Test małych (jednoroczne siewki) trachycarpusów w gruncie.Po ponad połowie roku (w tym zimie) pora na wnioski.
Wszystkie trachy przeżyły i wszystkie obecnie wznowiły wzrost.
Ubiegła zima nie była u mnie może wyjątkowo mroźna ale ciągnęła się w nieskończoność
Minimalne temperatury oscylowały w okolicach -12C ale wówczas owe trachy były przykryte śniegiem więc nie jest niczym niezwykłym ,że te mrozy dobrze przetrwały.
Były jednak dni gdy temperatura ocierała się o -10C, przy gruncie pewno nieco niżej (niestety nie mam przy samym gruncie czujnika temperatury) i warstwy śniegu nie było. Dni takich było zaledwie kilka ,ale palmy zniosły to dobrze bo uszkodzeniu ulegał zwykle jeden najstarszy liść.
Przypomnę że palmy posadzone zostały 6 sztuk (
trachycarpus tesan north, trachycarpus Bulgaria, trachycarpus tesan cultivated, trachycarpus Nainital , trachycarpus tesan south , trachycarpus fortunei) pod koniec października 2012 , a ostatnia
trachycarpus takil Kalamuni dopiero na poczatku listopada 2012.
6 posadzonych w październiku miało korzeń mieszczący się w doniczce 6/6/6 cm i bardzo mizerny, były umieszczone w gruncie około 9 miesięcy od czasu wysiania nasion czyli miały niespełna rok.
Takil Kalamuni był nieco starszy-na oko około 18 miesięcy ,może nieco więcej ale za to otrzymałem go z gołym korzeniem, też bardzo małym i posadzony został do gruntu dopiero na początku listopada 2012. Biorąc pod uwagę ,że mrozy nadeszły już w grudniu czasu na ukorzenienie się praktycznie nie miał i szczerze powiem że zimą spisałem go już na straty, jak się okazało niesłusznie
Tu fotografia zaraz po posadzeniu:
http://palmy.zameknet.pl/www/forum/index.php?topic=465.15Tu fotka z dzisiejszego dnia tzn.24.06.2013.
Po pierwszej zimie w gruncie na pudle na 1 miejscu umieszczam niezaprzeczalnie
nainitala.
Pośrodku na tej fotce:
Dlaczego? Ano dlatego, że po pierwsze jego liście są po zimie w najlepszym stanie ,a po drugie najszybciej wznowił wiosną wzrost.
Według tych samych kryteriów drugie miejsce otrzymuje
trachycarpus Bulgaria ,a trzecie
tesan Cultivated.
Z podaniem wyników zimowania czekałem dosyć długo, no nawet bardzo (mamy już lato
) gdyż niepewny był los takila Kalamuni i dopiero kilka dni temu zauważyłem że rośnie. Zaryzykuję stwierdzenie że wszystko przez to iż otrzymana palma miała goły, bez ziemi, wyschnięty korzeń i mimo tych niekorzystnych warunków najpóźniej trafiła do gruntu, i tak cud że żyje.
Otzymuje zatem nagrodę pocieszenia za niezłomność i walkę do samego końca
No cóż teraz lato - palmy się lepiej ukorzenią, przybędzie liści , mam nadzieję że wiele zim przed nimi .................będą następne części sagi
P.S. Ponieważ ów test robiony jest na pojedyńczych sztukach proszę nie traktować go jako coś super miarodajnego.
Wyszedłem jednak z założenia że lepiej taki niż żaden, poza tym dla mnie to fajna zabawa.
Obiecałem sobie że o ile któraś z palm nie przeżyje zimy bez ochrony na jej miejsce trafi następna w wieku palm
sąsiadujących które przeżyły, poza tym test ma trwać latami, .............................................taki jest zamysł.