywaja tutaj (Aseroe rubra) przypomina, jednak pod ta nazwa wygooglalem tez inne, podobne stwory. Jakkolwiek piwo  Ci sie nalezy! ...wez pogadaj z Gregiem ;-)
Zapisane

wari

  • G2
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 100
Odp: Roslinność Nowej Zelandii
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 19, 2012, 04:31:09 »

Małe wyjaśnienie. Nowozelandzki las wygląda oczywiście ciekawie, egzotycznie i fascynująco, natomiast w stosunku do Coromandel Forest Park nie można użyć określeń, że jest to las pierwotny (czy kolokwialnie - dziewiczy, o ile rozumiemy to tak samo). Niestety Nowa Zelandia przeżyła wiele fal odlesiania, pierwsze ogromne było jeszcze gdy żyli tam jedynie Maorysi, biały człowiek dokończył dzieła zniszczenia. Obecnie wiele lasow w NZ ma charakter naturalny, ale nie są to w ścisłym znaczeniu lasy pierwotne. Najbliżej nas las pierwotny znajduje się w rezerwacie ścisłym Białowieskiego Parku Narodowego.
Zapisane