Gdy padła washingtonia filibusta w czasie swojej pierwszej zimy w gruncie zdecydowałem że w jej miejsce wsadzę trachycarpusa i po dłuższym namyśle padło na wagnerianusa.Jest to piękna palma, być może nieco mniej odporna na niskie temperatury niż zwykły fortunei ale za to nadaje się idealnie do stanowisk bardziej wilgotnych i wietrznych, czyli nadmorskich no i do małych ogrodów ze względu na nieco mniejsze rozmiarowo liście.Zależało mi również aby ta palma z dwójki umiejscowiona bliżej ściany była nieco wyższa , a ponieważ "rakieta przyrostów" washingtonia odeszła na tamten świat zdecydowałem zakupić wagnerianusa o nieco wyższym pniu.
04.04.2013 Wystawienie na zewnątrz w zacienione miejsce.
Palma została zakupiona przez Ebay. Muszę przyznać że otrzymując palmę byłem mile zaskoczony jej wyglądem-liście były ładne i w ilości przekraczającej to co było w opisie, podobnie wysokość pnia była nieco wyższa. Jedynie co rozczarowało to mała bryła korzeniowa.Mieściła się w doniczce o wysokości 25cm a średnicy 30cm, zdecydowanie za małej. No ale doprowadzę ją do porządku i pod koniec wakacji będzie jak trzeba (nawóz+palmbooster).
Niestety wagner musiał czekać w ciemnym pomieszczeniu miesiąc czasu na dogodne warunki umożliwiające posadzenie go do gruntu ze względu na rekordowo długą zimę w tym roku.Wsadzony został 05.04.2013 w czasie pochmurnej pogody, aby słońce nie popaliło liści.
07.04.2013 Wagnerianus wylądował w miejsce washingtonii.
Pień ma wysokość 75cm, dół pnia ma obwód 55cm, góra 40cm.Palma jest posadzona kilka centymetrów poniżej poziomu gruntu dla bezpieczeństwa (przemarzanie korzeni). Grunt jest przykryty czarną agrowłókniną zimową ,a ta przysypana ciemnymi kamykami aby grunt lepiej sie nagrzewał w słoneczne dni i ciepło szybko nie uciekało.
Wagnerianus ma 8 pełnych liści. Rosnący z boku tesan ma ich 10.