Kwiatostany na zdjęciach nie mają jeszcze typowych dla męskich okazów zwisających długich kiści, ale sądząc po kolorze są to kwiaty męskie. Kwiaty żeńskie nie zwisają, tylko rosną bardziej na boki i z daleka - przynajmniej jak dla mnie - przypominają przerośnięte brokuły. Szorstkowiec zasadniczo jest dwupienny. Tym niemniej u niektórych osobników męskich od czasu do czasu między kwiatami męskimi, lub tuż po nich pojawiają się kwiaty obojnacze. Kwiatów tych nie jest wiele, ale są w pełni płodne i drzewo może zapylić samo siebie. Literatura podaje, że takie zjawisko jest rzadkie, ale nikt nie podaje tego w procentach. Z autopsji wiem, że wcale nie jest ono aż takie rzadkie. W każdym razie udało mi się na niego trafić. Przy odrobinie szczęścia chudzielec może doczeka się własnego potomstwa...
Szorstkowce to drzewa które mogą obejść się bez owadów, zapylając się wzajemnie przy pomocy wiatru. Nie oznacza to bynajmniej (ktoś wyżej już o tym wspominał), że nigdy nie korzystają z ich pomocy. Wiele razy widziałem pszczoły nurkujące w kiściach kwiatów szorstkowców. Ciekawe jak też smakuje miodek z tracha?