w środku mogło być koło -19 stopniA dlaczego -19 C, a nie -15 C albo -11.5 C? Jesteś to w stanie uzasadnić inaczej niż tylko „bo tak mi się wydaje”? I jeszcze raz podkreślę: nie traktuj tego proszę jako złośliwości. Wartości temperatury są
bardzo ważne w kontekście przeżywalności roślin. I kilka stopni to różnica
niezwykle istotna.
spory okaz Rhapidophyllum Hystrix kupiony w zeszłym roku (gdyby moja żona wiedziała ile on kosztował To bardzo ciekawa informacja, bo nie znam nikogo kto miałby tę palmę w Polsce (duży egzemplarz). Natomiast ten gatunek palmy wydaje się być obiecujący. Czy można fotki, zdjęcia z zimowania, cenę (my nie Twoja żona).
Swojego czasu widziałem (chyba w palmenmann-ie) ładne sadzonki o wysokości 70 cm (wys. samej rośliny) za około 1300 zł.
Co do charakterystyki odmiany Szeged to po w sumie kilku latach obserwacji (2005-2011) mogę postawić na pewno 3 tezy:Raczej powiedziałbym, że tego typu wnioski można wysnuwać jak ma się duże populacje do obserwacji. Twoje spostrzeżenia są oczywiście ciekawe, ale byłbym dalece ostrożny w ich rozciąganiu ich na szerszą grupę. Po prostu badana grupa musi być statystycznie istotna.
---
To forum jest też projektem hobbystycznym, na którym nie zarabiam pieniędzy. Jest dokładnie na odwrót: dokładam do tego wolny czas (obsługa techniczna) i pieniądze za hosting i domenę. Kłócić też się nie tu lubimy, choć co jakiś czas dyskusje mają nieco wyższą temperaturę: to zwykłe forumowe życie i nie można się tym za bardzo przejmować.
Jest wszelakoż jedna rzecz, na której bardzo mi zależy i nie ma to nic wspólnego z oceną roślin: chodzi mi o wiarygodność podawanych informacji. Twierdzę, że nie mając pod spodem termometru nie możesz zgoła nic powiedzieć o temperaturach, na które narażona była palma. Dlatego pisanie, że palma przeżyła -19 C bez zniszczenia liści mija się z rzeczywistością. Po prostu nie mierząc temperatury nie znasz jej wartości, a zgadywać nie ma co, bo można srodze się pomylić.