Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Forum SMF zostało uruchomione!

Strony: 1 ... 6 7 [8] 9

Autor Wątek: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk  (Przeczytany 108649 razy)

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #105 dnia: Październik 09, 2016, 08:00:55 »

witam po długiej przerwie, w końcu zmobilizowałem się (albo raczej Andres mnie zmotywował ;) do napisania paru zdań i wrzucenia zdjęć.

W sumie przystopowałem z kupowaniem nowych palm i postanowiłem skupić się na uprawie istniejących. Z uwagi na bliskość równika palmy pierzaste są u mnie zdecydowanie faworytem, generalnie najbardziej zadowolony jestem z butii capitata, parajubaei tvt i jubutyagrusa. Dałem sobie spokój z tropikalnymi odmianami typu bismarckie, hyophorbe itp.

Podzielę się kilkoma wnioskami, do których doszedłem na podstawie obserwacji (pomiarów) własnych i źródeł internetowych, w sumie nic odkrywczego.
Palmy rosną w temperaturze powyżej 12c, to jest temperatura przy której fabryka zaczyna pracować. Dotyczy to także temperatury gruntu, może jedynie trachy są tutaj wyjątkiem.
Aklimatyzacja palmy trwa 2-3 sezony, po tym czasie w gruncie dopiero zaczyna wypuszczać zdrowe liśćie, zaczyna szybciej rosnąć, nabiera prawidłowego koloru liści i wszelkie problemy typu choroby grzybowe zdecydowanie ustępują. Stwierdziłem też że nie ma sensu inwestować w drogie nawozy importowane zza granicy, nawożę głównie obornikiem i kompostem plus co mi tam wpadnie w ręce.
Staram się tak robić osłony palm tak, żeby w marcu-kwietniu wykorzystać słońce i rozpocząć już sezon wegetacyjny. Korzeni już nie dogrzewam choć mam u kilku palm wkopane kable, za to gdy grunt jest jeszcze zimny to podlewam ciepłą wodą żeby uniknąć suszy fizjologicznej. W momencie gdy grunt ma te 12 stopni nic złego palmie się nie dzieje nawet gdy temperatura w osłonie w słoneczny wiosenny dzień przekracza 40 czy nawet 50 stopni.
I jeszcze zaczynam sobie uświadamiać, że palmy są jednak dużymi drzewami :) za niedługo będzie problem okryć niektóre palmy (aktualnie najwyżej sięgające czubki liści są u syagrusa ponad 4m, nowe liście u parajubaea też przekraczają 3m, na szczęście z czasem opadają). Tak czy inaczej pozostanie mocne przyginanie czy przycinanie liści, za 5 lat może okazać się to okazać prawdziwym wyzwaniem.

Butia:

Obok z prawej jubutyagrus:

Tegoroczne owoce butii:

Tak wyglądały zeszłoroczne, dojrzały pod koniec listopada już w osłonie i były dość smaczne:


Z prawej syagrus, idąc w lewo parajubaea tvt, pomiędzy nimi cycas revoluta:

Syagrus pień:

Parajubaea tvt, z prawej syagrus, w tle phoenix, z przodu phoenix roebelenii i z lewej z przodu butyagrus (butia yatay x syagrus romanzoffiana):

Pien parajubaea:


Parajubaea var. microcarpa i podwójna washingtonia robusta:


Phoenix 'domowy' przerobiony na gruntowego, będę go na wiosnę próbował przesadzić bo rośnie za blisko ściany i za gęsto się tam zrobiło, byłem zmuszony wyciąć mu kilkanaście liści w tym roku bo nie dało się koło niego przejść (nie byłem świadomy faktu, że blaszki liściowe phoenixa przy pniu są dużymi kolcami...):


Rhopalostylis sapida w tym roku posadzona do gruntu:


Trachy (na wagnerianusie z lewej widać zeszłoroczne owoce, w tym roku zakwitł ale nie owocował), w tle ensete maurellii i banany:


Z kolei duży trachycarpus fortunei w tym roku ma owoce i w sumie trochę się zgubiłem który jest pan który pani a który obojniak czy też może któreś z owoców to hybryda:


Zeszłoroczne osłony wyglądały tak, w tym roku będą trochę większe i połączone ze sobą (zeszłej zimy stały od przełomu października/listopada do połowy marca):


Na razie tyle
Pozdrawiam wszystkich palmiarzy
palmgg
Zapisane

Polish king bamboo

  • G1
  • Ekspert
  • *
  • Wiadomości: 1690
  • Wrocław kiedyś strefa 7A teraz zdegradowany do 6B
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #106 dnia: Październik 09, 2016, 09:37:55 »

Palmag masz najbardziej egzotyczną rabatkę z nas wszystkich. Nawet Ci to ładnie rosnie  :D. Czołowych forumowych zwolenników "pierza" znokautowałeś swoimi poczynaniami  ;)
 A co z bambusami ?
« Ostatnia zmiana: Październik 10, 2016, 22:22:35 wysłana przez Polish king bamboo »
Zapisane
Pozdrowienia z Wrocławia

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #107 dnia: Październik 09, 2016, 10:35:12 »

Długo czekaliśmy, ale było warto :chichot: Zacząłem od przejrzenia całego wątku, by zobaczyć jak zmieniał się ogród.

Palmy przy domu wyglądają bardzo dobrze. Jasny tynk ładnie kontrastuje z ciemną zielenią.
Wszystkie osobniki wyglądają na zdrowe (może oprócz ph. robelleniego) i chyba rzeczywiście lepiej żeby nie rosły zbyt szybko...
Przy docelowych gabarytach tych palm nie da się ich wszystkich trzymać razem, więc dobrze, że planujesz przesadzić phoenixa.
Przyjdzie Ci stawiać wolnostojące domki ;), ale masz chyba sporo miejsca, by phoenixa posadzić gdzieś pośrodku. Na pewno będzie zdobił.
Jak na palmę latami trzymaną w domu ma dobre proporcje - da się więc taką wyciągniętą palmę wyprowadzić.

Mam wrażenie, że parajubaea zyskuje na stanowisku choćby częściowo osłoniętym od wiatru.
Na francuskim forum jest grupa osób, które mają i zachwycają się parajubeami, ale palmy nie zawsze wyglądają zdrowo
(miotlastość, o której była mowa wcześniej). To samo dotyczy syagrusów.

Co ciekawe JBS ma prawie taką samą wysokość co butia obok, a widać, że zaczątek pieńka jest jeszcze szczupły, a sama palma jest bardzo młoda.

Natomiast szorstkowce jakby u Ciebie były mniej urodziwe. Mają mało liści. Chudzinki takie...

Dziękuję, że pokazałeś fotki z ogrodu. Masz ciekawe palmy, widać rozwój założenia palmowego, dobrą kondycję palm.
Każdy ogród na forum to inna bajka, choć moja żona mówi, że wszyscy mamy podobne rośliny.
Wiadomo, nasza polska pula egzotycznych roślin jest ograniczona: bambusy, musa, gunnery, figi, trachycarpusy...
Tym bardziej cieszy, że uprawiasz tak promowane przez Grega pierzaki. :smiech:

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #108 dnia: Październik 09, 2016, 21:40:45 »

Palmy wyglądają świetnie.
Jak patrzę na butię to łezka mi się w oku kręci.
Jak widać JBS i parajubaea sporo zyskują w gruncie. Patrząc na Twojego JBS sądzę, że popełniłem błąd kupując słaby (jak się okazało) egzemplarz jubei. Mogłem posadzić w tamto miejsce JBS.
Daktylowiec pięknie został wyprowadzony z "palmy domowej".
Jak zauważył Andrzej, szorstkowce wyglądają trochę słabo w porównaniu do bogato reprezentowanych palm pierzastych. Mają podejrzanie mało liści.

Natomiast problemem wydaje mi się ogólna ciasnota. Te rośliny jeszcze jakoś się mieszczą na rabatce, ale w przeciągu kilku lat przestaną. Ze zdjęcia można wywnioskować, że jedna roślina będzie wchodziła na drugą. Doskonale rozumiem chęć posiadania i posadzenia jak największej liczby ciekawych roślin, :) ale jak widać palmy rosną u nas nadspodziewanie szybko, co może prowadzić do efektu "chaotycznego buszu" (no chyba, że taki właśnie jest cel).

A jak się miewają livistona, ravenea glauca i brahea?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #109 dnia: Październik 10, 2016, 23:34:53 »

Dziękuję za komentarze.

Jezeli chodzi o trachy to faktycznie wyglądają źle. Zeszłej zimy w najzimniejszą noc przy -17 miałem awarię ogrzewania i zorientowałem się następnego dnia, także przez około 24h miały pewnie poniżej -10c. Potem mnie nie było w domu i dopiero odsłoniem je pod koniec lutego i wyglądały fatalnie, na liściach pleśń i liście do wycięcia.

Masz rację Greg, że palmy są posadzone pewnie za ciasno, ale u mnie dominuje właśnie chęć posiadania ciekawych gatunków i taki chaotyczny busz mi się podoba. Staram się je sadzić w co najmniej 1m odstępach tak żeby można było przejść. Jest to też jakiś sposób na palmy typu syagrus czy parajubaea, które w naszych klimacie ciężko doprowadzić do etapu pięknej korony liści i prowadzic jako soliter.
Ja chyba bardziej do tego podchodzę tak, że ogród jest dodatkiem do palm a nie palmy akcentem w ogrodzie. Wydaje mi się, że aby osiągnąć bardzo widowiskowy ogród tropikalny i nie męczyć się przesadnie z zimowaniem w zupełności wystarczy posadzić parę trachów, maurelich, banany, gunnery i bambusy. No ale palmiarstwo ma tendencje do wciągania :)

Livistony i ravenea glauca oceniam neutralnie, tzn. rosną powoli ale w miarę stabilnie.
Brahei armata wyciągnąłem stożek na wiosnę, sabal bermudana straciły wszystkie liście obydwa powoli się odbudowywują, ale sezon w plecy. Słabo rosną też archantophoenixy, słabo phoenix roebelenii którego wsadziłem do gruntu ale wyraźnie mu za zimno.
Do krainy wiecznych łowów trafiły też trithrinax, butia eriospatha doniczkowa, dypsis decaryi i niestety parę ciekawych hybryd JxB, BJxB i rarytas Butia paraguayensis x Parajubaea cocoides. Generalnie to te hybrydy, które mają syagrusa rosną szybko, reszta bardzo kiepsko.
Jeszcze mam kilka hybryd w doniczkach: butiagrus paraguayensis , butyagrus yatay, bujubyagryus (BJxQ) i Bujubaea. Rosną one jednak wolniej niż jubutyagrus.

Artur, bambusy mam wrażenie są w fazie stagnacji od 2 sezonów, sięgają może 3-4m tworzą bardzo dobry żywopłot ale nie przyrastają jakoś specjalnie ani na grubość ani na wysokość. Nie wiem czy nie mają za ciasno wytyczonej bariery korzeniowej.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #110 dnia: Październik 11, 2016, 13:02:59 »

Jak znajdziesz chwilę to pokaż i napisz coś o hybrydach J/B/S.
Brałeś je od Patrica Schafera? (tak przypuszczam patrząc po kombinacjach, które podajesz).

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #111 dnia: Październik 18, 2016, 23:13:51 »

Poprawiłem nazwy palm i dorzucam zdjęcia ojców hybryd.

***********************

Tak, hybrydy kupowałem głównie od Patricka Schafera.
W 2013 roku kupilem Butia Yatay x Syagrus (YxQ), Bujubagrus ((Butia x Jubaea)xSyagrus, BJxQ), BJxB  ((Butia x Jubaea)xButia). Gratisowo dostałem jeszce drugi YxQ i BJxB. Przy czym BJxB były mocno zaatakowane grzybem i w słabej kondycji i padły następnego roku.


Rok później zamówiłem Butia Paraguayensis x Syagrus i Butia Paraguayensis x Parajubaea Cocoides. Ta pierwsza rośnie sobie powoli, druga już się kompostuje. Patric pisał żeby od razu od gruntu wsadzić tą hybrydę z parajub, nie zrobiłem tego.


To zdjęcie z tego roku, od lewej butyagrus (z nasion z ebaya), YxQ i BJxQ:


Co do BJxQ miałem duże oczekiwania ale wygląda na to, że ta hybryda odziedziczyła tempo wzrostu po jubaei. Reasumując z hybryd najlepiej radzą sobie butyagrusy no i jubutyagrus.

Aha, jeszcze od Tima Hoppera zamówiłem syagrus x parajubaea sunkha i nigdy nie otrzymałem tej sadzonki. W sumie to dużo kupuję w internecie różnych rzeczy i nigdy mi się nie zdarzyło żeby ktoś mnie oszukał i najmniej bym się spodziewał że się to zdarzy u palmiarza z USA... Inna sprawa, że są wątpliwości czy to jest ta hybryda czy czysty syagrus, wątek na palmtalku:
http://www.palmtalk.org/forum/index.php?/topic/37541-syagrus-r-x-parajubaea-sunkha/


A to sa konkretne egzemplarze butii użyte do hybryd:
Paraguayensis (z lewej):

Yatay:



pozdrawiam
palmgg
« Ostatnia zmiana: Październik 21, 2016, 13:10:30 wysłana przez palmgg »
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #112 dnia: Październik 19, 2016, 08:41:19 »

Dzięki za relację.

O parajubaeach piszą, że wypuszczają bardzo głębokie korzenie i dlatego nie należy trzymać ich w donicach.
Jednak w przypadku tak małych roślin każda większa donica powinna na początek wystarczyć.

Co do TM, to może działał w dobrej wierze, może miał złą wolę, może mu coś nie wyszło.
Trudno ocenić. Tego typu zakupy to zawsze ryzyko.

Ja wybrałem różne hybrydy, bo nie wiadomo co i jak będzie rosło. Jedna siewka padła mi na starcie, ale była bardzo mała.
Pozostałe przyjechały z mszycami, tarcznikami, przędziorkami, grzybami. Nie ma łatwo...
Sądzę jednak, że pierwsze kilka miesięcy jest najtrudniejsze: transport, przesadzenie, zmiana warunków.

Coś jednak w Twoim stadku ocalało ;)
Do czego odnosi się litera Y w YxQ? Y jak butia yatay? (OK - już dojrzałem na fotce i wyszukałem w Internecie): yataygrus
Dla niewiedzących Queen to Syagrus romanzoffiana. Tak na tę palmę mówią Amerykanie (Queen palm).
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2016, 15:34:00 wysłana przez andres »
Zapisane

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #113 dnia: Marzec 26, 2017, 10:55:23 »

witam wszystkich !
Trachy w tym roku odpakowałem 19 lutego (osłonięte od 2 stycznia), ogólnie bez większych strat z wyjątkiem dwóch liści dużego tracha które połamał wiatr i zrobił się trochę niesymetryczny, ale wyjdzie z tego szybko:


Wszystkie bambusy są w kolorach jesienno-żółtych (spectabilis, aureocaulis, nuda i rubromarginata), na szczęście pędy zachowały swój kolor, ale i tak szykuje się spory regres w tym roku.



Na zdjęciu powyżej pod kupką liści zimują nibypnie bananowców, ciekawy jestem czy przeżyły styczniowe mrozy.

W osłonach od końca lutego już panuje wiosna, praktycznie wszystkie palmy wznowiły wzrost. Mierzę temperatury systemem weatherhub który się świetnie sprawdza.
Sondę jednego z czujników umieściłem przy granicy osłony 30cm wgłąb ziemi i generalnie utwierdziło mnie to w przekonaniu, że styrodonice i ogrzewanie korzeni są zbędne. Tak wyglądały średnie miesięczne w osłonie i w gruncie:



Phoenix roebelenii się męczy w takich temperaturach, wykopię go w tym roku z powrotem do donicy. Rhopalostylis posadzony latem ubiegłego roku nie wygląda też najlepiej po zimie.

Owoce butii które zawiązały się pod koniec lata, przez pół roku były zielone i nic się z nimi nie działo, teraz jakby wznowiły dojrzewanie. Są też dwa kwiatostany, ciekawy jestem czy będą z nich owoce czy pojawią się nowe:



Postanowiłem też w końcu przerzedzić dżunglę i przymierzam się do przesadzenia jubaei, karłatki i phoenixa na przeciwległą stronę ogrodu. Najgorzej będzie z phoenixem, który jest w gruncie od 2012 więc system korzeniowy podejrzewam jest masywny, przesadzanie koparką nie wchodzi w grę z uwagi na bliskość domu no i ryzyko zniszczenia okolicznych roślin. Więc plan mam taki żeby wziąc do pomocy 3 osoby no i jakoś go wykopać i przenieść czy raczej turlać. Wszelkie sugestie dotyczące minimalnej wielkości bryły korzeniowej i techniki wykopywania chętnie przyjmę (szczególnie moment wyciągnięcia palmy z dołka wydaje się wyzwaniem :) )
Rozmiar pnia z konewką dla skali:


pozdrawiam
Zapisane

kaczmar005

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 201
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #114 dnia: Marzec 26, 2017, 11:21:50 »

Bardzo ładnie przezimowały Twoje palmy!
Odnośnie pomiaru temperatur to widzę przepaść pomiędzy moimi czujnikami, a Twoimi PRO. Na szczęście kupiłem tylko 1 :)
Jestem ciekaw kiełkowalności nasion butii.
A co do bambusów, to tylko przy utracie liści roślina powinna tylko lekko spowolnić wzrost:)

z cytat z książki "BAMBUSY MROZOODPORNE
w naszych warunkach klimatycznych"
Szymon Hoser

Rodzaj uszkodzeń mrozowych / Wpływ na żywotność bambusóww kolejnym sezonie wegetacyjnym
Częściowe zasychanie liści / praktycznie brak (bujny wzrost)
Całkowita utrata liści/ lekkie osłabienie rośliny (wzrost)
Uszkodzenia gałęzi i /pędów stagnacja / słabszy wzrost
Częściowe zamieranie pędów/ stagnacja / regres
Zamieranie pędów/ regres
Częściowe zamieranie kłączy i korzeni/ silny regres
Całkowite wymarznięcie rośliny /zamarcie rośliny

Mam nadzieję, że Wasze doświadczenia są takie jak u autora tej książki:)
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #115 dnia: Marzec 26, 2017, 18:10:42 »

Owoce butii to jeden z powodów, dla których przekonałem się do tej palmy.
Widziałem duże butie z ogromnymi kiściami, wyglądało to trochę jak owoce daktylowca właściwego.

Co do przesadzania... Lepiej teraz, niż za kilka lat.
Ten żwirek chyba będziesz musiał odgarnąć.

Kanaryjczyk ma bardzo ostre kolce, na pewno wiesz, ale dobrze o nich pamiętać, mocno kłują.
Ja bym szpadlem okopał dookoła na 30 cm z każdej strony, od strony ściany może okazać się to niekonieczne.
Potem od jeden strony, gdzie jest najwięcej miejsca, wykopać płaski dołek, by szpadlem móc poziomo ciąć korzenie wrastające w dół.
(jednocześnie przechylając palmę w drugą stronę, więc tam też trzeba wybrać trochę ziemi.
Im większą bryłę wykopiesz tym lepiej, ale nie ma co się łudzić, że przy tak małej ilości miejsca będą to dziesiątki litrów.

Sam pieniek obwiązałbym jakimiś pasami, zawiesiem i podniósł za palmę na wyłożoną grubą folię, by nie rozwalić bryły korzeniowej.

A waszyngtonie zostawiasz?

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #116 dnia: Marzec 26, 2017, 20:59:31 »

Dzięki Andres za cenne rady i za ten link z fousdepalmiers w wątku o przesadzaniu. Powiedziałbym, że te ostre kolce kanaryjczyka są jednym z głównych powodów przesadzania (podobnie jak kolce karłatki). Zrobię fotorelację.
Odgarnięcie żwirku nie będzie raczej trudne bo pod nim mam agrowłókninę, w nowym miejscu planuję używać zrębków z rozdrabniarki do ściółkowania.
Wash nie ruszam, jest posadzona około 1,20m od muru.

Jeżeli chodzi o owoce butii to rzeczywiście jest to atrakcja szczególnie dlatego że nie trzeba bardzo dużej palmy żeby się nimi cieszyć. W tym roku po cichu liczę na to, że zdążą dojrzeć w lipcu/sierpniu. Wtedy też może będzie szansa żeby coś z nich wykiełkowało.
Zapisane

andres

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4320
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #117 dnia: Marzec 27, 2017, 07:18:19 »

Mogę też podpowiedzieć jak przesadzić jubeę :)

O owocach butii Francuzi piszą, że u nich najczęściej dojrzewają z końcem października, ale to też zależy od regionu i od temperatur w danym roku.

Dasz phoenixowi dużo miejsca ;)
To duża i bardzo atrakcyjna palma. Szybko urośnie i jako soliter będzie zdobić.

greg

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3283
  • Będzin-Grodziec, woj. śląskie
    • Palmy w Polsce
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #118 dnia: Kwiecień 04, 2017, 00:08:32 »

W razie czego chętnie służę pomocą podczas przesadzania.
Posiadam doświadczenie w przesadzaniu palm.
Jakieś 16 lat temu przesadzałem we Włoszech sporą karłatkę. ;)

Jaką odnotowałeś tej zimy temperaturę minimalną w ogrodzie?
Zapisane
Moja strona: palmywpolsce.pl
Moje palmy: Palmy w Będzinie
Moje zabezpieczenia: „Projekt Phoenix” (2010), „Warownia” (2011), BigBag (2012), nadmuch c.o. (2012), opony (2012), Piankobuda (2013), Wiórkobuda (2013), Seria StyroLux (2014)
Forum o palmach mrozoodpornych, bananowcach i innych roślinach: forum.palmy.net.pl

palmgg

  • G1
  • Aktywny użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 229
Odp: Palmy w Mikołowie - Górny Śląsk
« Odpowiedź #119 dnia: Kwiecień 09, 2017, 10:15:20 »

wczoraj przesadziłem jubaeę z pomocą siostrzeńca. Miała to być szybka akcja i najłatwiejsza z trzech bo palma ma wysokość ok. 100cm i średnicę pnia 65cm. Sporo kopania się zrobiło z tego...
Korzenie w typowo palmowym układzie tzn. słabo były rozrośnięte na boki, za to szły bardzo głęboko w ziemię. Wykopałem na głębokość około dwóch szpadli, samej bryły korzeniowej niewiele zostało na szerokość. Czas pokaże czy to przeżyje.

Greg, u mnie w ogródku minimalna -21 w tym roku, mam szczęście być tak blisko a jednoczeście tak daleko od polskiego będzińskiego bieguna zimna ;)
Przesadzanie phoenixa myślę w maju, każde ręce do pomocy się przydadzą :)
Zapisane
Strony: 1 ... 6 7 [8] 9