Po obejrzeniu prognoz na najbliższy tydzień postanowiłem że pora okryć szorstkowce. Temperatury mają być niższe jak -10 i jeszcze przez kilka dni.
Najwięcej czasu mi zajęło zwinięcie liści. O ile szczytowe poszły łatwo to położone niżej już nie. Musiałem każdy liść przyginać i oddzielnie wiązać. A tak palma prezentowała się po podwiązaniu.
Na rurze to rdzawe przebarwienie to miejsce sztukowania 2 rur.O tyle musiałem przedłużyć rurę. Po jednym sezonie tak mi się palma rozrosła. Dopiero przy zabezpieczaniu wyszło jak palma szybko rośnie.
Następnie założyłem włókninę .Na włókninę dałem kabel grzejny który zawinąłem dosyć ciasno.
Trzyma się pewnie więc żadnych klamerek nie dawałem.
Później znowu włóknina. Na szczycie widać nowość
Całość zawinąłem plandeką i grunt obsypałem liśćmi (liści na zdjęciu jeszcze nie ma)
W środku jest czujka termometru. Regulator ustawiłem na +1. Kabel grzejny ta sama moc co w ubiegłym roku.
A to mój mniejszy szorstkowiec. Jak co roku okrywam go liściami zgromadzonymi w workach. W tym roku zabrakło mi worków i ok 30cm wystających liści owinąłem włókniną i nałożyłem doniczke. Na całość zarzuciłem plandekę. Ogrzewania brak. Na lekką zime powinno wystarczyć.