Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9

Autor Wątek: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk  (Przeczytany 108677 razy)

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #90 dnia: Czerwiec 11, 2013, 08:59:58 »

Ja też nawożę w tym roku tym nawozem od PPP no i palmboosterem. Chociaż mam problem z regularnością nawożenia, bo przez ostatnie ulewy ziemia jest praktycznie nieustannie mokra i dodatkowe podlewanie wodą z nawozem wydaje mi się proszeniem się o gnicie korzeni. W przyszłym roku chyba spróbuję nawozów posypowych.

Kokos na pierwszym planie:


Liście mojej parajub też są żółtawe no i dwa nowe liście butii też, mam nadzieję, że regularne nawożenie je z tego wyprowadzi.


Kwiatostany cerifery:

I zwykłej karłatki:


A tak wyglądają banany po wczorajszym gradobiciu :(


A propos parajub, to tu wątek, który mam zapisany:
http://palmeundco.communityhost.de/t353220691f149700153-Parajubaea-torallyi-var-torallyi.html
http://mediterran-uhlerborn.npage.de/ - polecam linki mające 'XL' w nazwie z lewej strony

PJ od Clausa z Willich też już ładnie zaczyna wyglądać:


Tu pierwsza z brzegu butia i jubaea w UK:
http://www.palmsociety.org.uk/forum/topic.asp?boardid=1&show=31&page=0&topicid=6756&topicpage=2

A pozostałe to nie pozostaje nic innego jak użyć funkcji search / suche ;)

pozdrawiam
palmgg

Połączono: Czerwiec 11, 2013, 15:41:25  
Kolejna niespodzianka z serii co jeszcze może spotkać palmiarza w Polsce. Po ulewnych deszczach przez ostatnie 24h w livistonie zrobil sie basen z wodą i... styrodnica wypłynęła :/ Przesadziłem ją do donicy, muszę w tym miejscu porządny drenaż zrobić:


A tak wygląda mój maurellii po przegranej walce z gradem:


pozdrawiam
palmgg
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2013, 15:41:25 wysłana przez palmgg »
Zapisane

Robert

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 542
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #91 dnia: Czerwiec 11, 2013, 18:23:41 »

Szczerze współczuję tak bezwzględnego ataku "z góry". Tak wiele przeciwności klimatycznych nie sprzyja uprawie egzotów w spokoju. Wyporność styropianu dość zaskakująca :o, nigdy nie spodziewałbym się czegoś podobnego.

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #92 dnia: Lipiec 01, 2013, 20:28:44 »

witam,
jakoś ostatnio nie miałem czasu żeby pisać, więc nadrabiam zaległości i zbiorczo gratuluję tym, którym palmy rosną, nowych nabytków jak i zrealizowanych planów ogrodowych ;)
 
Od początku czerwca zacząłem mierzyć przyrosty wybranych palm. Po zebraniu danych postaram się zaprezentować je w bardziej konkretnej formie wg gatunków, jednak poniżej kilka luźnych obserwacji, które może nie są jakieś odkrywcze ale myślę, że mogą się przydać:
- palmy ogólnie rosną nocą. Dzień wzrostu wygląda tak, że zaznaczając kreskę o 8 rano, o 20 jest widoczne około 10% przyrostu, o 1 w nocy 50%, o 5-6 rano 100%. Myślę, że dlatego też temperatura minimalna w nocy ma duże znaczenie.
- przy mierzeniu wzrostu widac wyraznie granicę 12-13 stopni. Gdy temperatura spada poniżej w nocy, wzrost palm jest mocno przyhamowany, niezależnie od tego co się działo w ciągu dnia.
- większe przyrosty zaobserwowałem w słoneczny dzień 28c/18c niż 33c/21c. Szczególnie pod ścianą wydaje się, że mają zbyt gorąco (w tym brahea armata).
- tak jak z temperaturą istnieje wartość graniczna gdzie przyrost najlepszy, z ilością słońca nie ma wielkiej różnicy czy jest go 8h czy 14h. Kiedyś gdzieś czytałem, że stanowisko gdzie roślina ma 8h słońca dziennie jest uważane za 'full sun', pomiary wydają się to potwierdzać.
- robię też eksperymenty na siewkach nadających się do podreperowania z podgrzewaniem donicy, na wnioski jeszcze za wcześnie ale rewelacji nie ma. 
- w sprzyjających warunkach dzienny przyrost musa basjoo jest średnio 6-8 razy większy od trachycarpusa fortunei !
- natomiast przewaga trachów nad resztą palm wynika stąd, że one cośtam sobie przyrastają każdego dnia, nawet gdy jest pochmurno i chłodno w nocy.
- Syagrus przyrasta w tym roku szybciej od butii, kończy wysuwać liścia z jesieni ubiegłego roku i pojawiły się dwie nowe 'dzidy'. Niestety plamki grzybowe dalej się na nim pojawiają i na nowych liściach też. To samo u jednego, większego z jubutyagrusów, obciąłem 2 chore liście i zostały mu teraz niecałe dwa. Oddzieliłem go też od innych palm żeby ograniczyć rozprzestrzenianie grzyba. Drugi jubutyagrus zimowany w domu jest mniejszy, ale jeżeli chodzi o grzyby wygląda dobrze.
- Parajubaea torallyi - zajrzałem do korzeni i pojawiło się kilka nowych, zdrowych wystających około 5cm poza bryłę korzeniową. W związku z tym, że podobno jej korzenie
są delikatne i nie lubi przesadzania, wsadziłem ją do gruntu. Jeżeli chodzi o wzrost to z tego co obserwuję potrzebuje ona dużo słońca i nie potwierdza się, że 'lubi' chłodne noce, generalnie największe przyrosty miała gdy w dzień było ciepło słonecznie z tmin. w nocy 20c.
- Phoenix roebelenii ma szanse zająć czołowe miejsce w ilości wypuszczonych liści w sezonie. A to dlatego, że wypuszcza 8 dzid równolegle. Widzę, że zdolność do zrównoleglania wypuszczanych liści palma wykształca wraz z wiekiem, zastanawia mnie czy każda palma tak 'potrafi' czy to też zależy od gatunku. Na przykład phoenixy czy trachy wydają się w tym przodować, natomiast palmy typu archontophoenix czy kentia z tego co kojarze nawet w tropikach mają tylko jedną 'dzidę'.
- a propos juk to zgodnie z przepowiednią Andresa przemarznięta Yucca gloriosa odbiła z korzenia i wypuszcza dwa odrosty. Yucca rostrata się pozbierała po zgnitym stożku, yucca filamentosa ładnie teraz kwitnie.

Jeden z kwiatostanów karłatki cerifera chyba zabiera się do wykształcania owoców:


Butia capitata, odzyskuje zieleń w nowych liściach, ale rośnie bardzo powoli jak na razie. Mam nadzieję, że energia idzie w budowę korzeni:


Syagrus - rozwija dwa nowe liście:


Trach. wagnerianus, tegoroczne liście:


Howea forsteriana - nowy liść:


Dypsis decaryi - wypuścił nowy liść, drugi jest w 1/3, niestety ten na pierwszym planie musiałem przystrzyc z uwagi na plamki grzybowe, pewnie wkrótce go w ogóle usunę:


Większy Jubutyagrus:


Maurellii wypuścił dwa liście od gradobicia:


pozdrawiam
palmgg
Zapisane

kaczmar005

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 201
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #93 dnia: Wrzesień 28, 2013, 09:59:56 »

Palmgg jak tam Twój trithrinax campestris?
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #94 dnia: Styczeń 01, 2014, 17:24:27 »

Cześć Palmgg,
Czy możesz napisać jak mają się Twoje palmy tej pięknej zimy?
Szorstkowców pewnie nie okrywałeś, ale pozostałe wymagały chyba postawienia osłon?

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #95 dnia: Styczeń 02, 2014, 12:32:39 »

Już nadrabiam zaległości. Na początku życzę wszystkim palmiarzom sukcesów w uprawie w Nowym Roku, żeby tegoroczna zima nie pokazała pazura no i lato było gorące.

Tak, trachy na razie stoją odkryte, wokół pnia jednego z nich rozłożyłem wąż świetlny i doceniam coraz bardziej pozytywy łatwości zimowania trachów w gruncie i okrywaniu ich tylko na parę tygodni w roku - w odróżnieniu od całej reszty ;)

Jesienią skonstruowałem dwa domki, jeden to rozbudowanie zeszłorocznego, drugi dla butii. Jest jeszcze karłatka w styropianowej budzie. A więc po kolei.

Domek dla butii
Zimuje w niej jeszcze w doniczce jubutyagrus, brahea armata, parajubaea microcarpa i wash.
Zrobiłem konstrukcję opartą na kantówkach, przy czym miałem w tym roku na zbyciu kilka starych okien i je wykorzystałem. Domek ma wymiary 1m x 2m i wysoki jest na 2m.
Udało mi się w końcu uruchomić nadmuch z c.o., zrobiłem go chyba w najprostszy możliwy sposób, bez przerabiania samej instalacji. W piwnicy od pieca biegną 4 rurki miedziane, zdjąłem z nich osłonki z pe i posklejałem wokół nich tunel ze styropianu, na końcu dałem taki zwykły supermarketowy wentylator fi100 14W, który jest podpięty do termostatu. Na wylocie już w osłonie mam temperaturę 25c przy okolo 50c na piecu, przy okazji powietrze w osłonie się miesza i wentyluje.
Na razie nie miałem okazji sprawdzić nadmuchu w zimowym boju z prawdziwego zdarzenia, ale termostat mam ustawiony na 10c i ani razu się nie włączyło awaryjne zasilanie na kablu grzejnym (nastawione na 5c).

Rozbudowany greenhouse
Ma w tym roku wymiary 3m szerokosci, 4m dlugosci i wysokość od 1,5 do 3m w najwyższym punkcie. Grzejnik podpięty do instalacji c.o. z zaworem termostatycznym reguluje temperaturę, przez zimę ustawiam 10c w nocy, 13c w dzien. Nawet przy stosunkowo dużej powierzchni osłony, kaloryfer przez większość czasu grzeje na pół gwizdka. Zainstalowałem tam też termostat różnicowy z dwoma czujkami - jedna przy gruncie, druga przy suficie. Podpięty jest do niego wentylator i gdy różnica temperatur między dołem a górą wynosi więcej niż 2c, to włącza się wentylator mieszający powietrze i temperatura w osłonie się wyrównuje.
W gruncie zimują phoenix canariensis, musa basjoo, parajubaea t.v.t., jubaea, karłatka, kordylina i trach który będzie przesadzony wiosną. No i poza tym praktycznie wszystkie doniczkowe.

Tak wyglądają obydwie osłony w tym roku:


Podczas prac konstrukcyjnych:


Nadmuch w piwnicy:


Prosta klejona styrobuda dla karłatki, w środku grzeją lampki choinkowe i termostat nastawiony na 1c:


Bananowce i maurellii pod koniec lata:


Syagrus:


Kaczmar005, pytałeś o Trithrinaxa. Wygląda jak poniżej, wypuścił 2,5 liścia w tym sezonie:


Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #96 dnia: Styczeń 02, 2014, 20:19:05 »

Dziękuję za szczegółowy opis ;)

Szczególnie podoba mi lasciocarpa i zdjęcie z syagrusem pod słońce.

Widać, że duży domek rozrósł się w każdą stronę.
Masz tam wiele roślin i z jednej strony jest to ciekawe, gdyż można uzyskać tropikalny gąszcz.
Nie boisz się, że bananowiec będzie mocno przeszkadzał (kłącza wyrastające dookoła dużego pnia)?
Jubea wyrasta na bardzo dużą palmę. Może nie za 2 lata, ale za 10?

A cocos nucifera jeszcze żyje?

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #97 dnia: Styczeń 03, 2014, 08:29:41 »

Miałem przyjemność widzieć to wszystko na żywo. Wciąż jest to ogródek na dorobku. Ciekawy jestem efektu finalnego, w tym zapowiadanego ogrodu zimowego.
Naprawdę warto zwrócić uwagę na pokazany tu nadmuch. Ten pomysł jest naprawdę znakomity. Żadnych przeróbek instalacji, prosty w wykonaniu. Do niewielkich osłon w sam raz.

Pamiętaj też o jubei. Ona jest ewidentnie niedożywiona. Niemiecki nawóz do palm jeszcze masz. Ja mieszałem go z Palmbooster'em w jednej konewce (wedle dawek) i tym poiłem moją butię co tydzień (no chyba, że bardzo lało to nie). Niedożywienie przeszło jak ręką odjął, a nie chciało przejść w 2012 pomimo nawożenia nawozem do roślin zielonych i do pelargonii (takie eksperymenty „na ślepo”). Co tydzień dostawała 20 litrów mikstury.
Poza tym jeszcze jedna rzecz. Ulewy wymywają składniki odżywcze, a ziemia jest i tak mokra. Dlatego po ulewie, mając w perspektywie ładną pogodę, można nawozić. Ja tak robiłem i mojej butii wcale to nie zaszkodziło.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #98 dnia: Styczeń 03, 2014, 09:54:58 »

Faktycznie robi się tam gęsto, ale na wiosnę przesadzam tracha na środek ogrodu, a bananowiec będzie na przyszłą zimę wykopany z tej lokalizacji, teraz służy też jako parasol i cień dla cieniolubnych roślin. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie rolę tą przejmie parajubaea i częściowo jubaea. A to lubię w bananowcach, że są mobilne :)
Zgadza się, jubaea to potwór jak jest duża, szczególnie masywny ma pień, ale rośnie dosyć wolno i nie jest tak rozłożysta jak choćby phoenix.

Kokos niestety już się kompostuje, najpierw liście mu słońce przypaliło, później grad go dopadł, a w końcu korzenie mu zgniły po kilku ulewach i chlodniejszych dniach.

Ja już powoli zaczynam planować co na wiosnę kupić i chodzi mi po głowie większy sabal. Andres, jak ten Twój sobie radzi ? Ile liści wypuścił w sezonie ?

Greg, to niedożywienie jubaei przyszło jeszcze od sprzedawcy, nawożę ją tak samo jak inne palmy i mam nadzieję, że kolejne nowe liście będą w porządku. Czytałem też ostatnio o doraźnym odżywianiu dolistnym, co mogłoby się tutaj sprawdzić na początek sezonu. I nie mam tu na myśli środków witaminowo-hormonalnych typu asahi tylko nawóz dolistny NPK. Stosował ktoś? Macie coś do polecenia z polskiego rynku ?

No w ogrodzie jeszcze sporo roboty i czasu, ale właśnie obserwowanie jak to wszystko rośnie i żyje w ogrodnictwie mi się osobiście najbardziej podoba. Nie tylko cel, a droga. Pierwsze nasadzenia w ogrodzie robiliśmy jesienią 2011 roku, więc wszystkie rośliny są jeszcze młode, w odróżnieniu od ogrodów starych gdzie problemem często jest nadmierne zacienienie, ja mam jeszcze problem znaleźć cień :)

Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #99 dnia: Styczeń 03, 2014, 11:08:42 »

Sabale są świeżo posadzone, ale wypuściły 1 liść.
Nie ma regresu, nie ma oszołamiającego przyrostu.
Myślę, że to normalne przy tak drastycznej zmianie klimatu (przyjechały z Hiszpanii).

Sabale lubią ciepło i wilgotne podłoże. Najlepiej gdyby rosły między drzewami, tak jak w naturalnym środowisku.
Masz jakiś konkretny gatunek na uwadze?

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #100 dnia: Styczeń 03, 2014, 11:42:52 »

Będę chciał któryś z tych formujących pień, czyli raczej nie sabal minor, a palmetto lub mexicana/texana czy uresana.
Z siewek sabali które mam najlepiej radzi sobie mexicana. Problem tu może być z dostępnością (ceną) większych egzemplarzy.

Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #101 dnia: Styczeń 04, 2014, 09:55:05 »

Czasami zdarza się, że sabal minor wytworzy pień.
Zaletą tego gatunku jest odporność na mróz i właśnie krzaczasty pokrój, który ułatwia okrycie.

W naszym klimacie uzyskanie sabala na pniu może być trudne.

Jednym z najbardziej odpornych jest sabal brazoria (nazywany też sabal x texensis).
(nie mylić z s. texana lub s. mexicana)
To naturalna hybryda sabali minor i texensis. Mam 2 małe sabale tego gatunku.

A jak je podlewasz latem?

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #102 dnia: Styczeń 04, 2014, 12:58:12 »

To mnie zmartwiłeś, że taka przyjechała. Mam bowiem na oku nieco większy (120 cm wysokości rośliny) egzemplarz u tego samego sprzedawcy. :(
Nawożenia dolistnego palm nigdy nie stosowałem. Z ogólnych zasad nawożenia wynika jedynie, że nawożenie dolistne stanowi uzupełnienie nawożenia doglebowego (nie jest w stanie całkowicie go zastąpić). Ponadto dawka dolistna powinna być mniejsza niż doglebowa. Niestety nie wiem czy powinna stanowić 1/2, 13 czy 1/10 dawki doglebowej (bo mamy przecież tylko nawozy doglebowe).
Może można by to było jakoś oszacować porównując zalecane dawki dla roślin, dla których istnieją osobne nawozy doglebowe i dolistne. Na przykład dla buraka cukrowego.
Inną zasadą nawożenia dolistnego jest to, że powinno się je wykonywać wczesnym rankiem, lub późnym wieczorem. Ewentualnie za dnia, ale tylko wtedy gdy wilgotność jest wysoka. Chodzi o to by aparaty szparkowe były otwarte i umożliwiały przenikanie składników odżywczych nawozu.
Tak na marginesie to na polskim rynku trudno w ogóle o dobry nawóz do palm (NPK 15:5:15), a co dopiero o nawóz do palm do stosowania dolistnego. Nie zetknąłem się również z zagranicznymi nawozami tego typu. Jestem przekonany, że można takowy spreparować na bazie nawozu doglebowego, ale stężenie jest dla mnie zagadką. Napiszę do Palmeperpaket skąd pochodzi nasz posiadany przez nas nawóz. Zobaczymy co odpiszą.
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #103 dnia: Styczeń 07, 2014, 08:47:21 »

Sabal minor to o ile kojarzę pień podziemny formuje. Zdarzają się egzemplarze z pniem naziemnym, ale to chyba jak ma domieszkę jakiegoś innego lub odmiana sabal minor var. luisiana.
Sabale staram się podlewać obficie latem, jednak jestem otwarty na wskazówki w tym temacie.

Jeżeli chodzi o te nawozy dolistne, to na wiosnę spróbuję z roślinami wykazującymi oznaki niedożywienia. Na allegro są np takie, które powinny się nadać Plantafol NPK 30.10.10 lub 20.20.20 albo Wuxal NPK 12-4-6.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #104 dnia: Luty 15, 2014, 08:43:17 »

Na filmiku poniżej widać jak sabale minor rosną w Oklahomie.
Nie mają tam zbyt mokro i rosną w cieniu.
Ale to tylko jeden z wielu regionów, w których występują.
Często widać je na terenach podmokłych.
U mnie latem dostają dużo wody.

http://www.youtube.com/watch?v=JoRCjQdQEBc
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9