Są rzeczy, których sprawdzić z powodu braku danych nie można.
W tej sytuacji dysponujemy na szczęście serwisem Ogimet.
Poniżej dane od dn. 13 kwietnia, czyli od dnia, kiedy wyniosłem Chudego na dwór.
W okresie od 13 kwietnia do 27 maja wilgotność i temperatury kształtowały się jak poniżej (Katowice, stacja nr 12560).
Temperatury (maksymalna, średnia, minimalna) dla stacji 12560 (Katowice) w okresie od 13 kwietnia do 27 maja.Wilgotność dla stacji 12560 (Katowice) w okresie od 13 kwietnia do 27 maja.Weźmy pod lupę wilgotność we wzmiankowanym okresie:
minimalna: 42.3%
maksymalna: 92,9%
średnia: 69,5%
Jeśli mamy iść tym tropem to dobrze byłoby to porównać z okresem, w którym szorstkowce kwitną w naturalnym środowisku skoro chcemy dokonać porównania.
Proszę o pokazanie dostępnych danych żebyśmy mogli zobaczyć w liczbach co to znaczy
bardzo suchy okres
Ja natomiast przygotowując powyższe dane zwróciłem uwagę na coś innego. Chodzi mi o przymrozek z 15 kwietnia.
Na przykładzie z roku ubiegłego (feralny przymrozek 18 maja i przemarznięcie ówczesnych kwiatostanów Chudego po tym epizodzie) zauważyłem, że nawet lekki minus jest w stanie uszkodzić kwiatostany jeśli są one wystarczająco rozwinięte. Z racji na ubogość danych empirycznych nie jestem w stanie określić na ile kwiatostan musi być rozwinięty. Natomiast jak pokazują wcześniejsze zdjęcia z 18 marca w tym roku Chudy zaczął dosyć wcześnie.
Stawiam zatem na następujący scenariusz. W dniu 15 kwietnia kwiatostany były już na tyle rozwinięte, że przymrozek zdołał je uszkodzić. Martwa tkanka to pożywka dla grzyba. Wilgotność na średnim poziomie około 70% mogła tu być jedynie swoistym katalizatorem, podczas gdy pierwotną i właściwą przyczyną pierwotną było przemarznięcie i (częściowa) martwica kwiatostanu.
Hiszpan, który zaczął wysuwać kwiatostany pod koniec kwietnia (Andrzej zauważył je w dn. 27 kwietnia) przymrozków po tym czasie nie zaznał i rozwija kwiatostany w najlepsze i wilgotność wcale mu w tym nie przeszkadza.